Żeby zacząć cokolwiek pisać o kryzysie trzeba wiedzieć co to takiego jest ten cały kryzys. Kryzys to po prostu dość gwałtowne i stosunkowo długie załamanie całej gospodarki powiązane zwykle z dość nieszczególnymi zjawiskami ekonomicznymi typu inflacja bezrobocie i temu podobne przykrości. Wstęp. Ekonomia dla Kowalskiego Mężczyzna na stacji paliw czyta w popołudniowej

Światowy kryzys gospodarczy rozpoczął się 24 października 1929 roku, kiedy na nowojorskiej giełdzie Wall Street dramatycznie spadły ceny akcji. Był to tak zwany czarny czwartek. Wielki kryzys ekonomiczny trwał do 1933 roku i miał tragiczne skutki: masowe bankructwo, bezrobocie, spadek produkcji i obniżenie stopy życiowej obywateli Europy i Stanów Zjednoczonych, a także innych rejonów świata. Co więcej, w konsekwencji kryzysu znacząco pogorszyły się nastroje społeczne, co stało się jedną z przyczyn popularności faszyzmu i kryzys gospodarczy - przyczynyDo 1929 roku Stany Zjednoczone były najbardziej dynamicznie rozwijającą się gospodarką na świecie. Jako światowe mocarstwo USA udzieliły znaczących kredytów państwom europejskim, potem jednak nie mogły odzyskać swoich pieniędzy. Produkty amerykańskie, zwłaszcza ze sfery rolnictwa, zaczęły tracić klientów, co doprowadziło do spowolnienia gospodarczego. Ponadto, zmieniający się styl życia szybko bogacących się Amerykanów zupełnie zrewolucjonizował dotychczasowe warunki funkcjonowania na wolnym rynku. Spadł popyt na pszenicę, paszę dla koni czy bawełnę. Znacznie rozwinął się system kredytowy, który zapewniał obywatelom możliwość szybkiego zdobywania dóbr, ale nie miał wystarczającego zabezpieczenia. Sytuacja ta doprowadziła do gwałtownego wyprzedawania taniejących akcji, a w końcu – do czarnego kryzys gospodarczy - przebiegKryzys dotknął zatem najpierw Stany Zjednoczone, powodując falę bankructw i rekordowe bezrobocie. Doszło do recesji gospodarczej i załamania koniunktury. Kryzys szybko rozprzestrzenił się na Europę, nie dotarł jedynie do Związku Radzieckiego. W pierwszej kolejności dotknął Niemcy i Austrię, które miały największe długi wobec USA (ale także Francji) i nagle musiały je spłacać. Również Polska znalazła się w tragicznej metodą walki z kryzysem był w USA keynesizm, czyli ingerencja państwa w wolny rynek i hamowanie importu towarów. Wprowadzono również bardziej rozbudowany system pomocy socjalnej, np.: zasiłki dla bezrobotnych, które ratowały rynek przed totalną recesją, system ubezpieczeń społecznych i roboty na kryzys w Niemczech był z kolei etatyzm, a więc wprowadzenie gospodarki planowej, opartej przede wszystkim na rozbudowaniu przemysłu Polsce Eugeniusz Kwiatkowski opracował plan czteroletni, który opierał się na rozbudowie Centralnego Okręgu Przemysłowego w dorzeczu Wisły i Sanu. Zamknięcie Wall Street 24 X 1929 Polecamy również: Traktat wersalski - postanowienia, skutki i znaczenie traktatu Traktat wersalski był układem pokojowym pomiędzy Niemcami i państwami ententy, który ostatecznie zakończył I wojnę światową. Podpisano go w Paryżu 28 czerwca 1919 roku, a ratyfikowano 10 stycznia 1920. Więcej » Geneza i cechy totalitaryzmu Totalitaryzm rozumiany jako polityczny system zniewolenia jest zjawiskiem charakterystycznym dla XX wieku, jednak wielu badaczy tego problemu dostrzega jego przejawy już w świecie antycznym. Ludwik Habuda uważa na przykład, że elementy totalitaryzmu istniały w ustroju starożytnego Rzymu. Więcej » Odzyskanie niepodległości przez Polskę Polska oficjalnie niepodległość w 1795 roku, kiedy trzy mocarstwa: Rosja, Prusy i Austria dokonały III rozbioru kraju. Od tego czasu Polacy podejmowali kolejne, nieudane i tragiczne w skutkach, próby odzyskania autonomii, z których najważniejsze to powstanie listopadowe (1830) i powstanie styczniowe... Więcej »

1)Jakie były przyczyny i skutki wprowadzenia stanu wojenne go w Polsce w 1981 roku. 2) Opisz jedno z poniżej podatnych niżej wydarzeń a) poznański czerwiec 1956 r. b) Wydarzenia marcowe 1968 r. c) Masakra na wybrzeżu 1970 r. d) Strajki radomskie 1976 r.
Globalny kryzys gospodarczy to zjawisko charakteryzujące się gwałtownym pogorszeniem się sytuacji wskaźniki finansowe. Podobny stan sektora gospodarczego wstrząsnął całym światem w 2008 roku. Skale objęte kryzysem są porównywalne tylko z czasami Wielki kryzys. Po raz pierwszy w ciągu ostatnich siedemdziesięciu lat produkt krajowy brutto osiągnął wartość ujemną. Niektórzy ludzie wciąż odczuwają skutki tego zjawiska, choć nie tak ostro. W tym artykule przedstawimy analizę kryzysu z 2008 roku - dlaczego powstały i jak społeczność światowa odczuwała swój wpływ. Pochodzenie kryzysu Kryzys gospodarczy nie zaczął się nagle. Dlaczego gwałtowne pogorszenie koniunktury nastąpiło w 2008 roku? Kryzys zaczął dawać pierwsze sygnały dwa lata przed dotarciem do całego świata. Wszystko zaczęło się od tego, że w Stanach Zjednoczonych był problem z niepłaceniem kredytów hipotecznych. Pod tym względem doszło do destabilizacji rynku nieruchomości. Nastąpił spadek liczby sprzedaży domów. Rok później podobne procesy w Stanach Zjednoczonych doprowadziły do ​​kryzysu kredytów hipotecznych wysokiego ryzyka. Osiągnął poważny poziom rozwoju. Przejawiało się to w występowaniu problemów nawet z wiarygodnymi kredytobiorcami. Takie destrukcyjne procesy przekształciły się w kryzys finansowy 2008 roku w USA. Zwiększ skalę Ale przez bardzo krótki czas kryzys był w tym stanie. Kryzysowe zjawiska szybko rozprzestrzeniają się na całym świecie. Dla wielu był to szok, że nawet główni gracze w sektorze bankowym musieli ogłosić się bankrutami. Od tego momentu niektóre instytucje finansowe uratowały rządy krajowe. W ciągu kolejnych dwóch lat nastąpił spadek notowań na giełdach. Wiele firm, oceniając plasowanie swoich papierów wartościowych, rozumiało, że nie zawsze będzie możliwe otrzymanie kapitału. Procesy te żywo obrazują gospodarkę światową w 2008 roku. Kryzys znalazł odzwierciedlenie w sektorze przemysłowym. W tym sektorze przejawia się on w spadku wielkości produkcji, spadku popytu na towary i surowce. To oczywiście doprowadziło do spadku popytu na siła robocza. Z powodu kryzysu wiele osób straciło pracę, aby zmniejszyć. Nadprodukcja dolara Niektórzy eksperci wskazują jedną główną przyczynę destabilizacji gospodarczej w 2008 r. Kryzys, ich zdaniem, był spowodowany nadprodukcją dolara amerykańskiego. Sytuacja wzrosła do ogromnych rozmiarów, ponieważ dolar jest walutą światową. Aż do siedemdziesiątego pierwszego roku dwudziestego wieku dolar był chroniony przez rezerwy złota Stanów Zjednoczonych. Po tym, jak przestał istnieć podobny związek między walutą a cennym metalem, dolar nie był już drukowany w nieograniczonych ilościach. Powodem zjawiska kryzysu masowego jest także fakt, że siła nabywcza krajowej waluty amerykańskiej jest zapewniona nie tylko przez produkt krajowy brutto Stanów Zjednoczonych, ale także przez wartość innych państw. Ale nawet jeśli sektor finansowy kraju jest bezpośrednio zależny od dolara, kraj ten nie ma wpływu na wysokość emisji w walucie. Nawet sam rząd USA nie ma kontroli nad tym procesem. Jedyną strukturą, która posiada takie prawo, jest Rezerwa Federalna USA. Organizacja ta jest również nazywana Bankiem Centralnym Stanów Zjednoczonych. Jest to zbiór dwudziestu prywatnych banków. Łączy ich jedno działanie, polegające na drukowaniu dolarów. Po przerwaniu związku między walutą a złotem nastąpił wzrost masy światowych pieniędzy. To wielokrotnie przekraczało objętość faktycznej masy towarów na świecie. Ta sytuacja była dobrym plusem dla dwóch podmiotów - szefów elementów strukturalnych Rezerwy Federalnej USA i samych państw. Ogromna kwota środków została wydana na udzielanie pożyczek na obniżone wymagania dla kredytobiorców. Z reguły celem takich pożyczek było nabycie nieruchomości. Taka propozycja była bardzo atrakcyjna dla ludzi, ponieważ zapewniała wiele możliwości przy minimalnym dochodzie. Jedynym obowiązkiem była praca nad spłatą, a okres spłaty przedłużono na trzydzieści lat. Płacenie za taki program może być spowodowane wyłącznie niezabezpieczoną emisją dolara. Bank Centralny Stanów Zjednoczonych założył z góry, że nie wszystkie fundusze zostaną zwrócone. Można stwierdzić, że rząd celowo przeprowadził ten proces, wiedząc, że w pewnym momencie dolar załamie się. Oznacza to, że nadprodukcja światowej waluty jest jedną z przyczyn globalnego kryzysu w 2008 roku. Niezabezpieczony kredyt hipoteczny Pod wieloma względami przyczyny kryzysu w 2008 roku wynikają z eksplozji w obszarze niezabezpieczonych hipotek. Częściowo bankierzy grają na uczuciach i naturze ludzi. Każdy chce mieć nad głową dach, dla niektórych jest to nawet cenny sen. Jednak nie każdy jest tak odpowiedzialny - poszczególne osoby są kierowane przez pragnienie zysku i łatwych pieniędzy. W związku z tym w latach 2001-2005 nastąpił wzrost popytu na rynku nieruchomości. Ceny mieszkań stopniowo rosły. Doprowadziło to do tego, że ludzie zaczęli obawiać się dalszego wzrostu wartości. Wielu zrozumiało, że trzeba skorzystać z chwili, zanim będzie za późno. Ta sytuacja doprowadziła do kapitalizacji pieniądza. Zjawisko to przyczyniło się do pojawienia się nowej propozycji w sektorze bankowym. Organizacje finansowe zaczęły oferować pożyczki mieszkańcom Stanów Zjednoczonych, które nazywane były subprime. Ich rosyjskie tłumaczenie w pełni oddaje istotę. To słowo "niepewność" może być użyte do opisania takiego programu. W tym czasie pojawiło się wiele organizacji, które zwabiały ludzi takimi pożyczkami bez zobowiązań. Instytucje finansowe uważały, że jeśli ich klient nie wywiąże się ze zobowiązań, które mu się przyznano, wówczas można mu nałożyć sankcje. Bank uważał, że w każdym razie pozostanie on własnością, wybierając i sprzedając mieszkania dłużników. Zredukowane wymagania dla kredytobiorców Dla wielu rok 2008 stał się punktem zwrotnym, a kryzys był w dużej mierze spowodowany upadkiem kredytów hipotecznych. Było to spowodowane tak zwanymi pożyczkami subprime. Wyróżniono ich lojalnymi wymaganiami klientów. Wpłynęło to na następujące zdarzenia: Wzrost kredytów hipotecznych o wysokim stopniu ryzyka. Przed wprowadzeniem tego programu ledwo osiągnął poprzeczkę na poziomie ośmiu procent. Dwa lata po pojawieniu się "nierzetelnych" pożyczek liczba wzrosła trzykrotnie. W USA uznano za normalne pokrycie pożyczki o wartości nieruchomości przekraczającej sto dwadzieścia procent. W tym samym czasie, na przykład dla Federacji Rosyjskiej, liczba ta była na poziomie osiemdziesięciu procent. Dla porównania można powiedzieć, że nieopłacalność tego programu dla organizacji finansowej jest znana. Bank nie będzie w stanie zwrócić swoich finansów, szczególnie w przypadku pojawienia się procesów inflacyjnych. Lojalne wymagania dla kredytobiorców wyrażone w możliwości braku historii kredytowej. W czasach kryzysu łączna liczba takich pożyczek stanowiła jedną czwartą całości. W niektórych regionach liczba ta osiągnęła czterdzieści procent. Organizacje finansowe były tak entuzjastycznie nastawione do wdrażania takich programów, że konkurencja wzdłuż tej linii była niesamowita. Przekroczył nawet rywalizację w klasycznych rodzajach pożyczek. Najbardziej popularnym rodzajem pożyczki były kredyty o zmiennym oprocentowaniu. Na jego wartość miała wpływ wartość LIBOR. W odpowiednim czasie klient musiał zwrócić pożyczone środki jako odsetki do instytucji finansowej. Powstała sytuacja, która charakteryzowała się otrzymywaniem takich kredytów mieszkaniowych przez osoby fizyczne w celu odsprzedaży nieruchomości. Ci ludzie nawet nie zwrócą funduszy pożyczkowych. Destabilizacja waluty Oprócz powyższych głównych przyczyn światowego kryzysu gospodarczego, istnieją również powiązane czynniki. Miały efekt katalityczny, to znaczy zaostrzyły istniejącą sytuację. Jednym z tych procesów były naruszenia i rozbieżności w handlu międzynarodowym i przepływach kapitału. Niestabilność amerykańskiej waluty odegrała również rolę w występowaniu zjawisk kryzysowych. Stabilna opinia o nieodzowności dolara została odrzucona. Ponieważ w okresie przed kryzysem nastąpiła deprecjacja światowych pieniędzy, w niektórych krajach podejmowano próby przejścia na inne waluty. Wyjście z wpływów dolara doprowadziło do pogorszenia sytuacji niektórych sektorów sektora finansowego w Stanach Zjednoczonych. Rosnące ceny surowców Odrębny punkt można odróżnić od wzrostu cen towarów w czasie kryzysu. Dotyczyło to w szczególności przemysłu energetycznego, w szczególności ropy naftowej. Wynika to z procesów inflacyjnych spowodowanych ekspansją kredytową. Drugą przyczyną wzrostu cen surowców była manipulacja mechanizm finansowy. Była to inwestycja bankowa nie w rzeczywistych sektorach gospodarki, lecz w giełdy towarowe. Fundusze inwestycyjne ze względu na obecność ogromnych pożyczonych środków, były one w stanie wpływać na ceny. Cykliczne procesy Kryzys finansowy w 2008 r. Spowodowany był również cyklicznymi procesami rozwoju gospodarczego. Podobnie jak w poprzednim przypadku zjawisko to było spowodowane ekspansją kredytową. Koncepcja ta charakteryzuje się możliwością wydatkowania środków z rachunków popytu jako pożyczka. To narusza prawo, potwierdzając niemożność używania rzeczy przechowywanych. Rozwój był zawsze przeprowadzany według tego samego schematu. Początkiem była ekspansja kredytowa, a następnie osiągnęła szczyt i ostatecznie się załamała. Kryzys w Federacji Rosyjskiej Kryzys 2008 r. W Rosji charakteryzowały nie tylko przyczyny zewnętrzne, ale również czynniki wewnętrzne miały określone miejsce. Szczególny cios dla rosyjskiej gospodarki był spowodowany destabilizacją cen ropy i metali. Ogólna płynność podaży pieniądza w kraju dramatycznie spadła, co również wpłynęło na ogólny stan finansów w kraju. Sygnałem zbliżającego się kryzysu była dewastacja skarbców bankowych. Instytucje finansowe zaczęły udzielać pożyczek ludziom, mimo że sami pożyczali pieniądze od zagranicznych partnerów. Ponadto oferta stała się znacznie niższa niż popyt na kredyt. Wkrótce jednak zawieszono również wdrażanie tego programu z uwagi na fakt, że kryzys dotknął również inne kraje. Drugim powodem był spadek zapasów. Konsekwencje kryzysu w Rosji Konsekwencje kryzysu z 2008 r. Przejawiały się w całkowitej dewastacji państwowego systemu bankowego. Wyraźnie wskazuje na to fakt, że instytucje finansowe przestały świadczyć usługi kredytowe. Wszystko to negatywnie wpłynęło na jakość i standard życia ludności. Problem nie zostanie rozwiązany, dopóki nie zniknie płynność krajowej waluty. Jedną z przyczyn kryzysu, który kraj pogłębił sam, była decyzja Banku Centralnego Rosji o podwyższeniu stopy procentowej. To natychmiast dramatycznie negatywnie wpłynęło na wielkość produkcji. Wiele firm musiało po prostu zamknąć i ogłosić upadłość. Załamanie giełdy nie miało istotnego wpływu na sytuację finansową kraju. Wynika to z faktu, że rosyjskie sektory gospodarcze praktycznie nie mają powiązań z rynkiem akcji. Konsekwencje "Wielkiej recesji" Wyjście z kryzysu 2008 r. Wpłynęło na ukształtowanie się nowego sposobu gospodarki światowej. Gospodarstwo stało się bardziej uporządkowane i jednolite. Zaletą było to, że odpowiednio wzrosła wartość pracy w krajach uprzemysłowionych oraz nagroda pieniężna. Ożywienie gospodarcze odnotowano w krajach rozwijających się. Otrzymali wyjątkową okazję do rywalizacji z innymi ważnymi graczami na arenie światowej. Po kryzysie w roku 2008 było to szczególnie łatwe dla tych państw, które nie były zależne od giełd i kursu światowej waluty. W tym okresie skierowały wszystkie siły na rozwój potencjału wewnętrznego. Zaczął obserwować wzrost sektora przemysłowego. Rządy wielu państw dokonały przeglądu kierunków działań i priorytetów w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Teraz gospodarka zaczęła być traktowana bardziej odpowiedzialnie, zastosowano nowe podejścia. Ponieważ sfera finansowa niektórych mocarstw była bez materialnego wsparcia z zewnątrz, władze były zmuszone do mobilizowania własnych zasobów krajowych. Dla wielu państw taka skrajna sytuacja finansowa dała impuls do dalszego rozwoju, ponieważ władze musiały inwestować środki budżetowe w krajowe branże, co oczywiście przyniosło korzyści tylko na dłuższą metę. Rezultatem takich sytuacji była poprawa jakości życia ludności i niezależności gospodarki.
Główne wewnętrzne przyczyny upadku I Rzeczypospolitej to: słaba władza centralna Demokracja szlachecka, czyli ustrój polityczny ukształtowany w państwie polsko-litewskim, powodowała ograniczanie roli króla na rzecz szlachty sprawującej władzę poprzez sejm i sejmiki. Król zachował inicjatywę ustawodawczą, ale był wybierany w

Istotnym skutkiem dążenia różnorodnych podmiotów gospodarczych do osiągania korzyści z rozwoju międzynarodowego podziału pracy jest wzrost stopnia zależności i zarazem współzależności ekonomicznej gospodarek narodowych poszczególnych krajów świata i ich grup. Towarzyszy temu co­raz bardziej intensywne przenoszenie się w skali międzynarodowej pozytywnych względnie negatywnych impulsów rozwoju gospodarczego, które z kolei są mniej lub bardziej zsynchronizowane ze sobą. Niestety, okresowo mamy również do czynienia z tzw. synchronizacją negatywną, kiedy to spo­wolnienie wzrostu gospodarczego czy też recesje w jednym kraju lub ich grupie przenoszą się w skali międzynarodowej w sposób szczególnie widocz­ny, ze wszystkimi tego skutkami, oczywiście negatywnymi. Współcześnie jesteśmy świadkami kolejnego, negatywnego zsynchronizowania rozwoju gospodarczego. Chodzi o obserwowany, kolejny glo­balny kryzys gospodarczy, który notabene - podobnie jak tzw. wielki kryzys na przełomie lat 20. i 30 XX wieku - zapoczątkowano w Stanach Zjedno­czonych i to również w szeroko rozumianej sferze finansowej. Między przyczynami i skutkami tych kryzysów można się doszukiwać wiele podo­bieństw. Ale można zarazem mówić o wielu różnicach, w tym o różnicach dotyczących możliwości i sposobów zwalczania współczesnego kryzy­su gospodarczego, określanego też czasami mianem wielkiego kryzysu finansowego. Te właśnie zagadnienia stanowią przedmiot rozważań autorów siedemnastu artykułów zawartych w niniejszej publikacji. Rozważania autorów - pracowników wielu ośrodków naukowo-badawczych z Polski - dotyczące różnorodnych aspektów współczesnego, ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego są zawarte w trzech częściach książki przekazywanej do rąk szanownych Czytelników. W części I przed­stawia się w sposób kompetentny przyczyny i przebieg tego kryzysu, w części II - jego związki z kształtowaniem się sytuacji na rynkach finansowych, zaś w części III - zarys podstawowych implikacji współczesnego kryzysu gospodarczego dla Polski i innych krajów świata. Z natury rzeczy, autorzy odpowiednich opracowań zwracają szczególną uwagę na różnorodne implikacje współczesnego kryzysu dla gospodarki narodowej Polski.

Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Finansów łączny dług publiczny Polski w III kw. 2022 r. wyniósł 1,2 biliona złotych; Najważniejszym skutkiem długu publicznego są rosnące koszty obsługi zadłużenia, w wyniku czego mogą zostać ograniczone wydatki na wdrażanie nowych inwestycji, służbę zdrowia czy edukację.

Kryzys gospodarczy miał miejsce na całym świecie. Ominął on tylko ZSRR, gdzie następowała wielka odbudowa. Kryzys rozpoczyna się w Stanach Zjednoczonych (jest ogromna nadprodukcja towarów, których nie miał kto kupować). Sukcesy gospodarki i panujący szalony optymizm nie pozwalały dojrzeć zbliżającej się katastrofy. Najgorszy był stan rolnictwa amerykańskiego, z roku na rok spadł popyt na amerykańską pszenicę, bydło i bawełnę. Po I wojnie światowej USA udzieliło ogromnych pożyczek na odbudowę miast i przemysłu europejskiego i poprawę życia ludności europejskiej. Do Europy Podobna praca 95% Przyczyny i skutki bezrobocia z USA napływał wieli kapitał, ale Europa nie mogła nic dać od siebie, bo miała ogromne długi, a towar rolników amerykańskich ze względu na cło, był bardzo drogi i Europejczycy zaopatrywali się w artykuły rolnicze gdzie indziej. Skutkami tej sytuacji był drastyczny spadek popytu na amerykańskie towary rolne oraz poważne zakłócenia bilansu finansowego USA (wywożono więcej kapitału amerykańskiego niż zainwestowano w USA kapitału obcego). Powodem niedoborów kapitału było także niespłacenie przez Europę olbrzymich długów wojennych (w tym także pożyczki dla Niemców – 1925r.). Farmerów amerykańskich niepokoiła także sytuacja na rynku wewnętrznym. Ograniczenie liczby imigrantów oznaczało zmniejszenie potencjalnych nabywców towarów rolnych. Wraz z dynamicznie rozwijającą się motoryzacją spadło zapotrzebowanie na pasze dla koni. Bawełnę wypierała nowoczesna tkanina syntetyczna. Zmieniły się także upodobania kulinarne Amerykanów, którzy zaczęli się racjonalnie odżywiać, jedli więcej owoców, jarzyn i mleka, a mniej chleba i mięsa – gdzie pszenica i bydło były głównymi produktami amerykańskiego rolnictwa. W 1929r. farmerzy produkowali więcej żywności, niż mogli sprzedać. Inne niebezpieczne zjawiska, które miały miejsce w 1919r. w USA to rzucone hasła: „bogaćcie się” , „kupujcie jak najwięcej” – one okazały się fatalne dla gospodarki. Mnóstwo ludzi, zamiast inwestować, grało na giełdzie – kupując i sprzedając akcje. Uzyskany w ten sposób kapitał nie maił pokrycia w jakichkolwiek obrotach. Wielu niezamożnych, naiwnie wierząc w mit „od pucybuta do milionera”, kupowało tanie akcje pojawiających się na rynku nowych firm, z których sporo było fikcyjnych, zakładali je właściciele dużych i bogatych przedsiębiorstw w celu zdobycia brakującego już powszechnie kapitału. W rezultacie w obiegu krążyło dużo akcji bez pokrycia. Podobnie istna mania kupowania prowadziła gospodarkę na brzegu przepaści, ponieważ większość Amerykanów kupowała na kredyt. Oznaczało to, że ogromny popyt i obrót na rynku nie wynikał z jego rzeczywistych możliwości ekonomicznych, ale został stworzony sztucznie. Po 1926r. trudności rolnictwa ze zbytem towarów i związany z tym spadek cen na artykuły rolne i niektóre surowce spowodowały znaczne obniżenie możliwości nabywczych farmerów. Natychmiast odczuł to przemysł. Przewaga podaży nad popytem (za dużo towarów, za mało nabywców) wywołała spadek cen także na towary przemysłowe. Na giełdzie papierów wartościowych doszło do fantastycznego wzrostu wartości akcji, zupełnie nie odpowiadającego wynikom ekonomicznym przedsiębiorstw. Te bowiem, w obliczu nadprodukcji towarów, miały kłopoty z osiągnięciem jakiegokolwiek zysku. Niektóre przedsiębiorstwa rozpoczęły już zwolnienia z pracy. Obraz gospodarki zaciemniała ogromna liczba akcji fikcyjnych. Bystrzejsi gracze giełdowi dostrzegli tę nienormalną sytuację i rozpoczęli wyprzedaż akcji, w skutek czego ich ceny zaczęły spadać. Na giełdzie zapanowała panika. Najgorszym dniem dla nowojorskiej giełdy na Wall Street był 24 października 1929roku – tzw. „czarny czwartek”. W tym dniu sprzedano milion akcji. W ciągu trzech dni sprzedano 12 mln udziałów. W skutek „krachu na giełdzie” właściciele amerykańskich papierów wartościowych – bankierzy, fabrykanci, drobni ciułacze, stracili wszystko. Skutki krachu były katastroficzne: dalszy spadek kursów, spadek cen, zamykanie fabryk i banków, bankructwa, obniżki pensji, zwolnienia z pracy i masowe bezrobocie. W latach 1929 – 1932 gospodarka amerykańska znalazła się w błędnym kole recesji, w którym zatrzymanie produkcji powodowało bezrobocie i obniżenie siły nabywczej ludności, to z kolei prowadziło do dalszych bankructw. W ten sposób nakręcona do granic możliwości koniunktura, ogromna nadprodukcja i spekulacja doprowadziły do przekształcenia się recesji w tragiczną depresję gospodarczą. Rozmiary tego załamania gospodarczego nie bez powodu nazywa się WIELKĄ DEPRESJĄ. Załamanie się koniunktury w Stanach Zjednoczonych odczuła większość świata. Ameryka mogła izolować się politycznie, ale gospodarczo była z Europą była bardzo silnie związana. Objawy depresji wszędzie były takie same jak w USA: katastrofalny spadek cen, początkowo w rolnictwie, później na inne towary, zwolnienia z pracy i bankructwa oraz – jako ich nieuchronny skutek – masowe bezrobocie. Wszędzie wystąpiła masowa nadprodukcja towarów, których nie można było sprzedać: bawełny, pszenicy, kawy, węgla, mięsa, żelaza, cukru, wełny, miedzi i innych. Handel światowy spadł do 1/3 poziomu z 1929r. Przyczyny depresji poza USA były wielorakie, ale ich jądrem pozostawała nadprodukcja – skutek nierównowagi między rosnącą produkcją i rozwojem technicznym a niedostatecznie rozwiniętym rynkiem lub słabą nabywczą ludności w krajach wyniszczonych przez wojnę. Inną przyczyną była zależność gospodarki europejskiej od amerykańskich pożyczek. W 1929r. USA wstrzymały wszelkie kredyty i zażądały zwrotu długów. W rezultacie całą Europę dotknął powszechny kryzys finansów. Najsilniej odczuwały go Niemcy I Austria. Niemcy były głównym odbiorcą amerykańskich pożyczek, które przeznaczały na spłatę reparacji i odbudowę przemysłu. Z kolei w centralnym banku Austrii trzon kapitałów stanowiły francuskie zasoby walutowe. Gdy w 1931r. Francja wycofała je, banki austriackie i niemieckie zostały zmuszone do zawieszenia działalności. We wszystkich państwach rządy musiały walczyć z depresją za pomocą różnych, nadzwyczajnych metod, ale wszędzie opierały się na tych samych zasadach: ingerencji państwa w funkcjonowanie gospodarki, odgórnego ograniczenia produkcji i importu, zachęcania producentów do eksportu. Wobec ogromnych rozmiarów bezrobocia i nędzy wprowadzono szeroką pomoc socjalną. Depresja światowa była katastrofą na skalę wojny światowej. Recesje były oczywiście zjawiskiem znanym, ta jednak przekraczała wszystkie pod względem zakresu i rozmiarów. Spowodowała niewyobrażalną liczbę ludzkich tragedii, nędzy i cierpienia, które z kolei zrodziły wiele zachowań desperackich ...wszystko raczej jest ważne :p
Zdaniem ekspertów Deloitte warto, by przedsiębiorstwa wykorzystały 5 praktycznych wskazówek dotyczących skutecznego zarządzania kryzysowego. To pozwoli zminimalizować negatywne skutki światowego kryzysu wewnątrz organizacji. Ponad czterech na pięciu respondentów (84 proc.) twierdzi, że ich organizacje posiadają plan zarządzania
Aktualny obraz kryzysu gospodarczego i finansowego na świecie przedstawia wyhamowanie wzrostu gospodarczego. Zalicza się do niego nieustanny wzrost bezrobocia, spadek tempa wzrostu inwestycji jak i spadek wydatków na się wzrost cen walut, które mogłyby spowodować zmniejszenie importu i eksportu. W związku z tym można jednoznacznie stwierdzić niekorzystną płynność finansową niektórych branż. Wynikiem, czego są zmniejszenia zatrudnienia, redukcja etatów, jak i ograniczenie godzin pracy wraz z godzinami przyszłości poprzez te czynniki może dojść do upadłości niektórych przedsiębiorstw. Wiele instytucji wykorzystuje czas kryzysu, aby osiągnąć tym samym własne cele manipulując przy tym koszty. Wielu ekspertów gospodarczych nie przypuszczało, aż takiego załamania rynku. Krajowe banki mają solidne bilanse i niektóre już przestały sobie wzajemnie pożyczać pieniądze. Niechętnie udzielają kredytów, a jeśli już to bardzo ostrożnie. Wiąże się to z dokładną analizą. Dokumenty, wyniki, które nie dotyczą wyłącznie nowych linii kredytowych, ale także tych odnawialnych. Firmy dysponujące mniejszymi zasobami ograniczają zatrudnienia, bądź godziny wykonywanej połowa dominujących polskich przedsiębiorstw sprzedaje produkty, bądź usługi za granicą kraju. Przez to popyt eksportowy zmaleje, odbije się to na wielkości produkcji i na skali bezrobocia. Do jego wzrostu przyczynić się może powrót emigrantów zarobkowych. Choć większość z nich, a zwłaszcza Ci pracujący za granicą legalnie pozostaną zapewne tam na dłużej. W państwach zachodnich wsparcie dla osób nieposiadających pracy jest większe niż u nas. Jednakże polska gospodarka ma solidne podstawy, które w dużym stopniu pozwolą jej uchronić się przed skutkami ogólnoświatowego spowolnienia. Będzie ona w stanie uniknąć najgorszych szkód, które może wyrządzić globalny kryzys. Jego tempo będzie niższe niż w innych krajach Europy kryzysuDo ważniejszych przyczyn kryzysu gospodarczego i finansowego zaliczyć należy nadmierną akcję kredytową. Pazerność głównych graczy rynkowych, spekulacje bankowe jak i słabość nadzoru finansowego. Skutki kryzysu, które można już zauważyć w Polsce to spowolnienie gospodarcze, wzrost ryzyka kredytowego, problemy z płynnością, wzrost kosztów i prowizji bankowych. Przyczyną globalnego kryzysu finansowego jest przenoszenie go z innych krajów. Takich jak USA do Polski. Przenoszenie kryzysu na naszą gospodarkę następuje za sprawą swobody przepływu dóbr, usług i kapitału. Według dostępnych źródeł przyczyn obecnego kryzysu należy szukać nie tylko w sferze finansowej, ale także w instytucjach, które są odpowiedzialne za tworzenie i stosowanie regulacji rynków finansowych. Przyczyny kryzysu wynikają z błędów w sferze regulacyjnej, nadzorczej oraz niewłaściwej polityki rynku. Gospodarka i finanse oparte są głównie na spekulacji i finansowych sztuczkach, które musiały wcześniej czy później eksplodować i zachwiać kryzysuKryzys zdecydowanie wywołał negatywny skutek na gospodarkę światową. Zauważalne jest wyhamowanie wzrostu gospodarczego. Przede wszystkim rośnie bezrobocie, po czym następuje spadek inwestycji. Rosną wydatki na konsumpcję, a ceny walut ewaluują, co początkuje zmniejszenie importu i eksportu. Płynność finansowa jest zachwiana w niektórych branżach, skutkiem, czego jest minimalizacja zatrudnienia. Trudności europejskich firm w jakimś stopniu wpływają na sytuację polskich kontrahentów. Poza tym bombardowani katastroficznymi wiadomościami ze świata Polacy zaczęli się bardziej liczyć z pieniędzmi i ograniczą swoje zakupowe apetyty. Poziom inflacji spada, ale nie tak szybko jak w innych firmy wykorzystują kryzys, aby osiągnąć swój cel zmniejszając tym samym koszty. Największym problemem polskiej gospodarki we współpracy z innymi państwami może być drastyczny spadek eksportu jak i importu. Obecna sytuacja gospodarcza powoduje niepewność i brak stabilizacji wśród społeczeństwa. Dzięki temu konsumenci stają się coraz bardziej rozsądni i zabezpieczają się finansowo zakładając konta oszczędnościowe, bądź lokaty. W tym załamaniu gospodarczym jest sporo minusów, ale po przez takie sytuacje można zyskać coś, czego by się nie uzyskało, gdyby nie zaszła taka potrzeba. Jest nim zdrowy rozsądek, który przede wszystkim pobudza w ludziach wolę oszczędzania i rozsądnych wydatków, a zwłaszcza bilansowania własnego budżetu tzn. kupuj to, co potrzebne, a unikaj tego, co zbędne.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii. Kryzys finansowy – sytuacja, w której zachodzą gwałtowne zmiany na rynku finansowym, najczęściej związane z niedostateczną płynnością lub niewypłacalnością banków, instytucji finansowych lub innych podmiotów, czego skutkiem jest spadek produkcji lub pogłębienie już występującego spadku.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:36 Przyczyny:- zahamowanie popytu na rynku artykułów konsumpcyjnych w wyniku naprodukcji - spadek inwestycji- organiczenie produkcji- krach na giełdzie nowojorskiej 24 października 1929r. Kryzys próbowano przezwyciężać przez interwencjonizm. Po Wielkim Kryzysie stał się stałą cechą gospodarki wolnorynkowej. Kryzys zachwiał poczuciem bezpieczeństwa, przyczynił się do upadku demokracji (lub jej osłabienia) i powstawania reżimów n zginelo ludzi,Niemcy podzielone na cztery strefy,wladza USA ZSRR,wloska Republiska socjalna zostala postanowien traktatu wersalskiego przez Rosje,kryzys gospodarczy ,darzenie Japoni do zdobycia nowych obszarow ,dazenie Hitlera do wladzy blocked odpowiedział(a) o 13:45 Przyczyny:- zahamowanie popytu na rynku artykułów konsumpcyjnych w wyniku naprodukcji- spadek inwestycji- organiczenie produkcji- krach na giełdzie nowojorskiej 24 października próbowano przezwyciężać przez interwencjonizm. Po Wielkim Kryzysie stał się stałą cechą gospodarki wolnorynkowej. Kryzys zachwiał poczuciem bezpieczeństwa, przyczynił się do upadku demokracji (lub jej osłabienia) i powstawania reżimów n zginelo ludzi,Niemcy podzielone na cztery strefy,wladza USA ZSRR,wloska Republiska socjalna zostala postanowien traktatu wersalskiego przez Rosje,kryzys gospodarczy ,darzenie Japoni do zdobycia nowych obszarow ,dazenie Hitlera do wladzy 5 0Szczegółyhehe ,.. Przyczyny kryzysu:=> pogorszenie się koniunktury w Stanach Zjednoczonych i ścisłe powiązanie rynku amerykańskiego z europejskimi => Stany Zjednoczone wstrzymały kredyty i zażądały zwrotu zaciągniętych długów; => trudności w światowym rolnictwie, zmniejszenie zapotrzebowania na bawełnę, mięso i zboże – wiązało się to ze zmianami zachodzącymi w przemyśle: wzrost produkcji samochodów, produkcja tkanin z włókien syntetycznych, wzrost spożycia warzyw, owoców i mleka;=> utrzymywanie wysokich cen przez monopole a dyktowanie niskich cen na surowce, co szczególnie uderzało w państwa słabsze ekonomicznie;=> spekulacja na giełdach – pojawienie się akcji fikcyjnych spółek, sztuczne zawyżanie ceny akcji; „czarny październik” 1929 – krach na nowojorskiej giełdzie Wall Street ;Skutki kryzysu:=> ograniczenie produkcji przez przemysł, wzrost bezrobocia (1932 ok. 48mln bezrobotnych);=> bankructwa banków, wycofywanie wkładów i lokat z banków, załamanie się sytemu kredytowego, załamanie systemów walutowych większości państw; => wstrzymanie inwestycji, bankructwa małych i średnich firm, a wzmacnianie się wielkich monopoli;=> ”nożyce cen” spadek cen towarów rolnych był szybszy od przemysłowych;=> załamanie handlu światowego, ochrona rynków wewnętrznych przed importem poprzez wysokie cła, => samobójstwa, brak poczucia bezpieczeństwa, nędza, głód; krytykowanie przez społeczeństwa ustroju demokratycznego a poparcie dla systemów totalitarnych; Poszukałem i znalazłem ! : [LINK] Można znaleźć ? można! :D Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Wielki kryzys gospodarczy 1929 - 1933 to ewidentnie trudny okres w historii USA i nie tylko. Czarny czwartek 1929, kiedy to wybuchł krach na Wall Street, rozpoczął wielki kryzys. Dowiedz się najważniejszych informacji o wielkim kryzysie i poznaj przyczyny i skutki wielkiego kryzysu ekonomicznego.
Przyczyny kryzysu Motto: Jadąc tam spodziewałem się, że poza zabytkami (głównie starożytnymi), będzie to państwo podobne do krajów zachodnioeuropejskich (zwłaszcza stolica). Może niepotrzebnie sugerowałem się członkostwem Grecji w Unii Europejskiej. Tymczasem to nie tylko kulturowo, ale i gospodarczo państwo „wschodu”. (cytat z podsumowania opisu mojej pierwszej wycieczki do Grecji w 2001 r.) Trudno wskazać zaledwie jedną czy dwie przyczyny zapaści finansów Grecji - w rzeczywistości złożyło się na to wiele czynników. Bezpośrednią przyczyną było oczywiście funkcjonujące od lat zwiększanie wydatków bez pokrycia, przez kolejne emisje obligacji. To powodowało kumulowanie się długu publicznego, aż wreszcie został przekroczony punkt, w którym rynki finansowe zaczęły reagować nerwowo. Jednak co spowodowało, że rządzący Grecją musieli tak bardzo zadłużać swój kraj? warunki naturalne - 2/3 obszaru Grecji stanowią góry, zaś klimat ubogi w opady w okresie wegetacji roślin wymusza kosztowne nawadnianie (blisko 30% obszarów uprawnych); sprawia to, że rolnictwo jest bardzo nieefektywne, zwłaszcza przy wielkim rozdrobnieniu gospodarstw rolnych i zaspokaja zaledwie potrzeby mieszkańców; eksport produktów rolnych możliwy jest z bardzo niewielu obszarów i dotyczy głównie oliwy z oliwek, wina, warzyw i cytrusów; również hodowla ma małe znaczenie ze względu na niską jakość pastwisk i praktycznie pozwala tylko na zaspokajanie własnych potrzeb Greków; pomimo postępującej w ostatnich 20-30 latach intensyfikacji produkcji rolnej, głównie za sprawą dotacji unijnych, istotne znaczenie w produkcji żywności ma jedynie rybołówstwo oraz połów skorupiaków; wszystko to sprawia, że rolnictwo zapewnia zaledwie kilka procent PKB; surowce i przemysł - głównym bogactwem naturalnym Grecji są wysokiej jakości złoża boksytów i bazujący na nich przemysł aluminiowy (huty i liczne tłocznie); złoża innych metali są już jednak uboższe i nie odgrywają istotnego znaczenia w produkcji i eksporcie; praktycznie wszędzie też są złoża wapieni zasilających lokalny przemysł cementowy i budownictwo; pozostałe gałęzie przemysłu są bardzo słabo rozwinięte i zaspokajają głównie potrzeby samych Greków; skomplikowane wyroby przemysłowe ( elektronika, samochody) muszą być importowane; szczęśliwie dla Greków, sprzyjające warunki klimatyczne i brak wysokorozwiniętego przemysłu sprawiają, że Grecja nie ma wielkich potrzeb do importu surowców energetycznych - 90% potrzeb zapewniają rodzime złoża węgla brunatnego, reszta to import mazutu oraz elektrownie wiatrowe i wodne; przy 20% udziale przemysłu w wytwarzaniu PKB Grecja nie może być potęgą gospodarczą; minimalny eksport w Grecji niewiele jest dużych przedsiębiorstw; każdy Grek chce być prezesem :-), bo Grecy nie lubią pracować dla innych; dlatego często zakładają własne firmy; jedna trzecia osób na rynku pracy jest na samozatrudnieniu - wielu otwiera małe sklepy, tworzą małe przedsiębiorstwa rodzinne; produkcja z takich małych firm przeważnie służy do zaspokojenia lokalnych rynków i w rezultacie prawie nic się nie eksportuje; jeśli uwzględni się dodatkowo, że większość z tych firm według zeznań podatkowych osiąga dochody poniżej progu od którego zaczyna się płacenie podatków, to staje się oczywiste, że państwo niewiele zarabia na takiej działalności gospodarczej obywateli; mentalność obywateli - wielowiekowa okupacja powodowała powszechny bunt mieszkańców wobec zarządzających ich krajem najeźdźców; po uzyskaniu niepodległości bunt ten przeniósł się na władze greckie - do dziś istnieje tradycyjna niechęć do władzy, przejawiająca się w notorycznym unikaniu płacenia podatków, uznawanym za akt patriotyzmu - jak nie kiwasz władzy jesteś frajer; wielokrotnie miałem z tym do czynienia podczas moich podróży po Grecji - płacąc za wszelkie towary czy usługi prawie nigdy nie otrzymywałem paragonów - więc cały zysk szedł do kieszenie sprzedawcy, a państwo nie miało z tego ani centa; podobnie jest przy większych transakcjach - wiele z nich dokonywanych jest z pominięciem odprowadzania podatku; inny przykład - podatek od nieruchomości - aby go nie płacić, Grecy projektują domy „na wyrost”, np. z jedną kondygnacją więcej, potem zatrzymują budowę na początku tej dodatkowej kondygnacji i najnormalniej w świecie zamieszkują w takim „niedokończonym” domu, z prętami zbrojeniowymi sterczącymi z dachu, nie płacąc podatku; szacuje się, że szara strefa stanowi ok. 25-30% PKB; choć jest to wynik podobny do innych krajów nad Morzem Śródziemnym (Włochy, Hiszpania) czy Portugalii, to jednak Grecja ma o wiele mniejsze od nich inne możliwości pozyskania przychodów państwa, gdyż PKB Grecji oparte jest w decydującej części na usługach; istotnym czynnikiem podtrzymującym szarą strefę jest wręcz patologiczna korupcja (zwłaszcza w służbie zdrowia, samorządzie lokalnym i aparacie fiskalnym) i nepotyzm; szacuje się greckie straty związane z korupcją na 8-10% PKB (ponad 20 mld euro); Grecy nie tylko uchylają się od płacenia podatków, ale też jak mogą oszukują, aby otrzymać unijne fundusze; przykładowo - aby oszacować dotacje do upraw oliwek wykonywano zdjęcia lotnicze terenów, aby w ten sposób policzyć ilości drzew - „pomysłowi” Grecy masowo stawiali atrapy drzewek i w kolejnych dniach przenosili je na inne oblatywane miejsca; w czerwcu 2011 roku wyszło na jaw, że co najmniej 4,5 tysiące zmarłych Greków (a ściślej ich rodzin) nadal pobiera emerytury, bo nie został o ich śmierci powiadomiony urząd - skala tego procederu jest zapewne większa; przykłady takich działań można mnożyć; rządy rodzin - chociaż Grecja jest kolebką współczesnej demokracji i za takie państwo jest uważana obecnie, to jednak ma tam miejsce dziwna sytuacja: od upadku rządu „czarnych pułkowników” w 1974 r. Grecją rządzą naprzemiennie elity polityczne, których trzon stanowią trzy rodziny: Papandreu (socjaliści), Karamanlis (konserwatyści) i Mitsotakis; głowy tych klanów obdarzały swoich przyjaciół dobrobytem na kredyt; doprowadziły do takiego rozdęcia aparatu państwowego, by każdy mógł mieć w nim swój udział i stworzyły w ten sposób biurokratycznego potwora; w interesach partyjnych chodziło bardziej o wyświadczanie sobie wzajemnie przysług niż o politykę; ten, kto mógł rozdawać publiczne pieniądze, kupował sobie przyjaciół i wyborców; ci zaś byli potem coś winni partii oraz rodzinie, która ją opanowała; tak powstała grecka feudalna demokracja; pokolenia przychodzą i odchodzą, nazwiska tych na górze pozostają jednak stale te same: Papandreu i Karamanlis, Karamanlis i Papandreu, pomiędzy nimi od czasu do czasu Mitsotakis; w żadnej europejskiej demokracji nie było jeszcze nigdy czegoś podobnego. nadmierne przywileje socjalne - pracownicy za naturalne uznają prawo do 13. (na Boże Narodzenie) czy 14. (na Wielkanoc) pensji, ale są i takie grupy, które otrzymują kolejne dwie dodatkowe pensje; identycznie jest z emeryturami, które przysługują już od 53 roku życia; również naturalnym dla Greków są coroczne podwyżki wynagrodzeń i wiele innych przywilejów; mieszkańcy żyjący z turystyki zaledwie przez 4-5 miesięcy w roku, nie muszą w pozostałych miesiącach szukać innych źródeł dochodów - otrzymują wówczas zasiłek od państwa, pozwalający na dostatnie życie (więcej o przywilejach socjalnych); wszystko to sprawa, że Grecja zdaje się być typowym przykładem degeneracji współczesnego państwa socjalnego; państwa, w którym z roku na rok powinno się żyć lepiej; w którym coraz mniej się pracuje, coraz lepiej jest się chronionym, ma się coraz więcej przywilejów i zabezpieczeń, a następne pokolenie sądzi, że ma prawo żyć wygodniej i bardziej beztrosko od poprzedniego; problem w tym, że tak szczodry system przywilejów socjalnych nie przystaje do potencjału gospodarczego i stopnia zamożności Grecji; przynależność do Unii Europejskiej dała Grecji niewątpliwe korzyści w postaci różnorodnych dotacji; spowodowało to rozwój ambicji do uczynienia z Grecji kraju podobnego do zachodnich członków Unii; wydano miliardy na rozwój sieci drogowej, telekomunikacyjnej, energetycznej itp. niewątpliwie poprawiające standard życia; jednak koszty tych inwestycji dalece wykraczały poza możliwości finansowe tego kraju, gdyż polityka unijna zapewnia dotacje pod warunkiem uzyskania wkładu własnego o podobnej, a często nawet kilkakrotnie wyższej wysokości; efekt był taki, że unijne dotacje generowały gigantyczne koszty, które rosły proporcjonalnie do wielkości „pomocy”, znacznie tę „pomoc” przekraczając; unijne pieniądze to także koszty zwiększonej biurokracji - państwo musiało zatrudnić tysiące urzędników do „pozyskiwania” i „obsługi” dotacji oraz wydać pieniądze na sporządzanie projektów zarówno tych, które potem zostały zatwierdzone, jak i odrzucone; przynależność do Unii Europejskiej to jednak nie tylko dotacje, ale też wypływ pieniędzy z Grecji - wiąże się to z gigantycznymi kosztami unijnej składki, którą muszą płacić wszystkie kraje członkowskie oraz koszty związane z dostosowaniem prawa krajowego do unijnego; wprowadzenie euro w 2002 roku paradoksalnie zaszkodziło Grecji; po pierwsze po prawie 10 latach okazało się, że Grecja w ogóle nie była na to gotowa, nie spełniała podstawowych wymogów wejścia do strefy euro, kryterium wysokości deficytu budżetowego i długu publicznego; na kilka lat przed wprowadzeniem wspólnej waluty rząd w Atenach przekazywał do Brukseli sfałszowane dane; ujawnienie rzeczywistego poziomu długu już 10 lat temu najpewniej uniemożliwiłoby wówczas wejście Grecji do strefy euro, a Grecy zapewne do dziś płaciliby drachmami; dodatkowo wspólna waluta „pomogła” Atenom w dalszym zwiększaniu długu i to na jeszcze korzystniejszych warunkach - dla Greków dostępne stały się nisko oprocentowane kredyty (wcześniej kredyty w drachmach były wysoko oprocentowane, ponieważ pieniądz ten był mocno inflacyjny); w rezultacie Grecy zaczęli się masowo zadłużać; przyspieszyło to co prawda wzrost gospodarczy, jednak równocześnie zaczęło rosnąć zadłużenie; polityka banków zagranicznych polegająca na praktycznie nieograniczonym pożyczaniu pieniędzy Grecji, pod zastaw obligacji rządowych, bardzo istotnie przyczyniła się do powstania kryzysu; przedstawiciele tych banków nawet kiedy już wiedzieli, że pożyczanie Grecji wiąże się dużym ryzykiem, robili to nadal; zachęcani byli przez rodzime firmy, które za te pożyczone pieniądze sprzedawały Grecji np. uzbrojenie, a także przez rządy swoich państw, które w eksporcie do Grecji widziały drogę na rozwój własnej gospodarki; co więcej, istnieją podejrzenia, że niektóre banki (np. Goldman Sachs, JPMorgan Chase) pomagały greckiemu rządowi w ukrywaniu przed Unią Europejską skali zadłużenia państwa; Podsumowując: Przyczyną bardzo poważnego kryzysu greckich finansów, określanego obecnie przez niektórych ekonomistów wprost jako bankructwo Grecji, była próba dostosowania „wschodniego” modelu państwa patologicznie socjalnego i społeczeństwa o mentalności antypaństwowej, przenikniętego korupcją i nepotyzmem do „zachodnich” wzorców. Dodatkowymi czynnikami sprzyjającymi powstaniu kryzysu są niekorzystne warunki naturalne Grecji i słaby udział rolnictwa oraz przemysłu w wytwarzaniu PKB, sprawiające, że Grecja jest po prostu krajem ubogim. Nie bez winy są też banki, które udzielały kredytów wiedząc, że nie ma szans na ich spłatę, a także rządy (np. niemiecki), które zachęcały je do pożyczania Grecji, sugerując, że jakoś ubezpieczą te transakcje. Dla ekonomistów nie jest tajemnicą, że sztucznie napędzany poprzez nadmierne kredyty wzrost gospodarczy wcześniej czy później zakończy się kryzysem. Natomiast kryzys światowy który po 2008 roku w różnym stopniu dotknął niemal wszystkie kraje na świecie nie był tak naprawdę przyczyną, a jedynie czynnikiem przyśpieszającym i ujawniającym załamanie finansów Grecji.

Przejawy kryzysu we współczesnym rolnictwie. Z przeglądu literatury przedmiotowej, artykułów prasowych, a także z codziennych donie-sień agencji informacyjnych wynika, że kryzys dotyczący rolnictwa widoczny jest w wie-lu postaciach. Mówi się między innymi o kryzysie ekologicznym w odniesieniu do rolni-

fot. Kryzysy ekonomiczne w zdecydowanej większości aspektów odbierane są negatywnie – ludzie tracą pracę, firmy upadają i ogólny dobrobyt spada. Odpowiedzią na każdy kryzys jest próba złagodzenia jego przebiegów, co oczywiście w założeniu wydaje się słuszne. Niemniej jednak na kryzysy można popatrzeć także z innej perspektywy – tej rynkowej. W krótkim terminie skutki kryzysów są bolesne, jednak w długiej perspektywie ich wystąpienie może przynieść więcej korzyści niż strat. Co dobrego może wyniknąć z tak dotkliwego kryzysu, z jakim będziemy się mierzyć po koronawirusie? Zacznijmy od zaakceptowania kilku faktów - kryzysy były, kryzysy są i kryzysy będą. Kryzysy są potrzebne w każdej gospodarce. Dlaczego? Głównym powodem jest to, że kryzys oznacza, że szeroko pojęty rynek nie jest w równowadze. Brak równowagi, jak sama nazwa wskazuje, jest stanem, którego nie można utrzymać. Jeżeli zatem wzrost PKB kraju jest wyższy od takiego, który wynika z rzeczywistych możliwości i rentowności kapitału (i finansowego, i ludzkiego), to w końcu całość musi się załamać i wyrównać. Problemem, który pojawił się w ostatnich dekadach, jest to, że polityka monetarna i fiskalna stała się lepsza w tzw. łagodzeniu kryzysów poprzez interwencje rynkowe. Do przykładów takich interwencji można zaliczyć: Dodruk pieniądza, Niskie stopy procentowe, Wszelkie pomoce rządowe ratujące przedsiębiorców przed upadkiem, Różnego rodzaju redystrybucja dochodu poprzez podatki, Programy wzmacniające konsumpcję (np. 500 plus). Można by tutaj wymienić jeszcze więcej przykładów. Takie interwencje w sytuacji równowagi ekonomicznej wytrącają rynek z równowagi. Na przykład wprowadzenie programu 500 plus zwiększa poziom popytu w gospodarce, co może doprowadzić do nierównowagi na rynku towarów i usług. Nie można tego jednak robić w nieskończoność – kiedyś rynek nie wytrzyma i odpowie, np. inflacją. Gdy taka interwencja jest prowadzona podczas kryzysu, jej cel jest trochę inny - ma działać w odwrotności do korekty rynkowej, która wystąpiła. Przykładowo w sytuacji ostatniego kryzysu finansowego przez długi czas popyt na pieniądz był zbyt wysoki, co skutkowało bańką ekonomiczną. W końcu rynek dotarł do punktu, w którym ten popyt musiał się załamać, aby wróciła równowaga. Poprzez ekspansywną politykę monetarną (programy QE, niskie stopy procentowe) wiele krajów próbowało odpowiedzieć na to, zwiększając podaż pieniądza i tym samym próbując przywrócić rynek do wcześniejszego stanu. Według klasyków ekonomii te interwencje były próbą osiągnięcia czegoś niemożliwego, ponieważ interwencja rynkowa może działać w krótkim okresie. Po wielu latach okazało się, że klasyczna teoria ekonomii nie jest daleka od prawdy. Wiele krajów po kryzysie finansowym zamiast szybkiego powrotu do wysokich wzrostów, zastało niski lub nawet zerowy wzrost ekonomiczny połączony z deflacją i bezrobociem (patrz: kraje południowej Europy). Dlaczego tak się stało? Bo punktem równowagi na rynku pieniądza nie był stan sprzed kryzysu, a stan zaraz po nim. Innymi słowy kryzys przywrócił gospodarkę do równowagi, ale równowaga w tym punkcie wydawała się wówczas niemożliwa do akceptacji dla polityków. Zamiast pozwolić rynkowi się wyleczyć i wejść na właściwe tory, rozpoczęto interwencje, których efektem było rozwleczenie kryzysu na wiele lat, wywołane ciągłą próbą stymulowania gospodarki przez polityków (i tym samym zaburzania jej równowagi). Nie twierdzę, że brak interwencji jest lepszy niż interwencja – wiele zależy od zamysłu, skali i mądrości tych interwencji. Są kraje, które lepiej sobie z tym radzą od innych, a są takie, które w ogóle sobie nie radzą. Interwencja powinna jednak być odpowiedzią na wykrytą nierównowagę na rynku – to przeciwdziałałoby kryzysom. W rzeczywistości interwencje rynkowe częściej wywracają równowagę niż do niej prowadzą. Kryzys koronawirusowy łączy jedno: niemal wszystkie kraje sobie z tym nie radzą. Kryzys jest mocniejszy od wszelkiego rodzaju interwencji, nieważne jak duże by one nie były. Niemal każdy kraj, w którym ilość zachorowań jest spora, boryka się z mocnym spadkiem PKB. W jaki sposób taka niemoc rządzących wobec gospodarki może być dobra? Artykuł jest dostępny dla czytelników magazynu FXMAG. Chcesz uzyskać dostęp do artykułu?
po angielsku. Najczęstszymi tłumaczeniami "kryzys ekonomiczny" w słowniku polsko - angielski są: economic crisis, depression, economic depression. W przetłumaczonych zdaniach zawierających "kryzys ekonomiczny" znaleźliśmy przynajmniej 1 191 przykładów.
i skutki kryzysu finansowego Wszyscy mówią o kryzysie finansowym, ale jakie są przyczyny, że się pojawił? Diagnozę próbują postawić ekonomiści i publicyści. Często słychać o błędach rynku, chciwości finansistów czy wręcz o klęsce kapitalizmu. Bezradny okazał się też nadzór finansowy w postaci SEC oraz Fed-u. Nie wykazali się też audytorzy, którzy aprobowali manipulacje księgowe banków inwestycyjnych. To wszystko prawda, ale są to mechanizmy powstania kryzysu, lecz nie jego przyczyny. W końcu, czy większe pretensje można mieć do wilka pożerającego owce, czy do pasterza, który świadomy zagrożenia pozostawia je bez opieki? Zdaniem analityków, aby zrozumieć rzeczywiste przyczyny obecnego kryzysu, należy cofnąć się do dość odległej przeszłości. Amerykański system finansowania rynku nieruchomości powstał po Wielkim Kryzysie w latach 30-tych XX wieku. Z inicjatywy prezydenta Franklina D. Roosevelta została utworzona agencja Fannie Mae, której zadaniem było wsparcie Amerykanów marzących o własnym domu. Fannie skupowała od banków kredyty hipoteczne i korzystając z gwarancji rządowych tworzyła z nich obligacje (MBS), które następnie sprzedawała inwestorom. Dzięki wiarygodności rządu Stanów Zjednoczonych papiery te zapewniały tanie refinansowanie akcji kredytowej, co z kolei obniżało oprocentowanie i zwiększało dostępność kredytów mieszkaniowych. Jak poinformował system działał bez zarzutów przez przeszło 70 lat, dopóki korzystały z niego osoby o dobrej wiarygodności kredytowej, a banki skrupulatnie oceniały ryzyko. Sytuacja uległa zmianie pod koniec ubiegłego stulecia. W roku 1999 pod naciskiem administracji prezydenta Billa Clintona, Fannie Mae poluzowała kryteria, według których oceniała kupowane kredyty. Banki zostały oficjalnie zachęcone do udzielania pożyczek osobom o słabej kondycji finansowej. Nikt nie ukrywał, że chodziło o to, by przedstawiciele "kolorowych" mniejszości etnicznych mogły łatwiej i taniej dostać kredyt mieszkaniowy. Ówczesny szef Fannie Mae nazwał nowy rynek skromnym mianem "subprime". Zadziwiające jest, że wszyscy zdawali sobie wówczas sprawę z ryzyka tej decyzji. Analitycy podają kolejny element kryzysowej układanki, który pojawił się już dwa lata później. Od stycznia 2001 roku do czerwca 2003 Rezerwa Federalna pod przewodnictwem Alana Greenspana obniżyła stopę funduszy federalnych z 6,5% do zaledwie 1%. Ruch ten był reakcją na pęknięcie giełdowej bańki spekulacyjnej, powstałej w branży internetowej. Chcąc pomóc giełdowym inwestorom i uchronić USA przed (zapewne krótką i łagodną) recesją, Greenspan zdecydowanie poluzował politykę monetarną – czasy niesamowicie taniego pieniądza trwały przez rok. Owce zostały wypuszczone na nieogrodzoną łąkę. W efekcie amerykańskie banki zostały zalane ogromną ilością tanich dolarów. W okresie zaledwie 3,5 roku podaż pieniądza M3 wzrosła o 28%, osiągając wartość mld dolarów. Przy niskiej rentowności obligacji skarbowych wszyscy inwestorzy szukali okazji do jakiegokolwiek zarobku (chociażby powyżej inflacji). W ten sposób banki zostały przez rząd i Fed zachęcone do udzielania coraz większej ilości kredytów typu subprime, na które bez problemu znajdowano kupców w Nowym Jorku. Wilki ruszyły na polowanie. W opinii portalu czujność banku centralnego została uśpiona przez oficjalnie niską inflację (w 1990 roku zmieniono sposób jej obliczania): w latach 2001-2006 wskaźnik CPI praktycznie nie przekraczał 4%. Za część takiego stanu rzeczy odpowiadała zmiana metodologii, tanie towary importowane z Chin oraz stabilne ceny ropy naftowej. Jednakże pod okiem władz monetarnych rósł kolejny bąbel spekulacyjny – tym razem na rynku nieruchomości. W 2005 roku ceny domów w niektórych stanach (Arizona, Kalifornia, Floryda) rosły po ok. 25% r/r. W latach 2000-2006 indeks S&P/Case-Shiller (mierzący ceny domów w 20 amerykańskich metropoliach) wzrósł o prawie 90%. Do roku 2007 wszyscy byli zadowoleni: budownictwo i konsumpcja napędzały wzrost PKB (na kredyt), banki i inwestorzy zarabiali dziesiątki miliardów dolarów, a na Wall Street trwała hossa. Miliony niezbyt bogatych Amerykanów mogły sobie pozwolić na zakup wymarzonych domów (myśląc, że ich wartość zawsze będzie rosła, więc banki pozwolą zrefinansować kredyt nowymi pożyczkami). Wilki były syte. Analitycy zwracają uwagę, że chociaż bańka na rynku nieruchomości zaczęła pękać już w 2006 roku, to o kryzysie zaczęto mówić dopiero latem ubiegłego roku. Jeszcze w listopadzie pod wpływem redukcji stóp procentowych przez Rezerwę Federalną S&P500 ustanowił nowy rekord wszechczasów. Ale to był fałszywy sygnał – rozpoczęta wówczas bessa (jesienią 2008) zaczęła być nazwana Krachem, powtórką Wielkiego Kryzysu, finansową Apokalipsą itp. Co ciekawe – powszechnie zaczęto oczekiwać ratunku z Rezerwy Federalnej i rządu, których decyzje zapoczątkowały cały kryzys. Wilki zaczęły błagać o ratunek. Zaczęto pytać, czy gospodarz dysponuje jeszcze jakimiś owcami? Czy kryzys w USA będzie miał jakikolwiek wpływ na sytuację w Polsce? O pierwszych polskich ofiarach kryzysu donosi "Metro": "Doradcy kredytowi, to w Polsce pierwsze ofiary kryzysu finansowego. Jeszcze niedawno zarabiali nawet po 20-30 tys. zł miesięcznie. Teraz trzeba zacisnąć pasa. Doradcy z mało znanego Domu Kredytowego "Notus" najczęściej nie mieli w swojej firmie nawet umowy o pracę. Dostawali służbowy telefon, szukali klientów i pomagali im uzyskać w banku pożyczkę. Niektórzy w najlepszych miesiącach zarabiali po 50 tys. zł. – Teraz na nasze konta wpływa góra 20% tego, co jeszcze dwa miesiące temu – zdradza jeden z pracowników. Eksperci od rynku pracy potwierdzają, że dla bankowców i doradców kredytowych skończyło się pożyczkowe Eldorado, które trwało przez ostatnie dwa lata. Według danych Związku Banków Polskich w 2006 r. Polacy pożyczyli na mieszkania 44 mld zł, a w 2007 r. prawie 60 mld zł. Prognozy na ten rok mówiły o 68 mld zł, ale ZBP już wycofał się z tej prognozy." Dziennik "Polska" zaalarmował o szykującym się wzroście bezrobocia: "Kryzys na rynkach finansowych w USA, spowolnienie gospodarcze w Europie Zachodniej i umacniający się złoty spowodowały, że polskie firmy zaczęły masowo zwalniać pracowników. Po raz pierwszy od pięciu lat wzrosła liczba zwolnień grupowych w firmach. W pierwszej połowie tego roku 147 firm zapowiedziało redukcję zatrudnienia o 10 tysięcy osób – to dokładnie tyle samo, co w całym ubiegłym roku." Według dziennika zwolnienia szykują się w dużych państwowych przedsiębiorstwach: PKP Cargo, stoczniach w Gdyni i Gdańsku oraz w Poczcie Polskiej. Łącznie w tych firmach zatrudnienie może stracić nawet 40 tysięcy osób, a jeśli dodać do tego mniejsze spółki, bez pracy zostanie blisko 70 tysięcy ludzi. Networkowcy. Do dzieła. (Piotr Hoffmann) .
  • 522onb71to.pages.dev/206
  • 522onb71to.pages.dev/363
  • 522onb71to.pages.dev/595
  • 522onb71to.pages.dev/385
  • 522onb71to.pages.dev/522
  • 522onb71to.pages.dev/566
  • 522onb71to.pages.dev/37
  • 522onb71to.pages.dev/828
  • 522onb71to.pages.dev/362
  • 522onb71to.pages.dev/712
  • 522onb71to.pages.dev/584
  • 522onb71to.pages.dev/205
  • 522onb71to.pages.dev/943
  • 522onb71to.pages.dev/514
  • 522onb71to.pages.dev/169
  • przyczyny i skutki kryzysu ekonomicznego