Co warto zobaczyć w okolicy? Niedaleko Ustki znajdziesz jeszcze kilka miejsc równie wartych uwagi. Nie musisz się ograniczać do jednego miasta – w końcu urlop nad Morzem Bałtyckim to świetna okazja do okolicznych wycieczek. Poniżej znajdziesz moje propozycje atrakcji w okolicy Ustki, które warto odwiedzić. Słowiński Park Narodowy
Saloniki to drugie po Atenach największe miasto Grecji i jednocześnie jedno z najbardziej niedocenianych turystycznie miejsc w Europie. Saloniki słyną z bogatej historii oraz imprezowego stylu życia. Z jednej strony na odwiedzających czekają zabytki rzymskie oraz bizantyjskie, mury obronne czy wspaniałe muzea, a z drugiej na każdym kroku możemy natrafić na tawerny i wypełnione po brzegi bary. Warto wspomnieć, że Saloniki nie są całorocznym miastem turystycznym i już w październiku trudno natrafić tu na tłumy turystów. Zwiedzanie poza sezonem należy więc do bardzo przyjemnych doświadczeń! Dziedzictwo miasta doceniła organizacja UNESCO wpisując kilkanaście obiektów (głównie wczesnochrześcijańskich i bizantyńskich kościołów) na listę światowego dziedzictwa kulturowego. Historia miasta Początki Saloniki powstały około 315 roku w trudnym dla Grecji okresie tzw. wojen diadochów (następców Aleksandra Wielkiego). Ówczesnym władcą Macedonii był okrutny (wsławił się m. in. zamordowaniem żony i syna Aleksandra) Kassander. Chcąc umocnić swoje niezbyt pewne panowanie pojął za żonę przyrodnią siostrę swego dawnego wodza - Thessalonikę. To właśnie od jej imienia pochodzi nazwa miasta (dawniej Saloniki nazywane były Tesalonika), które miało umocnić obronność Macedonii, a przede wszystkim rozwój ekonomiczny w oparciu o naturalny port morski i dostęp do morza. Król zlikwidował w tym celu kilkadziesiąt osad oraz nakazał przesiedlić mieszkańców do nowo powstałego miasta. Wokół współczesnych Salonik udało się wydobyć na światło dzienne pozostałości po licznych skupiskach ludzkich z różnych okresów poprzedzających założenie miasta, które poświęcono dla realizacji ambitnego projektu władcy. Ukształtowanie terenu (góry na północnym wschodzie), bliskość morza, odpowiednie nasłonecznienie i żyzność gleb sprawiły, że miasto mimo początkowych problemów zaczęło się szybko rozwijać. Pax Romana Rzymskie panowanie nie zaszkodziło rozwojowi miasta. Wręcz przeciwnie, dzięki trafnym decyzjom podczas wojen domowych (uhonorowanie Cezara, niewpuszczenie do Salonik Brutusa) mieszkańcy mogli cieszyć się licznymi przywilejami. Po bitwie pod Filippi (42 rok Saloniki otrzymały nawet przywilej zwolnienia z podatków. Rzymianie rozbudowali zastany zespół miejski, zmienili układ starych murów, wybudowali większy stadion, forum i kilka świątyń. Przez Saloniki przechodziła Via Egnatia, będąca jednym z najważniejszych starożytnych szlaków handlowych. Do miasta licznie ściągali kupcy , pojawiało się też wielu Żydów, chrześcijan i uciekinierów (zagrożenie trackie i wojny z Gotami) co nadawało metropolii kosmopolityczny charakter. W 299 roku Saloniki dostąpiły prawdziwego zaszczytu - cesarz Galeriusz (jeden z czterech tetrarchów współrządzących cesarstwem rzymskim) ustanowił je miastem rezydencjalnym i wybudował olbrzymi kompleks pałacowy. Port Bizancjum Na skutek podziału państwa rzymskiego Saloniki znalazły się we wschodniej części dawnego imperium i stały się drugim najważniejszym ośrodkiem cesarstwa wschodniorzymskiego (po Konstantynopolu) oraz jego najbardziej ruchliwym portem. Mieszkający w Salonikach kupcy oraz rzemieślnicy należeli do najzamożniejszych w całym cesarstwie. Część ich dochodów pochodziła z zaopatrywania w zboże stolicy Bizancjum. W okresie późnego średniowiecza miasto posiadało status ważnego centrum artystycznego i kulturalnego. Wieża Alyseos - fragment murów miejskich w Salonikach Saloniki były też ważnym ośrodkiem chrześcijaństwa. W czasach bizantyjskich wznoszono liczne klasztory oraz kościoły ozdabiane wspaniałymi mozaikami. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że z Salonik pochodzili dwaj urodzeni w IX wieku bracia Metody oraz Konstantyn, "apostołowie Słowian", znani lepiej jako święci Cyryl oraz Metody. Znajomość języka słowiańskiego nie była co prawda niczym niespotykanym w ówczesnej Tesalonice, ponieważ wielu Słowian przybywało do miasta w interesach, ale to talenty językowe tej konkretnej dwójki zostały docenione przez patriarchę Focjusza, który zachęcił ich do wymyślenia sposobu na zapisanie mowy przybyszów. W ten oto sposób powstała cyrylica, alfabet nazwany od imienia zakonnego Cyryl, jakie Konstantyn przybrał przed śmiercią w 869 roku. Czasy nowożytne i współczesne W 1430 roku bizantyjskie Saloniki zostały zdobyte przez siły tureckie. Osmańscy władcy zdziesiątkowali (biorąc w jasyr i sprzedając w niewolę) mieszkających tu Greków, w późniejszym czasie zezwalając na liczne osadnictwo Żydów z terenów Hiszpanii oraz Portugalii wygnanych przez Izabelę I i Ferdynanda II edyktem Alhambry (1492 r.). Nowi mieszkańcy szybko zasymilowali się i wsparli podupadłe miasto tak, że z czasem nazywano je "drugą Jerozolimą". Zdobycie Salonik pozwoliło Turkom otoczyć Konstantynopol z obu stron - od wschodu i zachodu - ostatecznie doprowadzając w 1453 roku do jego upadku. Wieki XIX i XX okazały się dla Salonik wyjątkowo niszczycielskie. Grekom nie udało się wyzwolić tych terenów w czasie pierwszych lat powstania w 1821 roku. W mieście urodził się późniejszy przywódca Turków - Mustafa Kemal Ataturk), energiczny członek ruchu młodo-turków (1908-1910r), który przyczynił się do obalenia sułtanatu. Wojska greckie wkroczyły do Salonik dopiero w 1912 roku. Pięć lat później miasto strawił wielki pożar. Wprawdzie rząd Grecji szybko rozpoczął odbudowę, ale przy okazji częściowo zmienił dawny układ urbanistyczny i zniszczył wiele muzułmańskich zabytków. Szczególnie tragiczna okazała się okupacja hitlerowska. Saloniki zamieszkiwane przez wielu Żydów straciły ponad 54 tysięcy mieszkańców wywiezionych do obozów zagłady w ramach holokaustu. Jak zwiedzać Saloniki? Większość najważniejszych atrakcji Salonik skupiona jest na obszarze historycznego starego miasta. Mimo że nie należy ono do rozległych, to z powodu ukształtowania terenu jego zwiedzanie może sprawić nam pewne trudności. Saloniki zostały zbudowane na zboczu i otoczone murem. To, co kiedyś było błogosławieństwem i pozwoliło na bezpieczne ufortyfikowanie miasta, dziś utrudnia zwiedzanie - zwłaszcza w ciepły dzień, gdy przejścia od nadmorskiej promenady aż pod górną fortyfikację dla osób niewprawionych w długie spacery może być wyczerpujące. Dobrym rozwiązaniem tego problemu jest rozpoczęcie zwiedzania od twierdzy Eptapyrgion (najwyżej położonego z opisywanych przez nas zabytków), skąd możemy kierować się już tylko w dół. W Salonikach funkcjonuje też dobrze rozwinięta sieć autobusów miejskich, którymi możemy podjechać w w okolice interesujących nas atrakcji. Niestety, przygotowanie idealnego planu wyjazdu nie należy do najprostszych, ponieważ godziny otwarcia kościołów oraz stanowisk archeologicznych są bardzo różne. Niektóre zamknięte są rano, inne mają przerwę w środku dnia, a kolejne otwarte są tylko w godzinach porannych. Zmienne potrafią być także godziny otwarcia niektórych zabytków. Nierzadko zmieniają się warunki oraz dni wolne, warto więc zrobić wcześniej rekonesans i upewnić się, czy przy interesujących nas atrakcjach nie wywieszono informacji o zmianach godzin lub ich zamknięciu. Ile czasu poświęcić na zwiedzanie Salonik? Jeśli planujemy odwiedzić najważniejsze atrakcje historyczne i muzea, a także poczuć klimat miasta, to 3 dni wydają się być rozsądnym minimum. 5 dni powinno nam pozwolić na bardzo dobre rozplanowanie wyjazdu oraz wybranie się również poza miasto - np. na Półwysep Chalcydycki. Jeśli chcemy zobaczyć wyłącznie najważniejsze atrakcje Salonik to spokojnie zdążymy to zrobić w jeden weekend. Przy planowaniu dnia pamiętajmy o pogodzie - w ciepłych miesiącach słońce będzie nas spowalniać. Kiedy najlepiej odwiedzić Saloniki? Najlepszym okresem na odwiedziny Salonik wydają się kwiecień i maj oraz druga połowa września. Powinno być ciepło (w październiku temperatury potrafią dochodzić do 30 stopni!) oraz mniej tłoczno. Jeśli chcemy zwiedzać aktywnie, to kiepskim wyborem mogą być miesiące od czerwca do sierpnia - upały momentami potrafią być nie do zniesienia Saloniki: atrakcje, zabytki, ciekawe miejsca. Co warto zobaczyć? Saloniki były jednym z dwóch najważniejszych miast cesarstwa wschodniorzymskiego (Bizancjum). W mieście przetrwało wiele zabytków z tego okresu - są to przede wszystkim kościoły oraz klasztory, z których aż 12 znalazło się na liście światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Oprócz świątyń na listę wpisano również: Rotundę, łaźnie oraz mur obronny otaczający miasto (razem 15 obiektów). Niestety, wiele zabytków zostało bezpowrotnie zniszczonych w trakcie "Wielkiego Pożaru", podczas którego ogień strawił blisko 2/3 historycznej zabudowy miasta. Pożar niszczył wszystko na swojej drodze zaczynając od południowo-zachodniej części i doszedł prawie po górnych murów miejskich. Muzeum Kultury Bizantyjskiej Gdybyśmy mieli wybrać wyłącznie trzy największe atrakcje Salonik, to bez wątpienia znalazło by się wśród nich Muzeum Kultury Bizantyjskiej (gr. Μουσείο Βυζαντινού Πολιτισμού). Kolekcja placówki podzielona została na 11 wystaw składających się z ponad 3000 eksponatów. A co czeka na nas w środku? Są to mozaiki podłogowe oraz elementy rzeźbiarskie z wczesnochrześcijańskich świątyń, malowidła ścienne, relikwiarze oraz inne artefakty wykonane w pierwszych wiekach cesarstwa wschodniorzymskiego, pokryte malowidłami wczesnochrześcijańskie grobowce, monety z podobiznami bizantyjskich cesarzy, ikony oraz inne późnośredniowieczne dzieła sztuki, liczne naczynia oraz inne obiekty codziennego użytku. Obok eksponatów na odwiedzających czekają tablice informacyjne prezentujących różne aspekty cesarstwa wschodniorzymskiego. Na miejscu dowiemy się więcej o panujących dynastiach, sztuce czy codziennym życiu. Na spokojne zwiedzenie muzeum warto zaplanować od 90 do 120 minut. Muzeum Archeologiczne Muzeum Archeologiczne w Salonikach (gr. Αρχαιολογικό Μουσείο Θεσσαλονίκης) powinno być obowiązkowym punktem dla wszystkich turystów zainteresowanych starożytnością. Placówka skupia się na przedstawieniu historii całej krainy Macedonii i należy do największych muzeów archeologicznych w całej Grecji. Bogata kolekcja podzielona została na kilka sekcji tematycznych. Jedna z wystaw skupia się na historii samych Salonik rozpoczynając od ich założenia aż do początków IV stulecia. Wśród eksponatów zobaczymy wspaniale rzeźbiony łuk pochodzący z kompleksu pałacowego Galeriusza, rzymskie rzeźby i popiersia czy mozaikę podłogową. Inna z wystaw przedstawia różne aspekty życia starożytnych Macedończyków od momentu założenia niepodległego królestwa aż po późne czasy rzymskie. Oprócz licznych posagów, płaskorzeźb czy popiersi zobaczymy też wyroby z metali czy szkła. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Macedonia słynęła ze złotnictwa - temu tematowi poświęcono całą wystawę, której ozdobą są wspaniałe wieńce. Na dziedzińcu muzeum przygotowano wystawę na świeżym powietrzu prezentującą sarkofagi i ołtarze zebrane z miejskich cmentarzy oraz zarys zrekonstruowanego domu z czasów rzymskich (z mozaikami). Na zwiedzenie muzeum warto zaplanować przynajmniej 90-120 minut. Aktualne ceny biletów oraz godziny otwarcia sprawdzicie tutaj Muzeum Archeologiczne sąsiaduje ze wspomnianym wcześniej Muzeum Kultury Bizantyjskiej, więc możemy tak zaplanować dzień, żeby zawitać do obu z nich. Szlakiem starożytnego miasta Na terenie współczesnych Salonik odnajdziemy kilka śladów po starożytnej (rzymskiej) historii miasta. Pozostałe budowle stopniowo znikały z krajobrazu na przestrzeni wieków - czasami były rozbierane lub niszczone (np. w trakcie pożarów), a w wielu przypadkach po prostu przykryto je nowszymi zabudowaniami i mogą wciąż cierpliwie czekać na odnalezienie. Rotunda z wczesnochrześcijańskimi mozaikami Otoczona współczesną zabudową Rotunda jest najważniejszym śladem po czasach rzymskich. Ta imponująca budowla powstała prawdopodobnie pomiędzy 303 a 305 rokiem. W starszych książkach możemy znaleźć informacje, że wzniesiono ją jako mauzoleum Galeriusza. Na podstawie aktualnego stanu wiedzy możemy założyć jednak, że od początku planowanym miejscem pochówku cesarza była rezydencja zbudowana na terenie osady Felix Romuliana (stanowisko archeologiczne Gamzigrad we współczesnej Serbii), gdzie odnaleziono mauzolea Galeriusza oraz jego matki Romuli. Obecnie uznaje się, że Rotunda była budowana przez Galeriusza jako cesarska świątynia poświęcona Jowiszowi (Jupiterowi-Zeusowi) oraz innym bóstwom opiekuńczym Tetrarchii (i wzorowano ją na rzymskim Panteonie). Rotunda powstała na planie okręgu o średnicy 24,50 m. Nakrywa ją ceglana kopuła osiągająca wysokość 29,80 m. Grubość murów to ponad 6 m. Wnętrze podzielone było na 8 prostokątnych nisz (jedna z nich była wejściem). Na przełomie IV-V wieku budowla została zamieniona na kościół chrześcijański pod wezwaniem św. Jerzego. Zakłada się, że nastąpiło to pomiędzy końcowymi latami panowania Teodozjusza I Wielkiego a okresem władania jego syna Arkadiusza. Największym skarbem budowli są pozostałości po mozaikach z początków VI wieku (pochodzących z podobnego okresu co słynne mozaiki we włoskiej Rawennie). Żeby je zobaczyć wystarczy skierować wzrok ku górze i rozejrzeć się po wewnętrznej stronie kopuły. Wejście do Rotundy jest biletowane, ale cena wejściówki nie należy do drogich. Łuk triumfalny Galeriusza Nieopodal Rotundy stoi łuk triumfalny Galeriusza (nazywany przez miejscowych Kamara) wzniesiony w hołdzie dla tetrarchy po jego zwycięskiej wojnie z Persami. Pierwotnie posiadał on cztery filary (zachowały się dwa) i tworzył czteroprzelotową strukturę nazywaną tetrapylonem. Umieszczone na filarach marmurowe płaskorzeźby przedstawiają sceny bitewne oraz moment powitania władcy. W zależności od źródła natrafimy na inne daty wzniesienia budowli - od końcówki III stulecia do 305 roku. Struktura znajdowała się na trasie pomiędzy Rotundą a kompleksem pałacowym Galeriusza. Pozostałości Pałacu Galeriusza Budowę rozległego kompleksu pałacowego rozpoczęto niedługo po tym jak Galeriusz ustanowił Tesalonikę swoim miastem rezydencyjnym. Jako lokalizację wybrano obrzeża ówczesnego miasta, niedaleko przebiegu zachodniego muru obronnego. Budowla powstawała etapami na przestrzeni IV stulecia, a w kolejnym wieku wprowadzono do niej znaczne modyfikacje. Pałac znajdował się na granicy dwóch światów i był czasowo wykorzystywany przez różnych władców - Teodozjusza I Wielkiego (władającego zachodnią i wschodnią częścią cesarstwa) oraz Konstantyna Wielkiego. Jeśli ruszymy od łuku triumfalnego na południe ulicą Dim. Gounari (w stronę morza) miniemy dwa stanowiska archeologiczne związane z Pałacem Galeriusza. Pod numerem 38 znajdziemy niewielkie ruiny apsydialnej sali sympozjonalnej (triclinium). Bezpośrednio przy nich przygotowano niewielką wystawę (musimy zejść po schodach), gdzie zobaczymy mozaiki oraz wizualizację miasta za czasów rzymskich. Jest to nie lada gratka - dowiemy się na przykład, że łuk triumfalny był częścią krytej ulicy, a tuż obok znajdował się olbrzymi hipodrom. Wejście do pomieszczenia z wystawą jest darmowe. Ruszając dalej dojdziemy do dużo większego stanowiska archeologicznego z ruinami głównej części Pałacu Galeriusza, które znajdziemy przy placu Navarinou (Platia Navarinou). Wśród wydobytych na światło dzienne obiektów najbardziej w oczy rzuca się oktagon. Jeśli przespacerujemy się dalej w stronę placu Fanarioton (Platia Fanarioton) natrafimy na pojedyncze pozostałości po hipodromie (torze wyścigów konnych). Przeprowadzone prace archeologiczne pozwalają oszacować jego wymiary na 450 m długości i 95 m szerokości. Forum rzymskie Forum (inaczej agora, gr. Ρωμαϊκή Αγορά Θεσσαλονίκης) pełniło funkcję centrum administracyjnego starożytnych Salonik. Znaleziska archeologiczne świadczą, że obszar ten był zabudowany już w okresie hellenistycznym, jednak dopiero w I wieku przekształcono go w agorę (najważniejszy z miejskich placów). Budowa kompleksu w obecnym kształcie rozpoczęła się pod koniec II wieku. Do naszych czasów niewiele przetrwało jednak z oryginalnego założenia. Największymi atrakcjami stanowiska archeologicznego są ruiny niewielkiego odeonu (mogącego pomieścić po przebudowie w III stuleciu około 400 widzów), fragmenty mozaik podłogowych oraz zachowany w dobrym stanie kryptoportyk (zadaszona ulica o sklepieniu kolebkowym). Jeśli nie zdecydujemy się wejść na teren wykopalisk, to możemy chociaż rzucić okiem na pozostałości z góry. Kryptoportyk (Saloniki) na terenie forum rzymskiego Szlakiem bizantyjskich i wczesnochrześcijańskich kościołów Saloniki należały do ważnych ośrodków chrześcijaństwa, co wpłynęło na zabudowę miasta. Niemal na każdym kroku możemy natrafić na zabytkowy kościół, z których część znajduje się pod poziomem chodnika. W wielu z nich zachowały się drogocenne zabytkowe mozaiki lub/oraz freski. Z grubsza wyodrębnić możemy dwa typy obiektów - wyróżniające się dużym rozmiarem kościoły w formie wielonawowych bazylik oraz znacznie mniejsze i charakterystyczne dla architektury bizantyjskiej świątynie kopułowe wzniesione na planie krzyża greckiego wpisanego w kwadrat. Umiejętność przykrywania budowli kopułami była jednym z najważniejszych osiągnieć architektury bizantyjskiej, ale stanowiła nie lada wyzwanie technologiczne - dlatego kościoły krzyżowo-kopułowe są najczęściej niewielkie (i w tym też tkwi ich urok). Niestety, podczas prawie pięciu wieków okupowania Salonik przez Imperium Osmańskie kościoły zamieniono na meczety, a postacie świętych na mozaikach i freskach zazwyczaj przy zmianie wystroju były niszczone i uszkadzane. Na szczęście same budynki przetrwały i są dziś świadectwem umiejętności bizantyjskich architektów. Wizyta w Salonikach może być też dobrą okazją do uczestniczenia w mszy świętej greckiego kościoła prawosławnego. Naszym zdaniem warto wybrać się do którejś z mniejszych świątyń - my zdecydowaliśmy się na kościół św. Apostołów. Wskazówka Wchodząc do kościołów pamiętajmy o odpowiednim ubiorze - powinniśmy mieć zasłonięte nogi (powyżej kolan) ani ramiona. Poniżej przedstawiliśmy wybrane kościoły wraz z ich krótką charakterystyką. Bazylika św. Dymitra Na szczególną uwagę zasługuje bogata w mozaiki i malowidła wczesnochrześcijańska bazylika św. Dymitra (Demetriusza). Historia świątyni (pierwotnie wzniesionej jako niewielkiego oratorium) sięga IV wieku. Na przestrzeni wieków budowla była kilkukrotnie niszczona przez pożary i trzęsienia ziemi, a następnie przebudowywana. Swoją obecną formę pięcionawowej bazyliki otrzymała w VII wieku. Niestety, w trakcie pożaru w 1917 roku utracone zostały cenne mozaiki oraz malowidła ścienne. Podczas zwiedzania warto zajrzeć do krypty (stanowiącej pozostałości wcześniejszych łaźni rzymskich), gdzie wystawiane są różne obiekty związane z historią bazyliki. Świątynia związana jest z legendą o św. Demetriuszu patronie miasta, którego stracono z rozkazu cesarza Galeriusza około 305 roku podczas nasilonych prześladowań chrześcijan. Zgodnie z tradycją miał on wywodzić się z lokalnej arystokratycznej rodziny i pomimo młodego wieku (25 lat) piastował wysoki urząd prefekta (lokalnego wojskowo-cywilnego namiestnika). Jednak jako krypto-chrześcijanin a zarazem nauczający nowej wiary popadł w niełaskę cesarza i został uwięziony. Z kolei jego przyjaciela i współwyznawcę Nestora skazano na śmiertelny pojedynek z niezwyciężonym harcownikiem i faworytem cesarza o imieniu Lieos podczas gladiatorskich igrzysk na salonickiej arenie-stadionie. Przed rozpoczęciem starcia Nestor odwiedził uwięzionego Demetriusza i poprosił o błogosławieństwo. Ku zaskoczeniu publiczności Nestor pokonał w pojedynku Lieosa, co zostało poczytane przez widownię jako zwycięstwo nowego wyznania (chrześcijańskiego) nad tradycyjnym (panteonu grecko-rzymskiego) Mimo zwycięstwa chrześcijanie nie ocalili życia. W przypływie emocji i gniewu Galeriusz wydał rozkaz uśmiercenia obu poza areną. Jednak czyn ten sprawił, że Demetriusz uznawany jest za świętego patrona chroniącego miasto przed najeźdźcami. W ikonografii często przedstawia się go jako jeźdźca, który tratuje broniącego się znienawidzonego cara bułgarskiego Kałojana oblegającego Saloniki (1207 r.). Hagia Sophia Obecna świątynia Haga Sophia (Mądrości Bożej, gr. Ἁγία Σοφία) pochodzi z VII wieku i została wzniesiona na pozostałościach po większej pięcionawowej bazylice św. Marka. Wnętrze świątyni skrywa mozaiki wykonane w trzech różnych okresach - dla przykładu te ozdabiające kopułę datowane są na IX stulecie. Innym wartymi uwagi elementami wystroju są freski oraz pięknie rzeźbione głowice kolumn. Będąc na miejscu rozejrzyjmy się też po terenie otaczającym budowlę, gdzie wypatrzymy pozostałości po wcześniejszej świątyni. Kościół św. Panteleimo Bizantyjski kościół św. Panteleimon (Ναός Αγίου Παντελεήμονα) stoi zaledwie kilka kroków od Rotundy oraz łuku triumfalnego. Świątynia była prawdopodobnie katolikonem (głównym kościołem) monastyru i powstała na przełomie XIII-XIV stulecia. W środku zachowały się fragmenty fresków datowanych na początek XIV wiek. Kościół Przemienienia Pańskiego Niewielki kościół Przemienienia Pańskiego (gr. Ναός του Σωτήρος) z połowy XIV wieku sąsiaduje z łukiem triumfalnym Galeriusza. We wnętrzu zachowały się cenne freski pokrywające całą kopułę pamiętające czasy budowy świątyni. Kościół wykorzystywany był w trakcie nabożeństw pogrzebowych. Kościół Proroka Eliasza Bizantyjski kościół Proroka Eliasza (gr. Ναός Προφήτη Ηλία) z XIV wieku wyróżnia się architektonicznie pośród innych świątyń wzniesionych w podobnym okresie. Pierwszy w oczy rzuca się jej rozmiar. We wnętrzu przetrwały fragmenty oryginalnych fresków. Kościół Proroka Eliasza z charakterystycznymi dla architektury bizantyjskiej kopułami Kościół Panagia Chalkeon Pochodzący z XI wieku kościół Panagia Chalkeon (gr. Παναγία τῶν Χαλκέων) leży kawałek na południe od rzymskiej agory. Budowla powstała z czerwonych cegieł i nazywana jest Czerwonym Kościołem. Najbardziej charakterystycznym elementem bryły jest ośmioboczna kopuła posiadająca aż 16 okien rozmieszczonych w dwóch rzędach. W kościele zachowały się fragmenty malowideł ściennych pochodzących z okresu budowy świątyni. Kościół Hosios David Pochodzący z V stulecia kościół Hosios David (katolikon dawnego klasztoru Latomou) należy do największych skarbów Salonik. Świątynia leży w granicach Górnego Miasta (Ano Poli) i wcale nie tak łatwo do niej trafić - skrywa się pomiędzy zwykłymi domami mieszkalnymi i prowadzi do niej kręta uliczka. Warto jednak się pomęczyć żeby trafić na miejsce. W środku zobaczymy niesamowite freski z czasów bizantyjskich, ale szczególnie ciekawą atrakcją jest unikatowa, cudownie zachowana w absydzie, wczesnochrześcijańska mozaika o tematyce starotestamentowej (V w.). Jeśli będziemy mieć szczęście, w środku spotkamy opiekuna znającego angielski, który opowie nam o znaczeniu i historii zachowanych dzieł sztuki. Naprzeciwko wejścia do świątyni odnajdziemy taras widokowy (oferujący jeden z lepszych widoków w Salonikach), gdzie możemy usiąść, odpocząć i delektować się chwilą. Klasztor Vlatadon Kawałek nad kościołem Hosios David znajduje się zbudowany w XIV wieku klasztor Vlatadon. Kompleks mieści się tuż przy murach miejskich. Możemy swobodnie wejść na jego teren, pospacerować po dziedzińcu, wejść do kościoła, a także rzucić okiem na miasto z punktu widokowego. Według tradycji w miejscu dzisiejszego kościoła modlił się św. Paweł podczas swojej drugiej misjonarskiej wizyty w 51 roku. Kościół św. Mikołaja Orphanosa Nieco skryty i niepozorny kościół św. Mikołaja (gr. Ἅγιος Νικόλαος ὁ Ὀρφανός) z XIV wieku należy do naszych ulubionych świątyń w Salonikach. Znajdziemy go w północno-wschodnim krańcu historycznego starego miasta, niedaleko przebiegu murów miejskich. Wnętrze kościoła w całości udekorowane jest wspaniałymi freskami stanowiącymi przykład sztuki późnobizantyjskiej nazywanej renesansem Paleologów (na cześć ostatniej dynastii władającej Bizancjum). Kościół leży na uboczu w bardzo cichej okolicy. Bardzo możliwe, że oprócz Was na miejscu będą jedynie leniwie przeciągające się koty. Kościół Acheiropoietos (gr. Ιερός Ναός Παναγίας Αχειροποιήτου) Kolejna ze świątyń datowanych na V wiek. Budowla ma formę trzynawowej bazyliki. We wnętrzu zachowało się kilka oryginalnych elementów dekoracyjnych takich jak fragmenty mozaik z czasów jej budowy. Kościół Acheiropoietos był pierwszą ze świątyń przekształconych w meczet po upadku miasta. W trakcie wizyty rozglądajmy się po posadzce za wydobytymi na światło dzienne mozaikami należącymi do rzymskich łaźni, na pozostałościach których wybudowano świątynię. Kościół św. Apostołów Datowany na XIV stulecie kościół św. Apostołów (gr. Ιερός Ναός Αγίων Αποστόλων) stanął tuż przy zachodniej granicy murów obronnych, w miejscu istniejącego dawniej klasztoru. Budowla powstała na planie krzyża greckiego wpisanego w kwadrat i posiada pięć kopuł. Wnętrze świątyni skrywa fragmenty mozaiki stanowiące bezcenny przykład sztuki późnobizantyjskiej - są to ostatnie mozaiki wykonane w Salonikach oraz jedne z ostatnich wykonanych na terenie Bizancjum przed upadkiem cesarstwa. Łaźnie tureckie Bey Hamam Niedaleko rzymskiego forum odnajdziemy łaźnie tureckie z 1444 roku będące pierwszym obiektem tego typu zbudowanym przez nową administrację osmańską. Kompleks posiada wiele pomieszczeń i w trakcie jego budowy rozebrano kilka sąsiednich kościołów. Współcześnie są to jedne z najlepiej zachowanych łaźni tureckich na terenie całej Grecji. Łaźnie były wykorzystywane aż do lat 60. poprzedniego stulecia. Obecnie w środku organizowane są wydarzenia kulturalne, ale jeśli będziecie w okolicy warto sprawdzić, czy nie ma akurat możliwości wejścia do środka. We pomieszczeniach zachowały się fragmenty oryginalnych dekoracji. Fragment budynku przeznaczono na bar z tarasem zlokalizowanym na dachu. Spacerując po mieście możemy natrafić też na inne, mniej imponujące budynki dawnych osmańskich łaźni. Przykładem są Aigli Geni Hamam (obecnie działa w nich restauracja) sąsiadujące z katedrą św. Dymitra. Ano Poli (Górne Miasto) Do najciekawszych obszarów Salonik należy Górne Miasto (Ano Poli) zajmujące północną połowę historycznego centrum, jakże różniące się od dolnej i bardziej nowoczesnej części. Do naszych czasów przetrwały liczne oraz niezniszczone w trakcie Wielkiego Pożaru przykłady architektury bizantyjskiej, greckiej czy tureckiej. Wąskie uliczki, niezadbane małe domki, pranie rozwieszone po stronie ulicy - spacerując po Ano Poli można poczuć się tak, jakbyśmy cofnęli się w czasie. To właśnie tu odnajdziecie niektóre z opisywanych już przez nas zabytków - w tym kościół Hosios David z V wieku. Łaźnie bizantyjskie Jednym z obiektów wpisanych na listę światowego dziedzictwa kulturowego są łaźnie bizantyjskie (gr. Βυζαντινό Λουτρ) pochodzące z końca XII lub początku XIII stulecia, działajace nieprzerwanie aż do 1940 roku. Zabytek znajduje się na terenie Górnego Miasta i jest udostępniony do zwiedzania. Warto jednak wcześniej sprawdzić dni i godziny otwarcia - podczas naszej wizyty były one bardzo ograniczone. Wieża Trygoniusza oraz brama Anny Paleologiny Gdy dojdziemy już do północno-wschodniej części murów miejskich warto podejść do wieży Trygoniusza (gr. Πύργος Τριγωνίου) oraz bramy Anny Paleologiny (gr. Πύλη της Άννας Παλαιολογίνα). Od strony morza zainstalowano tam ławeczki, miejsce to też pełni funkcję punktu widokowego, a w okolicy działa kilka przyjemnych kafejek. Widok na Saloniki i mury miejskie Akropol i twierdza Eptapyrgion Po przekroczeniu bramy Górnego Miasta wchodzimy do obszaru, gdzie dawniej mieścił się akropol. Po pokonaniu kolejnych kilkuset metrów dojdziemy do bizantyjskiej twierdzy Eptapyrgion (gr. Επταπύργιο Θεσσαλονίκης). Budowla posiada 10 wież i zachowała się w bardzo dobrym stanie. Do cytadeli wejdziemy za darmo. Eptapyrgion na przestrzeni wieków pełnił różne funkcje, a pod koniec XIX stulecia został przebudowany na więzienie. Podczas wizyty możemy wejść na dziedziniec i zajrzeć do pomieszczeń, gdzie dawniej mieściły się cele - a obecnie jest wystawa. Jeśli mamy więcej czasu warto przespacerować wokół twierdzy i zobaczyć w całości jej imponujące mury, a także pozostałości po murach akropolu. Na terenie cytadeli przygotowano też punkt widokowy. Wystarczy pokonać trochę schodów, aby móc spojrzeć na całe miasto z góry. Wskazówka Eptapyrgion może być dobrym miejscem na rozpoczęcie zwiedzania Salonik. Jest to najwyżej położony z zabytków (pośród opisywanych przez nas) i dalej możemy kierować się już tylko w dół. Biała Wieża: punkt widokowy oraz wystawa historyczna Biała Wieża (gr. Λευκός Πύργος της Θεσσαλονίκης) należy do najczęściej fotografowanych obiektów w Salonikach. Wysoka na niemal 34 m budowla powstała prawdopodobnie w XV wieku (już po podbiciu miasta przez Turków) i była częścią rozebranych w 1867 roku fortyfikacji broniących dostępu do miasta od strony morza. Współcześnie wieża wykorzystywana jest jako atrakcja turystyczna. W wewnętrznych pomieszczeniach (służących dawniej jako więzienie) przygotowano wystawę poświęconą historii Salonik oraz trudom życia pod okupacją turecką (podczas naszej wizyty materiały opisowe były jedynie po grecku, ale na szczęście na wejściu otrzymaliśmy przewodnik audio). Na szczycie wieży znajdziemy taras widokowy. Nadmorska promenada Ciągnący się przez prawie pięć kilometrów nadmorski bulwar jest znakiem rozpoznawczym Salonik - przy sprzyjającej pogodzie możemy przespacerować się od portu aż do Hali Koncertowej (gr. Μέγαρο Μουσικής). Początkowy odcinek promenady (prowadzący od portu do Białej Wieży) jest węższy i przechodzi tuż obok drogi, warto więc uważać na siebie w tłumie, żeby przypadkiem nie wpaść do morza ;) Ruszając od strony portu przejdziemy obok najważniejszego z miejskich placów - Placu Arystotelesa (gr. Πλατεία Αριστοτέλους), gdzie organizowane są różne wydarzenia miejskie. Zaczynając od Białej Wieży bulwar się poszerza i może pomieścić tysiące spacerowiczów. Już kawałek dalej zobaczymy olbrzymi pomnik Aleksandra Wielkiego (gr. Άγαλμα Μεγάλου Αλεξάνδρου), będący najbardziej imponującym monumentem w całych Salonikach. Niedługo później dojdziemy do popularnych parasolek (gr. Οι Ομπρέλες του Ζογγολόπουλου), stanowiących idealne tło do fotografii. Przyjemnym pomysłem na spędzenie czasu jest wynajem roweru lub innego pojazdu. Kilkaset metrów od Białej Wieży znajduje się wypożyczalnia BikeIT, w której możemy wypożyczyć pojazd na krótki okres czasu i wygodnie przejechać całą promenadę. Port Jednym z ciekawszych miejsc przy promenadzie jest port, na terenie którego wydzielono obszar przystosowany dla mieszkańców. Znajdziemy tu restauracje z barem (z ogródkiem oferującymi przyjemny widok) oraz muzea - Muzeum Fotografii z wystawami czasowymi, Muzeum Kina oraz Galerię Sztuki Nowoczesnej. Obszar portowy jest także świetnym punktem widokowym na Zatokę Salonicką. Szczególnie warto wybrać się tu na zachód słońca - czerwone niebo nad horyzontem potrafi wyglądać fenomenalnie, a przy dobrej widoczności zobaczymy nawet zarysy Olimpu. Rejs Chcąc spojrzeć na miasto z innej perspektywy możemy wsiąść do jednego ze statków rejsowych, które odpływają regularnie w ciągu dnia z nabrzeża tuż obok słynnej Białej Wieży. Rejs trwa około 30-40 minut. Statek oddala się zaledwie kawałek od brzegu, później skręca w prawo i łukiem wraca w stronę nabrzeża podpływając aż pod sam port. Warto wspomnieć o bardzo ciekawym modelu biznesowym operatorów wycieczek. Jeśli w środku zakupimy drinka lub napój za przynajmniej 3€, to nie płacimy za sam rejs. Ceny wahają się pomiędzy 3-6€ Taki rejs jest idealnym sposobem na krótki odpoczynek, zwłaszcza w słoneczny dzień, oraz obejrzenie miasta od strony morza. Pamiętajmy jednak, że może być bardzo wielu chętnych (szczególnie w sezonie), dlatego warto podejść chwilę wcześniej i zająć miejsce z dobrym widokiem. Statki kursują nawet o północy, chociaż dokładny rozkład znajdziemy na nabrzeżu. Podczas rejsu Szlakiem miejskich fortyfikacji Mury miejskie od początków istnienia miasta broniły do niego dostępu i odgradzały mieszkańców od świata. Widoczne dziś fortyfikacje są efektem przebudowy z okresu wczesnego Bizancjum (czasy cesarza Teodozjusza I Wielkiego) z końca IV wieku. Saloniki otrzymały układ typowy dla bizantyjskich miast i składały się z dwóch części: głównego miasta oraz leżącego powyżej akropolu. Oba obszary odgrodzone były murami, który oddzielał je również od siebie. Na końcu akropolu znajdowała się opisana wcześniej twierdza Eptapyrgion. Aż do pierwszej połowy XIX wieku Saloniki otoczone były murami ze wszystkich czterech stron, także od strony morza. Do dziś zachowała się ich północna część (przy Górnym Mieście), zachodnia (od głównej arterii Egnatia Odos wzwyż) oraz wschodnia (ich górna połowa). Razem około 4 km fortyfikacji poprzeplatanych wieżami i bramami. Ich wartość doceniła organizacja UNESCO wpisem na listę światowego dziedzictwa kulturowego. Teoretycznie moglibyśmy przespacerować się wzdłuż całej długości zachowanych fortyfikacji, ale w przypadku ograniczonego czasu najlepiej ograniczyć się do części wschodniej oraz północno-wschodniej. Nasz spacer możemy rozpocząć od okolic Eptapyrgionu, gdzie zachowały się pozostałości po murach akropolu. Dalej udamy się do wspomnianej już wieży Trygoniusza oraz bramy Anny Paleologiny, a następnie przejdziemy po zewnętrznej stronie wschodniego muru aż do jego końca. Po drodze miniemy tablice informacyjne przybliżające (po angielsku) historię fortyfikacji oraz samych Salonik. Bazar Kapani Jeśli chcielibyśmy spróbować greckich przysmaków takich jak sery feta, oliwki, chałwy (i nie tylko) najlepiej udać się na słynny targ Kapani (gr. Αγορά Καπάνι) znajdujący się nieopodal Placu Arystotelesa. W wielu hotelach w Salonikach w standardzie jest lodówka, a mając ją w pokoju możemy zrezygnować z rezerwowania śniadania i wybrać się na targ, gdzie zakupimy świeże produkty, z których sami przygotujemy sobie posiłek. Pamiętajmy też, żeby zapytać sprzedawców o lokalną fetę - często na widok publiczny wystawiony jest gorszy rodzaj. Ladadika Jednym z wartych polecenia miejsc w Salonikach jest znajdująca się tuż nad portem dzielnica Ladadika. Niemal na każdym kroku natrafimy tu na tawernę lub bar (niektóre z nich znajdują się na dachach). Także fani sztuki ulicznej nie powinni być zawiedzeni po odwiedzeniu Salonik. Na obszarze Ladadiki powstało kilka dużych i imponujących prac. Wystarczy trochę pospacerować uliczkami, aby trafić na oryginalny mural. Wieczorne spacery Z powodu ciepłego klimatu wielu Greków dopiero na wieczór udaje się na spacer lub posiłek. Nie jest więc niczym niespotykanym, że w późniejszych godzinach okolice ścisłego centrum, Placu Arystotelesa czy promenady pełne są ludzi. Także zachody słońca przyciągają licznych mieszkańców i turystów, którzy spacerują wzdłuż promenady spoglądając na horyzont w poszukiwaniu oszałamiających widoków. Jedzenie i picie na mieście Niemal na każdym kroku w Salonikach spotkamy mieszkańców pijących mrożoną kawę Frappé, która dostępna jest wszędzie i w bardzo niskich cenach. Skąd taka popularność tego orzeźwiającego napoju? Został on wynaleziony przez Greka Dimitriosa Vakondiosa w 1957 roku. Odwiedzając Saloniki warto również skosztować owoców morza. Ich ceny w porównaniu z Polską są bardzo korzystne i niemal na każdym kroku natrafimy na tawernę podającą świeże dania z ośmiornicy czy innych morskich stworzeń. Komunikacja miejska w Salonikach stan na 2020 rok Głównym środkiem komunikacji miejskiej w Salonikach są autobusy obsługiwane przez firmę OASTH. Po mieście kursuje kilkadziesiąt linii autobusowych, a ceny bilety nie należą do wysokich. Bilety zakupimy w kioskach znajdujących się obok popularnych przystanków (niektóre otwarte są tylko w dni powszednie) oraz w automatach wewnątrz autobusów - w takim wypadku bilet jest nieznacznie droższy. Uwaga! Musimy wrzucić odliczoną kwotę, ponieważ automaty nie wydają reszty. Niestety, czasem w Salonikach rozkłady prezentowane są w mało zrozumiały (przynajmniej dla nas) sposób - podany jest jedynie czas odjazdu z pierwszej stacji i dojazdu do ostatniej. Pamiętajmy, że bilety musimy skasować po wejściu na pokład autobusu. Więcej informacji można znaleźć na oficjalnej stronie publicznego przewoźnika Osoby korzystające ze smartfonów mogą pobrać na komórki aplikacje z rozkładami oraz informacjami o autobusach (Android / IOS / Windows Phone). Dojazd z lotniska Dojazd z lotniska do centrum Salonik jest prosty - wystarczy skorzystać z linii Airport Line 01X (lub 01N w nocy). Bilet kosztuje 2€. Więcej o dojeździe znajdziecie w artykule: Lotnisko Saloniki-Macedonia (SKG). Jak oszczędzić pieniądze podczas odwiedzin Salonik? Bilet łączony do najważniejszych atrakcji historycznych Jeśli mamy w planach odwiedzenie wszystkich najważniejszych atrakcji historycznych warto rozważyć zakup biletu łączonego, który dostępny jest w kasach najważniejszych atrakcji. Koszt biletu łączonego wynosi 15,00€. Wersja ulgowa kosztuje 8,00€. Bilet obejmuje następujące atrakcje: Muzeum Archeologiczne Salonik (Archaelogical Museum of Thessaloniki) Biała Wieża (wraz z muzeum - The White Tower, White Tower: Museum) Muzeum Kultury Bizantyjskiej (Museum of Byzantine Culture) Rzymskie Forum - stanowisko archologiczne (Archaeological Museum of Ancient (Roman) Forum) Galerian Complex Omijajmy restauracje w punktach turystycznych Za najdroższe miejsca w Salonikach uchodzą: najbliższa okolice Białej Wieży, knajpki wzdłuż promenady (od Białej Wieży do portu) oraz okolice wieży Trygoniusza. Wystarczy jednak udać się kawałek dalej i poszukać klimatycznej tawerny, aby w dobrej cenie zjeść lub napić się zimnego napoju. Retsina Jeśli nie należymy do smakoszy win, to możemy zainteresować się produkowanym w regionie Attyki winem retsina, a dokładniej jego budżetową wersją sprzedawaną w kapslowanych butelkach w cenie około 2€. Pamiętajmy jednak, żeby nie kojarzyć retsiny tylko z tym wyrobem. Jest to przede wszystkim wykwintne wino z bogatą tradycją, wytwarzane przez renomowanych producentów. W sklepach oraz restauracjach dostępne są wyroby lepszych producentów sprzedawane w klasycznych butelkach o pojemności 0,75 l. Ich cena będzie już jednak zdecydowanie wyższa. Bez względu na preferowaną opcję warto dać retsinie szansę. Więcej o tym winie przeczytacie w naszym artykule: Retsina - rodzaj greckiego wina. Saloniki: informacje praktyczne Bezpieczeństwo Saloniki uważane są za bezpieczne miasto, szczególnie ich historyczne centrum. Na pewno jest tu o wiele spokojniej niż w Atenach. Warto zachować jednak ostrożność i uważać na kieszonkowców. Za mało bezpieczne uchodzą okolice dworców (kolejowego i autobusowych) oraz znajdujący się tuż koło Rotundy plac Agiou Georgiou. Jeśli nie musimy, nie kręćmy się tam po zmroku. Bardzo serdecznie dziękujemy Panu Sławomirowi Paliwodzie z Salonik za pomoc merytoryczną przy rozwijaniu naszego przewodnika Sprawdź też
Co warto o niej wiedzieć i zobaczyć podczas wakacji? 6 lipca, 2022. Railay beach – najpiękniejsza plaża w Tajlandii. Gdzie znajduje się ukryty raj i jak się tam dostać? 6 lipca, 2022 Ayutthaya – co zobaczyć w dawnej stolicy Tajlandii i jak dotrzeć do miasta z Bangkoku? 6 lipca, 2022 Koh Tao – jak spędzić czas na Wyspie
Strona głównaGrecjaRegion PeloponezNomos KoryntiaLutraki-Aji TeodoriDynamicDestinationRefinementsAsyncDestinationInfographicAsyncDestinationInfographicAsyncDestinationInfographicAsyncDestinationInfographicAsyncExploreBookEnjoyAsyncExploreBookEnjoyAsyncExploreBookEnjoy
Widnieje w niej obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej, która jest Królową Korony Polskiej. Do obrazu ostrobramskiego organizowane są liczne pielgrzymki modlitewne terenu Polski. (Zobacz gdzie to jest na mapie) 6. Góra Krzyży. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc na Litwie jest Góra Krzyży, czyli Kyziu kalnas.

Autor Wiadomość Temat postu: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #1 Wysłany: 07 Paź 2014 20:32 Rejestracja: 19 Gru 2012Posty: 1044Loty: 226Kilometry: 435 368 niebieski Od dość dawna chodzi mi po głowie relacja z Grecji. Postanowiłam zebrać w jednym miejscu opis miejsc, które odwiedziłam podczas kilku pobytów. Miejsca, które opiszę znajdują się w północnej części półwyspu Peloponez, oraz kilka już poza półwyspem, po drugiej stronie Kanału Korynckiego. Część z nich jest dobrze znana i chętnie odwiedzana przez turystów, a część położona trochę na uboczu. Mam nadzieję, że was zainteresuje też takie mniej znane oblicze odwiedzonych miejscNaszą bazą wypadową była wioska Kato Almiri. Niewielka miejscowość nad morzem, kilkanaście kilometrów na południe od Kanału Korynckiego. Plaża w Kato Almiri. Całkiem przyjemna, chociaż KorynckiTen kilkukilometrowy przesmyk łączący Morze Egejskie i Jońskie najlepiej podziwiać z mostu znajdującego się mniej więcej w jego połowie. Wysokie, kilkudziesięciometrowe ściany robią wrażenie. Gdy już napatrzymy się na przepływające w dole statki, warto iść na souvlaki do knajpki zlokalizowanej przy samym kanale, po stronie południowej. Wracaliśmy tam kilkukrotnie, takie były smaczne, jedne z najlepszych jakie jedliśmy w ogóle w chcemy zobaczyć kanał z trochę innej strony, należy udać się do miejscowości Isthmia. Jest tam ciekawy most, który zostaje opuszczony na dno kanału przed przepłynięciem na Kanał z miejscowości IsthmiaLoutrakiW pobliżu Kanału Korynckiego znajduje się dość duże miasto Loutraki. Jest to typowy kurort, z całkiem ładną promenadą, sporą ilością hoteli i knajpek. Nad miastem, na sporym wzgórzu znajduje się monastyr, którego co prawda nie da się zwiedzić, ale warto do niego podjechać, gdyż roztaczają się stamtąd piękne Vouliagmenis i świątynia HeryJezioro widoczne na poprzednim zdjęciu to właśnie Vouliagmenis. Bardzo miłe miejsce na chwilę odpoczynku. Jest tam plaża, przy której znajduje się tawerna, ale można rozłożyć się też trochę bardziej na uboczu. Jezioro jest połączone małym kanałem z morzem i ma słoną wodę. Dzięki temu możemy tu z bliska zobaczyć okazy morskiej fauny, między innymi mnóstwo maleńkich krabów pustelników, które chowają się w znalezionych muszlach. Na brzegu znajduje się też malownicza dalej, na cyplu na końcu półwyspu znajdziemy latarnię morską, a w dole pod nią pozostałości starożytnej świątyni Hery i antycznego portu. Jednak przede wszystkim warto tu przyjechać dla przepięknych widoków roztaczających się na każdą stronę. Widok na świątynię HeryPsathaJuż trochę dalej na północ znajduje się mała nadmorska miejscowość, z dość długą plażą, położona w zatoce otoczonej górami i wysokimi klifami. Kolejne opisane miejsca położone są już na KoryntRuiny antycznego miasta znajdują się kilka kilometrów od współczesnego Koryntu. W dość dużym kompleksie centralne miejsce zajmuje świątynia Apolla, jest również kilka innych nieźle zachowanych budowli. W muzeum za to możemy zobaczyć sporą kolekcję rzeźb. AkrokoryntW pobliżu stanowiska archeologicznego wznosi się masywna góra, Akrokorynt. W starożytności znajdowała się na niej świątynia Afrodyty, później natomiast średniowieczna twierdza, której pozostałości możemy obecnie oglądać. Teren twierdzy jest duży, jest tu kilka poziomów murów i kilka bram, więc zwiedzenie całości trochę czasu zajmuje. Warto jednak pochodzić i poodkrywać różne zakątki, przede wszystkim dla świetnych widoków roztaczających się dookoła. Widokowo to jedno z moich ulubionych greckich kolejnej części przeniesiemy się wgłąb półwyspu Peloponez. _________________Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | PalauZapraszam na bloga: olus blog Ostatnio edytowany przez olus, 16 Kwi 2016 22:52, edytowano w sumie 1 raz Góra 3 ludzi lubi ten post. olus Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #2 Wysłany: 14 Paź 2014 22:17 Rejestracja: 19 Gru 2012Posty: 1044Loty: 226Kilometry: 435 368 niebieski W dzisiejszej części kilka ciekawych miejsc, które odwiedziliśmy na DoxaMalownicze jezioro położone z dala od głównych turystycznych szlaków. Na jego środku na małym cyplu znajduje się kościółek. Od jeziora kręta droga prowadzi do starego monastyru Agiou Georgiou Feneou. Nie przejmujcie się, że miejsce na pierwszy rzut oka wydaje się być opuszczone. Wejdźcie na dziedziniec i zajrzyjcie do małej, ale pięknie zdobionej kapliczki. Nie przestraszcie się gdy nagle z górnego piętra usłyszycie donośny głos. To zapewne jeden z mnichów tam mieszkających zaprasza was na górę. Wejdźcie i usiądźcie na tarasie z pięknym widokiem na jezioro (i nie przejmujcie się tym, że taras opiera się tylko na kilku palach przymocowanych do ściany budynku). Mnich zapewne poczęstuje was przepyszną, wyrabianą na miejscu konfiturą z płatków róży, czymś do picia i wypyta skąd jesteście i jak tu trafiliście. Jak się dobrze rozejrzycie to zobaczycie, że stoi tam cały regał ze słoikami tych konfitur. Warto kupić sobie tak słoik, żeby przypominał nam smaki Grecji jeszcze długo po powrocie do domu. Z mnichami można się troszeczkę potargować Z tych róż mnisi wyrabiają pyszne konfituryWidok na jezioroKolejka Diakopto-KalavritaW nadmorskiej miejscowości Diakopto zaczyna swój bieg wąskotorowa kolejka. Jej trasa wiedzie górskimi wąwozami, wzdłuż strumieni, tunelami i wiaduktami. Widoki cały czas są przepiękne. Pociąg wspina się w górę, aż do miasteczka Kalavrita. W połowie drogi jest jedyna stacja, a w jej pobliżu wznosi się ogromny monastyr Mega Spileon. Stacja Mega SpileonBudowla monastyru przyklejona do pionowej skalnej ściany robi wrażenie. Widoki w okolicyW miasteczku Kalavrita można zrobić krótki odpoczynek, przejść się deptakiem w centrum lub usiąść w którejś z knajpek. Stacja KalavritaCentralny placNastępnie można wyruszyć do oddalonych o kilkanaście kilometrów jaskiń Kastria. Po drodze widzimy całkiem wysokie góry, na których wierzchołkach nawet latem można dostrzec odrobinę śniegu. Nic dziwnego, Kalavrita to jeden z najważniejszych ośrodków narciarskich w Grecji. Nawet w lecie na wierzchołkach można zobaczyć trochę śnieguKastria to kompleks jaskiń z okresowymi jeziorami i ogromną ilością tarasów zalewanych przez wodę. Niestety, kiedy my tam jesteśmy w jaskiniach jest prawie zupełnie sucho, ale mimo to robią na nas spore wrażenie. Niesamowite jest to że jesteśmy tam zupełnie sami, kto był w podobnych jaskiniach, na przykład na Majorce, gdzie naraz wpuszczanych jest kilkaset osób, zrozumie o czym mówię. W jaskiniach jest całkowity zakaz robienia zdjęć, więc zdjęć nie mamy. Jednak jakby ktoś chciał zobaczyć to na hasło Kastria caves google pokazuje sporo wyników, widać nie wszyscy zakaz respektowali Wąwóz LousiosKolejnym odwiedzonym przez nas miejscem są okolice wąwozu Lousios, zlokalizowanego w środkowej części Peloponezu, niedaleko miasta Tripolis. Wąwóz otaczają malownicze miasteczka takie jak Stemnitsa i Dimitsana. StemnitsaWąska uliczka DimitsanyZe Stemnitsy dość karkołomnymi serpentynami docieramy do tarasu widokowego na wąwóz. Stamtąd ścieżka prowadzi do najbardziej niezwykłego monastyru (Agiou Ioanni Prodromou) jaki kiedykolwiek widziałam. Do skalnej ściany przyklejone są drewniano-gliniane domki, niektóre wyglądają tak, jakby zaraz miały spaść w przepaść. Całość jakoś się jednak trzyma i jest zamieszkana. Na dno wąwozu można zjechać. Możemy tam znaleźć (podobno) starożytny most (nie wygląda) i stanowisko archeologiczne - jeśli dobrze pamiętam był to szpital lub jakaś świątynia do której pielgrzymowali chorzy. Dnem wąwozu prowadzą ścieżki, więc można zrobić sobie trekking. My przeszliśmy kawałek i wróciliśmy, po pierwsze z braku czasu, a po drugie cały czas szło się lasem i nie było ładnych widoków. Podobno idąc dalej można dotrzeć do kolejnych monastyrów, ciekawe czy równie taki widok udało się zobaczyć pewnego deszczowego dnia _________________Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | PalauZapraszam na bloga: olus blog Góra maczala1 Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #3 Wysłany: 15 Paź 2014 11:05 Rejestracja: 11 Sty 2013Posty: 3200 srebrny Bardzo intersujące i mniej znane miejsca, co zapewne wiąże się z mniejszą ilością turystów, a to przecież wielki plus. Doxa i Agiou Ioanni Prodromou wyglądają pięknie. Szczególnie spodobała mi się jednak okolica Vouliagmeni (jezioro, latarnia, świątynia Hery). Grzebiąc w sieci trafiłem na galerię zdjęć pewnego Greka, która tylko jeszcze zaostrzyła apetyt Góra olus Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #4 Wysłany: 15 Paź 2014 20:57 Rejestracja: 19 Gru 2012Posty: 1044Loty: 226Kilometry: 435 368 niebieski Rzeczywiście okolice Vouliagmeni są super. Po zdjęciach na tej strone widać, że zima tam też jest piękna, te ośnieżone szczyty w tle robią wrażenie. _________________Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | PalauZapraszam na bloga: olus blog Góra olus Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #5 Wysłany: 20 Paź 2014 21:43 Rejestracja: 19 Gru 2012Posty: 1044Loty: 226Kilometry: 435 368 niebieski EpidavrosTo jedno z bardziej znanych i często odwiedzanych miejsc na Peloponezie. Pozostałości antycznego miasta, w których oczywiście największe wrażenie robi świetnie zachowany teatr. Teatr posiadał świetną akustykę, co chętnie demonstrują przewodnicy licznych grup. Podobno nawet na najwyżej położonych siedzeniach można było bez problemu usłyszeć aktorów. Oprócz teatru są tu między innymi pozostałości szpitala i stadionu, jednak nie są już tak świetnie PorosTa niewielka wysepka usytuowana jest w odległości zaledwie kilkuset metrów od lądu. Z miejscowości Galatas do miasteczka Poros można można dostać się promem lub łodzią. Miasteczko jest małe ale bardzo ładne, białe domki z niebieskimi okiennicami, wąskie uliczki, kwiaty i koty dodają klimatu. Widok ze stałego ląduTakimi łódkami dostajemy się na wyspęWarto zagubić się w wąskich uliczkach wyspy...... i trafić na szczyt wzgórza, z którego możemy podziwiać piękne widoki wokółNa koniec kilka słów dlaczego w ogóle znaleźliśmy się w Grecji. Otóż jak mogliście się przekonać na przykład w tej relacji zdarza nam się dość często jeździć na Rajdowe Mistrzostwa Świata, a Rajd Grecji jest jedną z naszych zdecydowanie ulubionych rund. Żałujemy bardzo, że ostatnio Grecja wypadła z kalendarza Mistrzostw Świata, choć być może dzięki temu możemy gościć rundę WRC w Polsce na Mazurach.(Przepraszam za duże podpisy na niektórych zdjęciach)A już niedługo zapraszam na kolejną relację z Grecji, tym razem będzie to piękna wyspa Korfu. _________________Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | PalauZapraszam na bloga: olus blog Góra ewelinag Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #6 Wysłany: 08 Mar 2017 10:51 Rejestracja: 07 Lut 2017Posty: 2Loty: 39Kilometry: 52 530 Świetna relacja. Żałuję, że nie trafiłam na nią podczas mojego pobytu w tamtym rejonie. Do moich ulubionych plaż należy plaża Kyllini, oczywiście nie w sezonie. W maju nie ma jeszcze tłumów, a pogoda jest już świetna. Pozdrowienia Góra potek7 Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #7 Wysłany: 01 Sie 2019 15:53 Rejestracja: 14 Sty 2014Posty: 528Loty: 101Kilometry: 182 054 niebieski My Peloponez zaliczyliśmy na przełomie czerwca i lipca 2019 dwa dni po wylądowaniu pozostaliśmy w Atenach. Połaziliśmy, pojedliśmy i pojechaliśmy na lotnisko do wypożyczalni samochodów. Dostaliśmy Fiata Pandę (wypożyczalnia FireFly, na lotnisku obsługowe je biuro Herz) - koszt na 8 dni to 150 Euro (blokada na karcie - 300 Euro). Bardzo miła trzy dni spędziliśmy w miejscowości Nafplio. Byliśmy tam dwa lata wcześniej. Bardzo fajne miasteczko, zresztą to pierwsza stolica demokratycznej Grecji w latach 1823-24. Nad miastem góruje piękna twierdza zbudowana w XVIII wieku przez wenecjan - warta zwiedzenia. Można do niej dotrzeć schodami (około 1000) lub autem. Ze względu na upały wybraliśmy tą drugą wersję. Można pojechać na plażę Tolo, a wieczorami powłóczyć się po starówce. Jest tu również katolicki kościół z polskim kolejny dzień udaliśmy się do miejscowości Monemwasia. Zakwaterowaliśmy się pensjonacie nad samym morzem z widokiem na "Skałę". To tutejsza atrakcja, którą warto zobaczyć i zwiedzić. Początkowo była to wyspa z zamkiem lub twierdzą (jak kto woli). Z czasem stała się półwyspem. Twierdza robi (podobnie jak ta w Nafplio) bardzo duże wrażenie. Na szczycie są ruiny pierwotnych umocnień, niżej nieco nowsze wraz z fajnym dzień spędziliśmy w Limeni. Piękne miejsce. Wspaniały hotel. Wczesniej nie podawałem, gdzie nocowaliśmy bo były to miejsca normalne lub nie warte ich wymieniania. Natomiast tu Hotel Vasilios Apartments to istne marzenie. Pokój hotelowy to jeden poziom domku (około 35 m kw.) z tarasem, balkonem, aneksem kuchennym w pełni wyposażonym, wspaniałym łóżkiem, a nawet kominkiem i do tego piękny widok na zatokę z turkusową wodą, w której pływały żółwie. Woda cudowna, zejście do morza z drabinki lub schodkami na piaszczyste dno. Raj na ziemi. Wada - drogie restauracje, sklep w mieście oddalonym o 2-3 mieliśmy w lanach Spartę i Olimp, jednak ze względu na panujące upały (35-37 st.) pojechaliśmy na dwa dni do Koryntu. Korynt ładny, kanał ładny, ale bez już tylko droga na lotnisko i samolot do - super. Myślę, że jeszcze tu wrócimyCo bym zmienił:1. Krócej w Koryncie, a w zamian albo jeszcze jeden dzień pobytu w Limeni lub inna Nafplio na dwa nie trzy moderatora: warto ten wątek przenieść z "Bałkany" do "Grecji" Góra eskie Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #8 Wysłany: 07 Sie 2020 08:58 Rejestracja: 22 Lip 2017Posty: 1640Loty: 70Kilometry: 138 694 niebieski Mam nadzieję, że zamieścisz też zdjęcia Cór Koryntu. _________________ODZYSKAĆ TĘCZĘ!Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy. Góra Wodzu_800XL Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #9 Wysłany: 10 Sie 2020 19:03 Rejestracja: 31 Lip 2015Posty: 48 Z dala od utartych szlaków.... Góra potek7 Temat postu: Re: Grecja - Peloponez i okolice, z dala od utartych szlaków #10 Wysłany: 10 Sie 2020 19:44 Rejestracja: 14 Sty 2014Posty: 528Loty: 101Kilometry: 182 054 niebieski Myślę, że Limeni do takich miejsc (z dala od utartych szlaków) się zalicza. Zresztą ten temat, wątek wcześniej nosił inną nazwę i był podpięty pod Bałkany. Potem ona uległa zmianie. Przeczytaj mój poprzedni do zdjęć to parę wrzucę, ale teraz jadę do Włoch i nie chcę "marnować" czasu. Góra

Mastichari - geografia i przyroda. Mała miejscowość rybacka położona na północnym wybrzeżu Wyspy Kos. Posiada wspaniały widok na wyspy Kalymnos, na które można popłynąć z małego portu i Pserimos. Istnieje bardzo dobre połączenie z administracyjnym centrum wyspy, jakim jest miasto Kos. Temperatury powietrza od czerwca do
Ten post jest również dostępny w wersji: Ελληνικά (grecki) LOUTRAKI PORT W SKOPELOS, VILLAGES SKOPELOS, LOUTRAKI PORT SKOPELOS, SKOPELOS LOUTRAKI, WIEŚ LOUTRAKI SKOPELOS, LOUTRAKI PLAŻA W SKOPELOS, połysk wsi, SPORTY PÓŁNOCNE, WAKACJE W LOUTRAKI, BLOG SKOPELOS, SKOPELOS BLOGSPOT, SKOPELOS BLOGOWANIE, SKOPELOS BLOGI, SKOPELOS BLOGERZY WIEŚ LOUTRAKI LOUTRAKI PORT Loutraki jest port w Glossie i drugi port Skopelos. Aby być precyzyjnym, jest zbudowany tuż pod wieś Glossa. Statki i latające delfiny przypływające z Grecji Środkowej (Agios Konstantinos), Volos i Skiathos najpierw zatrzymują się na Loutraki port, a następnie przejdź do głównego portu Skopelos. Loutraki port był do tej pory wspólnym portem. Ale obecnie pojawia się trend wzrostowy Loutraki w malowniczy nadmorski kurort. Mimo że przybywają łodzie pasażerskie, wcale nie straciły uroku. Jest to cicha, malownicza wioska, która oferuje idealne wakacje relaksu i spokoju. Osada Loutraki rozciąga się wokół portu. Loutraki jest km od Miasto Skopelos. Samochodem, podążając drogą do Agios Riginos, pokonasz ten dystans w około 40-45 minut. Możesz również wybrać drogę nadmorską z Skopelos Chora. Odległość wynosi 33 kilometry, a dojazd samochodem zajmuje około 50-55 minut LoutrakiBłyszczyk. WAKACJE W LOUTRAKI Wieś Loutraki to ulubione miejsce na lato, które zdobyło stałych i lojalnych gości. Jak na całej wyspie Skopelos, serdeczna gościnność mieszkańców Loutraki natychmiast cię wygrywa. Loutraki oferuje satysfakcjonujący pakiet letnich wakacji. Port w Glossie oferuje wygodne nocleg dla przyjemnego pobyt, Możesz pobyt w hotelu lub w apartamenty w zależności od twoich potrzeb i preferencji. Loutraki oferuje zadowalający wybór tawern i kawiarni. w wieś Loutraki, są też mini markety i kilka sezonowych sklepów. Co więcej, lokalny rynek pokrywa Twoje podstawowe potrzeby. Za wszystko inne Wieś Glossa jest bardzo blisko. Dostęp do Loutraki Port w Glossie jest proste. Jeśli nie masz własnego środka transportu, możesz wynająć go w biurach turystycznych wyspy. Również lokalny autobus Skopelos kursuje często w okresie letnim. Dostępna jest również taksówka Loutraki Port dla Twojej wygody. Główna droga w Skopelos jest pokryta asfaltem, więc podróż nie jest trudna. Stopień trudności wzrasta wraz z zakrętami. Skopelos to górzysta wyspa, a trasa przez góry kryje w sobie kilka stromych zakrętów. LOUTRAKI PLAŻA In Wieś Loutraki, znajduje się zorganizowana plaża żwirowa, na której można popływać. Zwłaszcza jeśli mieszkasz w osadzie Loutraki, ta mała plaża jest idealna. Dostępne i ze wszystkimi niezbędnymi udogodnieniami. Plaża Loutraki rozciąga się na zewnątrz portu. Zalecamy pozostanie na plaży do zachodu słońca, aby cieszyć się wspaniałym zachodem słońca. GDZIE JEŚĆ i cieszyć się kawą AT PORT LOUTRAKI Piękna wyspa Skopelos, oprócz swojego piękna i wspaniałych krajobrazów, które harmonijnie łączą się z zielenią i błękitem, zafascynuje Cię rozkoszą lokalnej kuchni. The tawerny Skopelos ukrywa wiele kulinarnych rozkoszy. W spokojnym i malowniczym Loutraki znajdziecie miejsca, w których można zjeść pyszne i dobrze ugotowane jedzenie a także miejsca na kawę lub pić. Sprawdź niektóre hotspoty na wakacje w Loutraki. Petrino Cafe znajduje się zaledwie 50 metrów od plaży Loutraki. Jest otwarty od rana do wieczora, oferując wiele opcji, od śniadania po wieczorne koktajle. Aramis Cafe znajduje się w Port Loutraki. Jest otwarty od rana do nocy, oferując różnorodne słone i słodkie smaki. Idealne miejsce na delektowanie się kawą w oczekiwaniu na łódź. Aramis Tavern znajduje się w porcie, obok Aramis Cafe. Tutaj będziesz cieszyć się autentyczną grecką kuchnią gotowaną z miłością. Po świeże ryby na plaży udaj się do Flisvos tawerna. Zachwycą Cię stoły, które dosłownie dotykają fal i smaków pochodzących z kuchni. Kolejną standardową opcją jest tawerna rybna Vrachos. Niedawno działał pod nowym kierownictwem, obiecującym nowe smakowite smakołyki. W niektóre letnie wieczory odbywają się koncerty greckiej muzyki na żywo. HISTORYCZNE WIDOKI LOUTRAKI Loutraki, oprócz swojej obecnej świetności, przeżyły okres prosperity w starożytności, w latach Selinounda. Ze względu na łaźnie (po grecku Loutra) na tym obszarze, które działały tam w czasach starożytnych, Loutraki wzięło swoją nazwę. Chalcydyjczycy prawdopodobnie założyli Selinoundę w VIII wieku Mur zamek z Selinous (Lutraki) - V wiek pne Cytadela została zbudowana w V - IV wieku pne (era klasyczna) na wzgórzu Paleokastro, 5 metrów nad poziomem morza. Ruiny muru są nadal widoczne, ponieważ część murów starożytnego miasta jest nadal zachowana. W Selinounda będziesz miał okazję podziwiać domy i łaźnie, które przetrwały od czasów rzymskich (I - IV wiek ne) wewnątrz osady i wzdłuż plaży. Również fragmenty dwóch starożytnych murów można zobaczyć na ulicy biegnącej za kawiarniami w Loutraki. Ta ulica jest po lewej stronie, gdy zbliżasz się do morza. Starożytne ruiny rzymskich łaźni - Katakalou, Loutraki Po południowo-wschodniej stronie Loutraki (miejsce Katakalos) znajdują się fragmenty budynku z łaźniami z 3-4 wieków naszej ery, w czasach Cesarstwa Rzymskiego. Chociaż nie wyjaśniono, czy są to łaźnie publiczne czy prywatne w willa, pomnik daje architekturę czasu. Na powierzchni skały, tuż przy morzu, znajdują się ruiny łaźni rzymskich. Według miejscowych na obszarze morskim nadal znajdują się szczątki. Różne znaleziska archeologiczne Okazy ceramiki, monet i marmurowego sklepienia z czasów rzymskich znaleziono w Loutraki, Glossa. Niektóre znaleziska z wykopalisk Selinunda są wystawione w Muzeum Archeologicznym w Volos. Marmurowy posąg bogini Ateny, znaleziony w Loutraki w 1865 roku, jest wystawiony w Muzeum Archeologicznym w Atenach. Na plaży Loutraki w 2002 roku powstał kiosk z wszystkimi niezbędnymi informacjami o historii i zabytkach tego obszaru. Powstał we współpracy z Ministerstwem Kultury i Gminą Skopelos. Malownicze Loutraki, drugi port Skopelos, to ciekawa miejscowość turystyczna. - Blog Skopelos Ja - Autor - Adrina Hotele Skopelos - www. I - I aramisflisvosloutrakiselinaunta
Shutterstock. Do najpiękniejszych tego typu obiektów należą bez wątpienia pałace Karola Scheiblera, Maksymiliana Goldfedera, Alfreda Biedermana, Augusta Haertiga czy wspomnianego wcześniej Izraela Poznańskiego. Pałaców i willi na terenie Łodzi jest tak wiele, że nie sposób pominąć ich w czasie zwiedzania miasta.
Peloponez to nazwa historyczna i geograficzna – obszar krain antycznej Grecji nie do końca pokrywa się z mapą fizyczną. Główną różnicę stanowi tu Przesmyk Koryncki, który łączy najbardziej wysuniętą na południe część Półwyspu Bałkańskiego z kontynentalną Europą. Bez niego Półwysep Peloponeski ma ok. 21,4 tys. km² powierzchni. Lądowy przesmyk oddziela Zatokę Koryncką na Morzu Jońskim od Zatoki Sarońskiej, która jest częścią Morza Egejskiego. Najsłynniejsze miasta i polis tych terenów w starożytności to Sparta, Korynt, Mykeny, Epidauros, Argos czy Olimpia. W wielu miejscach znajdują się zabytki z listy światowego dziedzictwa UNESCO. Wykopaliska archeologiczne w dawnych świątyniach, teatrach czy stadionach wciąż trwają, a bezcenne eksponaty trafiają do greckich muzeów. Na nudę nie będą narzekać także miłośnicy aktywnego wypoczynku i relaksu na malowniczych plażach. Czytaj dalej! Po wykopaniu Kanału Korynckiego półwysep Peloponez stał się de facto wyspą Idea skrócenia drogi morskiej z Aten i greckich wysp na Morzu Egejskim na Morze Jońskie, Adriatyckie czy Półwysep Apeniński pojawiła się już w starożytności. Miasto Korynt dorobiło się fortuny dzięki tzw. Diolkos – kamiennej drodze z rampą, po której przeciągano statki z jednego brzegu przesmyku na drugi. Taka operacja trwała znacznie krócej, niż żegluga przez ok. 200 mil morskich wokół Peloponezu, a ślady tego rozwiązania zachowały się do dziś. Za czasów Cesarstwa Rzymskiego i Nerona rozpoczęły się prace nad przekopem, ale zaniechano ich ze względu na koszty i skalę trudności wyzwania. Budowę „wznowiono” z użyciem efektywniejszych technologii i dokończono pod koniec XIX stulecia, w latach 1881–93. Dziś znacznie Kanału Korynckiego nieco spadło, z uwagi na gabaryty największych statków transportowych. Jego parametry to: 6,3 km długości;21,3–24,6 m szerokości;8,3 m głębokości;natężenie ruchu – ok. 11 tys. jednostek w ciągu roku. Komunikację lądową pomiędzy Peloponezem a Przesmykiem Korynckim i kontynentem zapewnia 6 mostów – 1 kolejowy, 1 pieszy i 4 drogowe. Szczególnie interesujące są przeprawy samochodowe na skrajach przekopu. To mosty zwodzone, choć bardziej pasowałoby określenie „zatapiane” – ruchome przęsła nie są podnoszone, tylko opuszczane na dno. Rejs Kanałem Korynckim to ogromna atrakcja turystyczna, ze względu na bliskość wysokich i stromych ścian. W niektórych miejscach skały wznoszą się na 78 metrów ponad taflę wody. Szczypta historii Grecji – Związek Peloponeski, starożytny Korynt Pierwsze ślady osadnictwa pochodzą sprzed ok. 7 tysięcy lat. Początki cywilizacji greckiej na Peloponezie sięgają XX wieku kiedy to półwysep został podbity przez Achajów. Najazd z Dorów z XIII/XII w. przyczynił się do upadku kultury mykeńskiej na tych terenach. Ok. 500 lat później dominującą rolę zaczęła odgrywać Sparta – pod jej przewodnictwem w VI stuleciu powstała Symmachia Lacedemońska, czyli Związek Peloponeski. Poszczególne polis na półwyspie zachowywały niezależność, ale dowództwo nad wspólnymi wojskami przejmowali Spartanie, np. podczas wojny peloponeskiej z Atenami i Ateńskim Związkiem Morskim. Sojusz rozpadł się w 366 r. potem powstawały kolejne związki, w różnych konfiguracjach – koryncki/helleński oraz achajski. W 146 r. wszystkie tereny znalazły się pod kontrolą Rzymu, a potem Bizancjum. Krótko panowali tu krzyżowcy, po nich utworzono bizantyjski Despotat Morei. W 1460 Półwysep Peloponeski przejęli Turcy, po nich Wenecjanie, a od 1830 stanowi część Grecji. Główne krainy historyczne Peloponezu to: Achaja;Arkadia;Lakonia;Mesenia;Argolida;Elida. Korynt W starożytności Korynt był jedną z 3 najważniejszych greckich polis, obok Aten i Sparty. Antyczne ruiny miasta leżą ok. 6 km na południowy zachód od współczesnego, nadmorskiego kurortu. Znajdują się tu pozostałości teatru oraz licznych budowli sakralnych. Warto wspomnieć, że na Peloponezie cześć bogom olimpijskim oddawali również Rzymianie. Najważniejsze zabytki hellenistyczne w Koryncie to świątynia Apollina oraz fundamenty sanktuarium Afrodyty, gdzie kapłanki i niewolnice uprawiały prostytucję na cześć bogini miłości (stąd „córy Koryntu”). Pozostałości tej świątyni odkryto przy okazji wykopalisk na wzgórzu Akrokorynt, gdzie w X w. wzniesiono bizantyjski zamek obronny. Warto zwiedzić również Muzeum Archeologiczne Starożytnego Koryntu, z fascynującą ekspozycją posągów i innych artefaktów. Ciekawe miejsca na Peloponezie. Zwiedzanie Sparty i Mistry, antyczne Mykeny i Argos Starożytna Sparta również znajduje się nieco na uboczu dzisiejszego miasta. W obrębie aktualnego centrum warto zobaczyć grób Leonidasa – słynnego dowódcy Greków w bitwie pod Termopilami – oraz Muzeum Oliwki i Greckiej Oliwy. Wśród gajów oliwnych na wzgórzach znajdują się antyczna agora, spartański akropol i pozostałości pałacu Menelaosa, który wg mitologii miał przez 10 lat oblegać Troję, by odzyskać żonę Helenę. Naturalnie Koniecznie trzeba zobaczyć Muzeum Archeologiczne Sparty. Współczesna zabudowa w wielu wymiarach przenika się z Mistrą – bizantyjskim miastem na półwyspie Peloponez, którego okres świetności przypadł na średniowiecze, a po 1834 r. zostało niemal całkowicie opuszczone. Jej obiekty zapewniły sporo budulca dla nowej Sparty. To tu wybrano ostatniego cesarza Bizancjum – Konstantyna XI, który wcześniej pełnił funkcję despoty miasta. Najważniejsze zabytki, z jakich słynie Mistra, to: katedra Mitrópolis;klasztor Pandánassa;klasztor Perivléptos;klasztor Vrondochión;kościół Hagia Sofia;kaplica św. Jerzego;Pałac Despotów Mistry. Mykeny Mykeny na Peloponezie uważa się za jedną z kolebek greckiej, a więc i europejskiej cywilizacji. Choć miano najstarszego miasta świata zwykle przypisuje się pobliskiemu Argos, gdzie rozwijał się kult Hery, to osada rzekomo założona przez Perseusza była wówczas ważniejsza. Dziś w Mykenach mieszka niespełna 400 osób. Warto odwiedzić pozostałości Mykeńskiej Cytadeli, otoczonej murami cyklopowymi (wedle mitologii wzniesionymi przez jednookich olbrzymów). Szczególnie ciekawe są także grobowce (zdobywcy Troi Agamemnona, jego żony Klitajmestry), Skarbiec Atreusza oraz Lwia Brama. Na terenie tutejszych wykopalisk archeologicznych utworzono muzeum. Z kolei w Argos warto wybrać się na zwiedzanie: zamku Larissa;pozostałości agory;ruin greckiego teatru;antycznych łaźni;Bizantyjskiego Muzeum Argos. Podczas wycieczki na Peloponez warto zobaczyć także Olimpię i zabytki Epidauros Kolebka igrzysk olimpijskich to punkt obowiązkowy każdego fana sportu. Do dziś w Olimpii, uroczyście zapala się znicz, który w starożytności niósł pokój i wzywał do szlachetnej, uczciwej rywalizacji. Ceremoniał w ruinach świątyni, wśród drzewek oliwnych, możliwie wiernie odtwarza przebieg antycznych rytuałów. Wedle greckiej mitologii, pierwsze zawody na Peloponezie zorganizował sam Zeus, po pokonaniu Kronosa. Inne wersje wskazują na Heraklesa, Peliasza i władców Elidy. Początek imprez znanych historii datuje się na 776 r. Olimpia pozwala na zwiedzanie antycznego stadionu;ruin świątyni Zeusa, Filipejonu;Muzeum Archimedesa;Muzeum Historii Starożytnych Igrzysk Olimpijskich;Muzeum Archeologicznego;pozostałości świątyni Hery. Epidauros leży we wschodniej części Półwyspu Peloponeskiego. Turystyczną wizytówką miasta jest antyczny kompleks kulturalno-sportowy, ze stadionem i teatrem na świeżym powietrzu. To jedne z najlepiej zachowanych zabytków starożytnej Grecji. Amfiteatr w Epidauros może pomieścić ok. 14 tys. widzów, słynie również z doskonałej akustyki. Turyści, którzy chcą przede wszystkim zwiedzać i poznawać historię, powinni odwiedzić również: świątynię Asklepiosa;marmurowe grobowce (tolos);Katagogeion – ruiny hotelu z IV w. Archeologiczne Asklepiejonu Epidauros;świątynię Artemidy;Sanktuarium Apollina Maleatasa. Główne kąpieliska i plaże Peloponezu. Gdzie odpoczywać nad morzem w Grecji? Tuż przy brzegu Zatoki Sarońskiej w Epidauros, mniej więcej na wysokości wulkanicznego półwyspu Methana, znajdują się ruiny zatopionego miasta. Akwalung zdecydowanie ułatwiłby jego eksplorację, ale sporo osób nurkuje tu bez jakiegokolwiek sprzętu. Turyści, którzy wolą odpoczynek na pięknej piaszczystej plaży, mogą pozostać w obrębie kąpieliska Yialasi. Warto wybrać się również na pobliską Kalamaki, z przystanią Agio Vlassis. Inne kamieniste, żwirowe, piaszczyste lub piaszczysto-żwirowe plaże na Peloponezie to Neas w Epidauros;Skafidia w wiosce o identycznej nazwie;Kakovatos nad zatoką Kyparissia;wyjątkowo długa Epitaliou;Bouka i Analipsi nieopodal Mesini;Kalamatas;Kokkinias;kąpieliska w Patras;Alikes i Egiou przy kurorcie Ejo;plaże Loutraki po kontynentalnej stronie Kanału Korynckiego. Walory przyrodnicze półwyspu Peloponez. Góry Tajgetos, wodospady, Jezioro Stymfalijskie, jaskinie Diros Klimat i ukształtowanie terenu stwarzają doskonałe warunki, by leniwe greckie wakacje zamienić w aktywny wypoczynek. Miłośnicy trekkingu i hikingu z chęcią wybiorą się na szlaki górskiego pasma Tajgetos, nazywanego także Tajget – to najwyższe, dość wymagające góry Peloponezu. Ich główny szczyt, o identycznej nazwie, wznosi się na 2407 m Kolejne opcje to piesze lub rowerowe wycieczki w szczególnie malownicze okolice, takie jak: wodospady Polilimnio niedaleko Charavgi;Jezioro Stymfalijskie między Vitiną i Kiatou (warto zwiedzić pobliskie Muzeum Przyrodnicze)góra Kyllini (2376 m mityczne miejsce narodzin Hermesa;Góra Eliasza (798 m);groty Kastania;jaskinie Diros (zwiedzanie drogą wodną) niedaleko wioski Charia. Peloponez daje mnóstwo atrakcyjnych możliwości spędzania wolnego czasu. Jedno wydaje się pewne – będziesz żałować, że twój pobyt w Grecji skończył się tak szybko. Kolejny turnus nie powinien mieć nic wspólnego z „powtórką z rozrywki”. Chyba że niektóre zakątki i zabytki na półwyspie tak przypadną ci do gustu, że zechcesz odwiedzić je ponownie! Zobacz też:
Rumunia leży nad Morzem Czarnym, można by się więc spodziewać, że wybrzeże będzie mocno komercyjnie rozbudowane. Jednak nie wiele osób wyjeżdża nad morze do Rumunii co widać gołym okiem. Wybrzeże nie jest bardzo oblegane, nie spotkaliśmy tu wielu zagranicznych turystów a plaże nie należały do tych najładniejszych.
W tej kategorii ciężko jest wybrać najlepsze miejsca. Bo czym właściwie jest najlepsza plaża? Najpiękniejsza? Najciekawiej położona? Piaszczysta? Dzika i z daleka od tłumów? Plaż akurat w prefekturze Chania nie brakuje. Wiele z tych miejsc ma szansę stać się faworytką z różnych względów bo każdemu odpowiada coś innego. Dodatkowo to właśnie w tym regionie znajdują dwie plaże zaliczane do najpiękniejszych na świecie i w Europie. Mamy na myśli oczywiście Balos i Elafonissi. Niestety ta popularność powoduje, że w ich przypadku ciężko znaleźć kawałek spokojnego miejsca, co dla wielu osób może dyskwalifikować te miejsca. Celowo pominęliśmy plaże znajdujące się w rejonach turystycznych miejscowości. Tak jak w przypadku poprzednich odcinków tej serii artykułów opisane poniżej miejsca oznaczyliśmy na mapce google. Do tej pory opublikowaliśmy najciekawsze miejsca związane z historią oraz najciekawsze drogi regionu Chania. Falasarna Falasarna to jedna z najbardziej imponujących plaż zachodniej Krety. Jeśli szukacie fajnego miejsca do plażowania to na Falasarnie znajdziecie zarówno imponujące rozmiary plaży, piasek i oszałamiającego koloru wodę. Oprócz największej plaży zwanej Big Beach, znajdują się tu też mniejsze i bardziej kameralne. Balos Nie możemy o tym miejscu nie napisać. Laguna Balos to jeden z najlepiej znanych pocztówkowych widoków na Krecie. To swoista wizytówka wyspy, którą wszyscy kojarzą i większość turystów tu była albo będzie. Balos to także jedna z najbardziej znanych plaż Europy i świata, która co roku zajmuje wysokie miejsca w najprzeróżniejszych rankingach. Układ piaszczystej laguny zmienia się każdego roku, więc jeśli tu powrócicie po jakimś czasie to laguna będzie nieco inna. Przyjeżdżając tu trzeba jednak pamiętać, że popularność tego miejsca jest ogromna, więc w sezonie jest to gwarne i zatłoczone miejsce. Decyzję o tym czy dostać się tu samochodem czy statkiem pozostawiamy Wam :) Elafonissi Na tej plaży w sezonie także nie można liczyć na kameralność. Wysokie miejsca jakie co roku zajmuje Elafonissi w rankingach najlepszych plaż Europy i Świata wiążą się niestety z bardzo dużym zainteresowaniem. Zwłaszcza w ostatnich latach zrobiło się tu w sezonie bardzo ciasno. Jeśli chcecie zobaczyć pustą Elafonissi musicie przyjechać tu poza sezonem, albo w mniej typowych godzinach: wcześnie rano bądź w godzinach zachodu słońca. Seitan Limania Niewielka zatoczka to jedno z bardziej malowniczych, ale i rozpoznawalnych miejsc. Podobno kariera tego miejsca rozpoczęła się od jednego zdjęcia wrzuconego w internet. Plaża ta jest jednak malutka więc w sezonie bywa tu ciasno bo chętnych jest więcej niż miejsca. Niemniej jednak warto tu zajrzeć bo widok jest naprawdę niezapomniany. Wybierając się tu trzeba pamiętać, że zejście oraz końcówka dojazdu nie należy do najłatwiejszych. Plaża w Stavros W Stavros nakręcono część ujęć do filmu Grek Zorba z czego w ostatnich latach ta miejscowość czerpie dosłownie pełnymi garściami. Ceny leżaków i parasola na plaży z widokiem na słynne wzgórze znane z filmu poszybowały do wręcz astronomicznych wysokości. Zanim stanęło tu 8 rzędów leżaków miejsce to było bardzo przyjemne. Piaszczysta plaża, łagodne zejście do wody sprawiały że chętnie przyjeżdżały tu rodziny z dziećmi. Plaża w Kalathas Kalathas znajduje się na półwyspie Akrotiri w pobliżu Chania, więc jest to popularne i oblegane miejsce zwłaszcza przez okolicznych mieszkańców. W sezonie trudno jest znaleźć wolne miejsce do zaparkowania samochodu. Mimo tej trudności plaża ta jest bliska ideału. Piasek, piękny kolor wody, piaszczyste łagodne zejście sprawiają, że można spędzić tu wiele godzin. Plaże w Marathi i Loutraki To dwie położone niemal po sąsiedzku plaże, znajdujące się w południowej części półwyspu Akrotiri. Obie są piaszczyste i znajdują się niedaleko Chanii. Loutraki jest nieco większa, Marathi niewielka i wąska ale za w przyjemnej zatoce. Z obu tych plaż widać główną część Krety i zatokę Souda. Polecamy jeśli przebywacie w Chanii i nie chcecie zbyt daleko szukać piaszczystych plaż. Plaża w Loutraki Plaża w Marathi Plaża w Grammeno Jeśli szukacie spokojnego miejsca, z piaszczystą plażą i łagodnym piaszczystym zejściem do wody to plaża na półwyspie Grammeno będzie idealna. Położona jest na południowym wybrzeżu Krety między Palochorą i Krios, co niemal gwarantuje spokój i ciszę. Na tym półwyspie z drugiej strony znajdziecie także kamienistą plażę Alonaki. Aspri Limni - White Lake Bardzo nieoczywiste i mało znane miejsce. Jest to skromna lokalna plaża znajdująca się przy malowniczej zatoczce, której kształt przywodzi na myśl jezioro. Zupełnie nieturystyczne miejsce, bez hałaśliwej infrastruktury plażowej. Miejsce w sam raz aby usiąść na ławeczce i kontemplować obrazu wykreowane przez naturę. I oby tak zostało. Frangokastello Piaszczysta plaża z widokiem na twierdzę i góry? Tak, to właśnie opis plaży we Frangokastello. Jeśli do tego dodacie piaszczyste dno kąpieliska i łagodne zejście do wody to jest to przepis na plażę idealną. Bardzo przyjemne miejsce, z dala od 5-gwiazdkowych hoteli. W okolicy znajdują się jedynie pensjonaty. Plaża Kedrodasos Piękna piaszczysta i dzika plaża położona zaledwie kilometr od Elafonissi. Spektakularne piękne wybrzeże porasta cedrowy las, zaś wiele osób porównuje to miejsce do raju. W przeciwieństwie do zatłoczonej Elafonissi osób jest tu bardzo mało, jest to więc idealne miejsce dla tych którzy szukają spokoju w przepięknych okolicznościach przyrody. Glyka Nera (Sweet Water) Plaża położona na szlaku E4 między Chora Sfakion a Loutro. Można tu tylko dojść pieszo albo dopłynąć łódką z pobliskich miejscowości. Plaża jest charakterystycznie położona u stóp góry i porośnięta rzędem tamaryszków, w cieniu których można spędzić wiele relaksujących godzin. Plaża w Paleochora W naszym zestawieniu plaż rejonu Chania nie mogło zabraknąć tej w Paleochora. Nie ma spektakularnego położenia, ale jest długa, szeroka i piaszczysta więc każdy znajdzie tu swoje miejsce. W weekendy zwykle jest tu więcej osób, ponieważ bardzo często przyjeżdżają tu Kreteńczycy pragnący odpocząć od zgiełku północnego wybrzeża. Plaża w Paleochora ma dodatkowo w przeważającej części piaszczyste kąpielisko. Innym atutem tej miejscowości jest brak hoteli i turystyki zorganizowanej, co można zauważyć przede wszystkim wieczorami. Plażowicze bowiem spędzają tu czas nawet do późnych godzin. Plaża Gialiskari To w zasadzie kilka plaż położonych na niewielkim cyplu w pobliżu wioski Anidri i wylotu wąwozu o tej samej nazwie. Gialiskari znajduje się około 4 km od Paleochory, z której można dojechać tu taksówką. Pieszej wycieczki z Palechory raczej nie polecamy, chyba że chcecie iść w kurzu wzniecanym przez przejeżdżające taksówki ;-) Plaża Gialiskari znajduje się na trasie szlaku E4 więc to także świetne miejsce na złapanie oddechu. Plaża w Sougia Na tej plaży odnajdą się osoby szukające spokojnych miejsc. Bliskość gór i wąwozów oraz dość odległe położenie sprawiają, że nie trafia tu zbyt wiele osób. To idealne miejsce do odpoczynku po przejściu wąwozu Agia Irini oraz Lissos albo po zejściu ze szlaku E4, który przechodzi przez tę miejscowość. Sama plaża pokryta jest delikatnym szarym piaskiem przechodzącym w żwir i kamienie. Brzeg kąpieliska opada stosunkowo stromo i woda bardzo szybko robi się relatywnie głęboka. Niestety nie sprzyja to rodzinom z małymi dziećmi oraz słabiej pływającym. Wielkim plusem plaży w Sougia jest niesamowita barwa wody oraz jej przejrzystość. Loutro Dlaczego umieszczamy tę kamienistą plażę wśród najlepszych miejsc w tym rejonie? Ze względu na przepiękne położenie u stóp góry, w otoczeniu białych domów Loutro oraz obłędnie przezroczystą wodę, która oprócz feerii fantastycznych kolorów sprawia, że zacumowane tu łódeczki wyglądają jakby lewitowały. To także świetne miejsce do nurkowania i snurkowania. Plaża w Agia Roumeli To miejsce znają wszyscy, którzy przeszli wąwóz Samaria. Mimo że jest to plaża piaszczysto-żwirowa z domieszką kamieni to po przejściu kilkunastokilometrowego szlaku nikt nie grymasi. Pobyt tu to szansa na relaks i ochłodę, jaką przynosi kąpiel w tym miejscu. Pakując zatem plecak na wycieczkę warto dorzucić niezbędne akcesoria plażowe. Poza tym plaża ta jest pięknie położona u stóp Gór Białych. Data publikacji: 2022-04-21 Data modyfikacji: 2022-04-21 Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością. Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.
Loutraki to nie tylko wody termalne i wody siarczkowe, ale cały kurort wypoczynkowy umiejscowiony u podnóży góry Gerania (1380m), znany przede wszystkim ateńczykom, którzy w letnie weekendy chętnie tutaj przyjeżdżają, aby wypoczywać w wodach zatoki korynckiej.

Start Hotele Samochody Kontakt AlgarveAlicanteAlpy AustriackieAndaluzjaArgentynaAtenyBarcelonaBeauvaisBergamoBodrumBratysławaBretaniaBrnoBrugiaBrukselaBudapesztBuenos AiresChalkidikiChopokChorwacjaCosta de la LuzCyprCzarnogóraDublinEdynburgFatimaFethiye i OludenizFlorencjaGandawaGibraltarGozoHaarlemIrlandiaJerez de la FronteraKadyksKalabriaKataloniaKijówKopenhagaKordobaKorfu

9. Wieża widokowa na Koziej Górze (317 m n.p.m.) 10. Sanktuarium św. Józefa wraz z klasztorem oo. Franciszkanów. Prudnik – informacje praktyczne. Prudnik – mapa atrakcji i miejsc, które warto zobaczyć i zwiedzić. Muzeum Ziemi Prudnickiej.
Od dość dawna chodzi mi po głowie relacja z Grecji. Postanowiłam zebrać w jednym miejscu opis miejsc, które odwiedziłam podczas kilku pobytów. Miejsca, które opiszę znajdują się w północnej części półwyspu Peloponez, oraz kilka już poza półwyspem, po drugiej stronie Kanału Korynckiego. Część z nich jest dobrze znana i chętnie odwiedzana przez turystów, a część położona trochę na uboczu. Mam nadzieję, że was zainteresuje też takie mniej znane oblicze odwiedzonych miejsc Naszą bazą wypadową była wioska Kato Almiri. Niewielka miejscowość nad morzem, kilkanaście kilometrów na południe od Kanału Korynckiego. Plaża w Kato Almiri. Całkiem przyjemna, chociaż kamienista. Kanał KorynckiTen kilkukilometrowy przesmyk łączący Morze Egejskie i Jońskie najlepiej podziwiać z mostu znajdującego się mniej więcej w jego połowie. Wysokie, kilkudziesięciometrowe ściany robią wrażenie. Gdy już napatrzymy się na przepływające w dole statki, warto iść na souvlaki do knajpki zlokalizowanej przy samym kanale, po stronie południowej. Wracaliśmy tam kilkukrotnie, takie były smaczne, jedne z najlepszych jakie jedliśmy w ogóle w Grecji. Jeśli chcemy zobaczyć kanał z trochę innej strony, należy udać się do miejscowości Isthmia. Jest tam ciekawy most, który zostaje opuszczony na dno kanału przed przepłynięciem na Kanał z miejscowości Isthmia LoutrakiW pobliżu Kanału Korynckiego znajduje się dość duże miasto Loutraki. Jest to typowy kurort, z całkiem ładną promenadą, sporą ilością hoteli i knajpek. Nad miastem, na sporym wzgórzu znajduje się monastyr, którego co prawda nie da się zwiedzić, ale warto do niego podjechać, gdyż roztaczają się stamtąd piękne widoki. Jezioro Vouliagmenis i świątynia HeryJezioro widoczne na poprzednim zdjęciu to właśnie Vouliagmenis. Bardzo miłe miejsce na chwilę odpoczynku. Jest tam plaża, przy której znajduje się tawerna, ale można rozłożyć się też trochę bardziej na uboczu. Jezioro jest połączone małym kanałem z morzem i ma słoną wodę. Dzięki temu możemy tu z bliska zobaczyć okazy morskiej fauny, między innymi mnóstwo maleńkich krabów pustelników, które chowają się w znalezionych muszlach. Na brzegu znajduje się też malownicza kapliczka. Kawałek dalej, na cyplu na końcu półwyspu znajdziemy latarnię morską, a w dole pod nią pozostałości starożytnej świątyni Hery i antycznego portu. Jednak przede wszystkim warto tu przyjechać dla przepięknych widoków roztaczających się na każdą stronę. Widok na świątynię Hery PsathaJuż trochę dalej na północ znajduje się mała nadmorska miejscowość, z dość długą plażą, położona w zatoce otoczonej górami i wysokimi klifami. Kolejne opisane miejsca położone są już na KoryntRuiny antycznego miasta znajdują się kilka kilometrów od współczesnego Koryntu. W dość dużym kompleksie centralne miejsce zajmuje świątynia Apolla, jest również kilka innych nieźle zachowanych budowli. W muzeum za to możemy zobaczyć sporą kolekcję rzeźb. AkrokoryntW pobliżu stanowiska archeologicznego wznosi się masywna góra, Akrokorynt. W starożytności znajdowała się na niej świątynia Afrodyty, później natomiast średniowieczna twierdza, której pozostałości możemy obecnie oglądać. Teren twierdzy jest duży, jest tu kilka poziomów murów i kilka bram, więc zwiedzenie całości trochę czasu zajmuje. Warto jednak pochodzić i poodkrywać różne zakątki, przede wszystkim dla świetnych widoków roztaczających się dookoła. Widokowo to jedno z moich ulubionych greckich miejsc. W kolejnej części przeniesiemy się wgłąb półwyspu dzisiejszej części kilka ciekawych miejsc, które odwiedziliśmy na DoxaMalownicze jezioro położone z dala od głównych turystycznych szlaków. Na jego środku na małym cyplu znajduje się kościółek. Od jeziora kręta droga prowadzi do starego monastyru Agiou Georgiou Feneou. Nie przejmujcie się, że miejsce na pierwszy rzut oka wydaje się być opuszczone. Wejdźcie na dziedziniec i zajrzyjcie do małej, ale pięknie zdobionej kapliczki. Nie przestraszcie się gdy nagle z górnego piętra usłyszycie donośny głos. To zapewne jeden z mnichów tam mieszkających zaprasza was na górę. Wejdźcie i usiądźcie na tarasie z pięknym widokiem na jezioro (i nie przejmujcie się tym, że taras opiera się tylko na kilku palach przymocowanych do ściany budynku). Mnich zapewne poczęstuje was przepyszną, wyrabianą na miejscu konfiturą z płatków róży, czymś do picia i wypyta skąd jesteście i jak tu trafiliście. Jak się dobrze rozejrzycie to zobaczycie, że stoi tam cały regał ze słoikami tych konfitur. Warto kupić sobie tak słoik, żeby przypominał nam smaki Grecji jeszcze długo po powrocie do domu. Z mnichami można się troszeczkę potargować :) Z tych róż mnisi wyrabiają pyszne konfitury Widok na jezioro Kolejka Diakopto-KalavritaW nadmorskiej miejscowości Diakopto zaczyna swój bieg wąskotorowa kolejka. Jej trasa wiedzie górskimi wąwozami, wzdłuż strumieni, tunelami i wiaduktami.
Co warto wiedzieć przed wylotem na Peloponez? Korynt a tak że Miasto Loutraki godne zobaczenia . Dodał(a): Magdalena , Radom, 2019.08.30 Warto zobaczyć
Położone na Półwyspie Iberyjskim, wysunięte najdalej na zachód państwo Europy. W jego skład wchodzą dwa archipelagi Madera i Azory. Olewane jest wodami Oceanu Atlantyckiego i graniczy tylko z Hiszpanią. Mowa oczywiście o słonecznej Portugalii. Słońce, plaże, ocean i ten wyjątkowy klimat. Portugalia to wyjątkowe państwo ze stolicą w Lizbonie. Nie jest to najpopularniejszy kierunek turystyczny, ale z roku na rok zyskuje na popularności. Po mimo że najsłynniejszymi miastami są Lizbona i Porto, to Portugalia skrywa w sobie również inne ciekawe miejsca. Tak więc przejdźmy do najważniejszego: Portugalia- co warto zobaczyć? Lizbona– zestawienie trzeba jednak zacząć od stolicy kraju. Miasto znajduje się nad rzeką Tag która dopiero wpływa do Oceanu, a nie nad samym Oceanem jak wiele osób twierdzi. Miasto od wieków rozwijało się dynamicznie, niestety wielkie trzęsienie ziemi z roku 1755 wstrzymało rozwój miasta i spowodowało, że wiele z wspaniałych okazałych budynków zamieniło się w ruinę. W trzęsieniu zniszczeniu uległo 80% zabudowy i zginęło 25% ludności miasta. Najpopularniejszymi zabytkami Lizbony jest katedra Se znajdująca się u podnóży Afamy i jest to najstarszy kościół Lizbony oraz zamek św. Jerzego, a raczej jego ruiny, które pozostały po wspomnianym trzęsieniu ziemi. Będąc w Lizbonie trzeba udać się do dzielnicy Belem, to stąd odpływali sławni okrywcy, np. Vasco da Gama. W Belem zobaczymy również klasztor Hieronimitów i Wieżę Torre de Belem. Jednak pierwsze kroki pobytu w Lizbonie, należy skierować do Baixa- Dolne Miasto, ta cześć najbardziej ucierpiała podczas trzęsienia ziemi i została przebudowana w praktycznie 90%. Przy centralnym placu dzielnicy znajduje się Muzeum Lizbony, zobaczymy łuk triumfalny i wiele innych ciekawych miejsc. Porto– leży u ujścia rzeki Douro, dzięki swojej granitowej zabudowie miasto znacznie rożni się od Lizbony. Zobaczymy tu wiele barokowych kościołów, oraz dwupoziomowy żelazny most- Ponte Dom Luis. Dzielnica Porto- Ribeira została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W Porto warto odwiedzić Plac Wolności i zobaczyć pomnik króla Pedro IV na koniu, niedaleko zobaczymy przepiękny Ratusz. W mieście nie brakuje również innych atrakcji: Plac Giełdy, Kościół św. Franciszka, Sala Arabska czy Sala Narodów. Madera wyspa położona na Oceanie Atlantyckim. Popularność zyskała swoją wyjątkową i niepowtarzalną florą. Stolicą Madery jest Funchal, gdzie zobaczymy zabytkowe kościoły, odwiedzimy muzea, przejdziemy się promenadą Lido z widokiem na ocean, a na koniec usiądziemy w przytulnej restauracji. Sintra od wieków była znana jako siedziba portugalskich władców, dziś zachwyca zamkami i pałacami na różnych wysokościach. Przykładem jest Pałac Pena imponujący pałac z ogrodami to przykład romantyzmu w architekturze. Pałac Narodowy- znajduje się w centrum historycznego miasta, prawdopodobnie pałac istniał już w X wieku, ale obecna forma pochodzi z XV i XVI wieku. Zamek Maurów, który powstał około IX wieku, za czasów, kiedy Arabowie panowali nad Półwyspem Iberyjskim, niestety dziś możemy podziwiać tylko ruiny zamku. To zaledwie tylko kilka wartych zobaczenia miejsc, mamy przecież Aveiro, Evora (historyczne miasto), przepiękny i tajemniczy archipelag Azory i inne cudowne miejsca. Portugalia oferuje nam niezapomniane, zapierające dech w piersiach widoki i wspomnienia, które z nami pozostaną po zapoznaniu się z taką przeplatanką stylów i kultur.
.
  • 522onb71to.pages.dev/644
  • 522onb71to.pages.dev/8
  • 522onb71to.pages.dev/985
  • 522onb71to.pages.dev/663
  • 522onb71to.pages.dev/896
  • 522onb71to.pages.dev/100
  • 522onb71to.pages.dev/15
  • 522onb71to.pages.dev/755
  • 522onb71to.pages.dev/560
  • 522onb71to.pages.dev/488
  • 522onb71to.pages.dev/861
  • 522onb71to.pages.dev/275
  • 522onb71to.pages.dev/127
  • 522onb71to.pages.dev/588
  • 522onb71to.pages.dev/85
  • loutraki co warto zobaczyć