Las gierłoski "Wilczy Szaniec" WOLFSSCHANZE w latach 1941-1944 stanowił kwaterę główną fuhrera Adolfa Hitlera. Kwatera była również siedzibą Naczelnego
Mamerki to niewielka osada leżąca nieopodal zachodniego brzegu jeziora Mamry. Miejsce to swoją rozpoznawalność zawdzięcza zachowanym w dobrym stanie niemieckim bunkrom, które zbudowano w trakcie II wojny światowej na potrzeby Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych (OKH). Pozostałości po niemieckim kompleksie pełnią dziś funkcje atrakcji turystycznej. Część zabudowań zaadaptowano na obiekty muzealne i wystawowe. Na odwiedzających czeka również najwyższa na Mazurach wieża widokowa. Mamerki: bunkry Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych (OKH) O Wilczym Szańcu, czyli głównej kwaterze Adolfa Hitlera, słyszał niemal każdy. Pozostałości po tym betonowym mieście są jedną z najczęściej odwiedzanych mazurskich atrakcji (więcej: Wilczy Szaniec: zwiedzanie kwatery głównej Hitlera). Przewagą Mamerek jest jednak fakt, że kompleks ten nie został wysadzony przez wycofujące się wojska niemieckie i tutejsze bunkry przetrwały w stanie praktycznie nienaruszonym (i możemy do nich zajrzeć). A skąd właściwie wzięły się masywne betonowe budowle pośrodku mazurskiego lasu? Niemcy przygotowując się do realizacji planu Barbarossa (ataku zbrojnego na ZSRR) zakładali, że front wschodni zostanie otworzony na kilka miesięcy. Żeby ułatwić dowodzenie zdecydowano o stworzeniu na terenie Prus Wschodnich sieci kwater dla najważniejszych ministerstw oraz rodzajów sił zbrojnych, w których do czasu pokonania Rosjan mieli przebywać najważniejsi oficjele. Bunkry giganty - Mamerki Jako lokalizację wybrano krainę Wielkich Jezior Mazurskich. Obszar ten był gęsto zalesiony, słabo zabudowany, a do tego silnie umocniony - w latach 20. i 30. powstał długi pas umocnień oraz schronów, którego celem było zatrzymanie ewentualnej sowieckiej inwazji. Na miejsce budowy kwatery głównej wojsk lądowych wybrano osadę Mamerki (niem. Mauerwald). Pierwsze zabudowania zaczęły pojawiać się już w 1940 roku, a w kolejnym roku kwatera została zasiedlona. Najważniejsi dowódcy przybyli do Mamerek w dniu rozpoczęcia inwazji 22 czerwca 1941 roku. Niemcy ponieśli jednak klęskę na froncie wschodnim, a mazurska kwatera aż do grudnia 1944 roku pełniła funkcje stałej siedziby najważniejszych generałów oraz feldmarszałków niemieckiej armii. W sumie na terenie kompleksu powstało ponad 250 budynków (około 140 betonowych, reszta drewnianych), w tym 30 bunkrów, które przetrwały do naszych czasów. Kwatera podzielona była na trzy oddzielone od siebie strefy: Miasto Brygidy (niem. Brigitten-Stadt) - na jej terenie znajdowały się Centrum Łączności oraz poczta, Fritz (nazwano ją na cześć króla Fryderyka II Wielkiego) - gdzie swoje siedziby mieli najważniejsi dowódcy, w tym Szef Sztabu Generalnego (OKH), Quelle (pol. Źródło), będąca siedzibą Generalnego Kwatermistrzostwa (OKH). Do Mamerek przybywali najważniejsi dowódcy niemieckiej armii ( gen. Erwin Rommel) oraz inni oficjele (w tym sam Adolf Hitler czy węgierski dyktator Miklós Horthy). Siły niemieckie wycofały się z Mamerek pod naporem sowieckiej ofensywy, nie decydując się ostatecznie na wysadzenie bunkrów. Mamerki: zwiedzanie, atrakcje, informacje praktyczne stan na sierpień 2020 Kasa biletowa znajduje się przy parkingu na terenie strefy Miasto Brygidy (współrzędne: i to właśnie tam rozpoczynamy zwiedzanie. W tej części czekają na nas dwa połączone podziemnym tunelem bunkry, a także muzeum i wieża widokowa kawałek dalej. Po ich zwiedzeniu możemy udać się do masywnych bunkrów nazywanych gigantami, które znajdują się na terenie strefy Quelle. Są one oddalone kilkaset metrów od Miasta Brygidy i najłatwiej podjechać do nich samochodem (współrzędne parkingu przy strefie Quelle: Obie strefy powinniśmy zwiedzić bez pośpiechu w około 90-120 minut. Turyści posiadający więcej czasu (i chęci) mogą wybrać się dodatkowo na spacer do strefy Fritz, gdzie również zachowało się kilka zabudowań. Leży ona kawałek na północny-zachód od Miasta Brygidy. Bunkry giganty - Mamerki Atrakcje Mamerek Bunkry Centrum Dowodzenia i Łączności Naszą wizytę rozpoczynamy od zwiedzenia dwóch bunkrów, w których mieściło się Centrum Dowodzenia i Łączności. To właśnie tam odbierano meldunki z frontu i decydowano o kolejnych krokach. W dawnym centrum łączności przygotowano kilka makiet, które naszym zdaniem nie każdemu przypadną do gustu. Wartą uwagi atrakcją jest za to możliwość przejścia podziemnym tunelem o długości około 30 metrów, który łączy oba obiekty. Wieża widokowa, czyli jezioro Mamry z góry Popularną atrakcją kompleksu jest wysoka na 38 metrów wieża widokowa, ze szczytu której rozpościera się widok na jezioro Mamry. Wieża widokowa - Mamerki Do pokonania jest około 200 schodów, ale to nie one stanowią największy problem. Część osób odczuwa mocny dyskomfort z powodu mocnych drgań, w które wprawiana jest wieża podczas dowolnego ruchu. Stojąc na tarasie widokowym wielokrotnie odczujemy kroki innych odwiedzających. Muzeum II wojny światowej W budynku obok wieży widokowej przygotowano muzeum poświęcone II wojnie światowej, które składa się z kilku wystaw. Nam nie wszystkie ekspozycje przypadły do gustu (zwłaszcza replika Bursztynowej Komnaty), ale kilka wystaw przykuło naszą uwagę. W środku zobaczymy tablice informacyjne przybliżające historię frontu wschodniego, wystawę o Kanale Mazurskim, replikę okrętu U-Boot, makiety: bitwy pod Kurskiem (24 ㎡) oraz bitwy o Stalinigrad (16 ㎡), wystawę poświęconą Bursztynowej Komnacie oraz jej replikę. A skąd pomysł na poświęcenie wystawy słynnej Bursztynowej Komnacie? Więziony w Barczewie Erich Koch (nadprezydent Prus Wschodnich, który aż do śmierci przebywał w polskim więzieniu) miał zeznać, że drogocenny skarb ukryto właśnie w Mamerkach, w podziemiach bunkru numer 31. Według relacji okolicznych mieszkańców przywieziony na miejsce Koch osobiście wskazał lokalizację, ale pomimo wysadzenia fundamentów niczego nie odnaleziono. Inna legenda wiąże Mamerki z podwodnymi okrętami typu U-Boot. Przez lata wierzono, że produkowano je w olbrzymich schronach (o rozmiarach 21 na 13 metrów) na terenie strefy Fritz, a następnie transportowano Kanałem Mazurskim do Bałtyku. Mamerki - muzeum II wojny światowej Strefa Quelle: bunkry giganty dostępne dla zwiedzających Dla wielu odwiedzających największą atrakcją Mamerek jest możliwość wejścia do dwóch tzw. bunkrów gigantów, które znajdują się w strefie Quelle. Budowle te swój przydomek zawdzięczają grubemu stropowi z żelbetonu, którym przykryto je w 1944 roku. Zajmowali je gen. Urlich Liss (szef Oddziału Obce Armie "Zachód") oraz gen. Eduard Wagner (generalny kwatermistrz OKH). Pierwszy z bunkrów posiada 5 pomieszczeń, a drugi 2. Ich ściany i stropy mają nawet siedem metrów grubości. Bunkry giganty - Mamerki Schrony te przetrwały w dobrym stanie i możemy przejść przez ich ciemne korytarze oraz zajrzeć do wewnętrznych komnat. Oprócz bunkrów gigantów możliwe do odwiedzenia są także 3 standardowe schrony. Przed każdym z obiektów umieszczono tablicę z podstawowymi informacjami. Bunkry giganty - Mamerki Uwaga! W środku jest ciemno i mokro. Warto mieć ze sobą latarkę (wystarczy w telefonie) oraz wygodne buty. Bunkry znajdują się w lesie i prowadzi pomiędzy nimi leśna ścieżka. Mamerki: cennik, godziny otwarcia stan na sierpień 2020 bilet normalny: 17 zł, bilet ulgowy dla dzieci: 12 zł, opłata za parking: 5 zł. Aktualne dni i godziny otwarcia najlepiej sprawdzić tutaj.
Około 280 tys. osób zwiedziło do końca wakacji dawną kwaterę Hitlera "Wilczy szaniec" w Gierłoży - podało zarządzające tym obiektem Nadleśnictwo Srokowo (woj. warmińsko-mazurskie).
menu Zaloguj search menu Artykuły Kierunki O Nas Kontakt sie 16 Wilczy SzaniecWilczy Szaniec (Wolfschanze) to dziś ruiny Byłej Głównej Kwatery Adolfa Hitlera. Nazwę… Bez kategorii
Wilczy Szaniec (Wolfschanze), położony w lasach w okolicach Kętrzyna, był w latach 1941-1944 kwaterą główną Adolfa Hitlera. Był to zamaskowany w lesie kompleks ok. 200 budynków: schronów i baraków. W jego skład wchodziły również dwa lotniska, elektrownia, dworzec kolejowy, ciepłownie, centrale dalekopisowe.
1 dzień Wyjazd zgodnie z rozkładem jazdy autokaru. Naszą wycieczkę rozpoczniemy od zwiedzenia Muzeum Bitwy pod Grunwaldem. Przejazd do Olsztyna, gdzie zobaczymy most św. Jana Nepomucena oraz ławeczkę Mikołaja Kopernika. Wejdziemy również na gotycki Zamek Kapituły Warmińskiej. Po zwiedzaniu czas wolny na olsztyńskiej starówce. Przejazd do hotelu w okolicach Giżycka, które określane jest mianem Żeglarskiej Stolicy Polski. Obiadokolacja i nocleg. 2 dzień Śniadanie. Przejazd do Giżycka. Spacer nad Kanał Łuczański, gdzie zobaczymy Most Obrotowy. Wejdziemy również na molo nad jeziorem Niegocin oraz zobaczymy wieżę ciśnień, z której rozpościera się piękny widok na okolicę. Następnie rejs statkiem po jeziorze Niegocin, które jest trzecim co wielkości w Polsce. Czeka nas wspaniała wycieczka, niosąca wiele wrażeń widokowych oraz ciekawych historii z przeszłości. Po zakończeniu rejsu pojedziemy do miejscowości Gierłoż, gdzie znajduje się Była Kwatera Wojenna Adolfa Hitlera o kryptonimie “Wilczy Szaniec”. Wilczy Szaniec to miasteczko bunkrów otoczone lasem, jeziorami i bagnami. To największa i najbardziej rozpoznawalna polowa kwatera dowodzenia Adolfa Hitlera, która była w użyciu od 1941 do 1945 roku. Sam Adolf Hitler spędził w niej 800 dni. Na koniec odwiedzimy Sanktuarium Maryjne w Świętej Lipce. W skład kompleksu klasztornego wchodzi bazylika, krużganki i dom zakonny ojców Jezuitów. W bazylice możemy podziwiać barokowe organy z ruchomymi figurkami. Powrót do hotelu i obiadokolacja. W trakcie zostaną zaserwowane tradycyjne potrawy kuchni warmińsko-mazurskiej. 3 dzień Śniadanie i wykwaterowanie z hotelu. Ostatni dzień naszej wycieczki poświęcimy na odkrywanie uroków wschodniej części województwa warmińsko – mazurskiego oraz podlaskiego. Dojedziemy do miejscowości Stańczyki, gdzie zobaczymy i przespacerujemy się dwoma zapierającymi dech w piersiach mostami kolejowymi. Architektura charakteryzuje się doskonałymi proporcjami a filary ozdobione są elementami wzorowanymi na rzymskich akweduktach w Pont du Gard. Przejazd do Sanktuarium w Studzienicznej, gdzie zobaczymy postawiony na pomoście jeziora Studzieniczne pomnik Papieża, który odwiedził Sanktuarium w 1999 roku. W drodze powrotnej zatrzymamy się w Geograficznym Środku Europy, w miejscowości Suchowola, która związana jest z bł. ks. Jerzym Popiełuszko. W trakcie przejazdu obiad w restauracji. Planowany powrót około północy, w zależności od miejscowości.
Wilczy Szaniec - niemiecka nazwa Wolfsschanze - jest to teren leśny położony 8 km od Kętrzyna. Podczas II wojny światowej służył jako miejsce dowodzenia Adolfa Hitlera. Nazwa pochodzi od pseudonimu Hitlera Wilk - w języku niemieckim Wolf. Wydawano tutaj rozkazy, które trafiały na wszystkie fronty. tam gdzie działali niemieccy
W czerwcu dostałam niespodziewanego maila z zaproszeniem na prezentację marki odzieżowej Royal Robbins. Z modą nie mam wiele wspólnego, ale jest to marka outdorowa, a że o podróżach wiem sporo, chętnie skorzystałam z technologie w odzieży?Brzmi abstrakcyjnie, bo o ile rozumiem zmianę w trendach, to wydawało mi się, że technologia mnie nie zaskoczy, a jednak! Na prezentacji miałam okazję obejrzeć outdorowe ubrania. Są zrobione w modnym i kobiecym stylu. To jednak nie wszystko, bo dobry wygląd to tylko jedna z ich z użyciem powłoki z powłoką Insect Shield to coś, co zaskoczyło mnie najbardziej. Dzięki wszytym włóknom można spokojnie spędzać czas na świeżym powietrzu, nie stresując się komarami ani kleszczami, które będą trzymać się od nas z dala. Brzmi niewiarygodnie? Też byłam sceptyczna, ale powiem szczerze, testuje kurtkę od miesiąca i działa. Właściwości zachowują się do 70 prań, więc powinna starczyć na długie sukienki, spodnie i koszulki to elementy z kolekcji Spotles. To przepiękne, kobiece kroje, które swietnie sprawdzą się zarówno w górach, w lesie jak i na wieczornej kolacji. Bez problemu można z nich zmyć czerwone wino, a w dodatku są z materiału odpornego na zagniecenia. O ile w codziennym życiu może to nie być decydujące przy zakupach, to jadąc w podróż zyskamy zarówno czas jak i na pewno przypadnie do gustu miłośnikom ekologii. Linia Hempline to ekologiczne konopie czy poliester pozyskany z recyklingu. Jestem bardzo ciekawa, czy takie technologie za kilka lat będą normą? Do produkcji JEDNEJ koszulki z bawełny potrzeba ok. 3000 litrów wody, a do tej z konopi ok. 500 litrów. Szczerze mówiąc, nie miałam jakim kosztem natury produkowane są zrobiły na mnie również takie triki, jak kurtka składająca się w torebkę, a w dodatku zachowująca miejsce w środku na kolejne rzeczy. W męskiej wersji kurtka zmienia się w prezentacji ubrań byłam w Puszczy Białej. To świetny kierunek dla mieszkańców stolicy na jednodniowy wypad. My miałyśmy okazję brać udział w leśnej kąpieli, spływie kajakowym po Bugu oraz treningu Nordic polecam?Wszystkim, którzy cenią wysoką jakość, funkcjonalność i estetyczny wygląd. Z kilku elementów można tworzyć naprawdę różne stylizacje, a do tego mieć pewność komfortu w każdych warunkach kupić?Marka Royal Robbins dopiero wchodzi do Polski i nie ma jeszcze salonu stacjonarnego, jeśli ktoś chce się zapoznać z ofertą to polecam sklep „outdoorzy„.Więcej szczegółów znajdziecie na ich kanałach w social mediach, facebooku i instagramie. W Podlaskiem odwiedzisz miejsca, gdzie natura harmonijnie przeplata się z historią i tradycją wielu kultur. Daj się ugościć i dodaj Podlaskie do „Ulubionych”. Dziedzictwo przyrodnicze Dziedzictwo kulturowe Kuchnia regionalna Slowlife Po zakończeniu zwiedza pierwszej strefy bezpieczeństwa, która znajduje się na południe od szosy przecinającej Wilczy Szaniec turyści mogą zobaczyć jak wyglądała druga strefa kwatery. W przeciwieństwie do centrum Wilczego Szańca, które było zamieszkane przez dygnitarzy trzeciej rzeszy, w drugiej strefie mieszkali i pracowali oficerowie sztabowi. Na jej terenie znajdowały się budynki przedstawicielstw sił zbrojnych, urzędów oraz szereg obiektów infrastruktury technicznej takich jak np. nowy schron łączności, który zapewniał łączność kwatery z każdym miejscem pod władaniem trzeciej rzeszy, czy po prostu basen przeciw pożarowy. Zwiedzenie drugiej strefy kwatery rozpoczyna się przy przejeździe kolejowym obok bramy wjazdowej. Zwiedzający tą część Wilczego Szańca kierują się do szosy łączącej Kętrzyn z Węgorzewem i następnie skręcają w lewo w kierunku Węgorzewa. Idąc drogą mijają po prawej stronie budynek biurowy przedstawicielstwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych (29). Zaraz za tym obiektem skręcają w drugą drogę w chwilę po wejściu na oryginalną betonową drogę, która wykonana została na potrzeby kwatery, po lewej stronie zwiedzający widzą budynek przedstawicielstwa wojsk lotniczych OKL (24). Jest to typowy budynek biurowy w tej części kwatery. Do budynku prowadziły 3 wejścia od północy, wschodu i zachodu. Przez oś budynku prowadził długi przelotowy korytarz od którego na lewo i prawo znajdowały się pomieszczenia, a mniej więcej na środku znajdowało się trzecie wejście. Budynek był podpiwniczony, ale w wyniku wysadzenia podłoga zapadła się do piwnicy, przez co wejście do środka jest utrudnione. Zachowały się w nim szczątki instalacji elektrycznej oraz mocowania stalowych zasłon do zamykania okien. Idąc dalej na południowy wschód od obiektu 24, po kilkudziesięciu metrach zwiedzający dochodzą do pozostałości niewielkiego cmentarza należącego do miejscowości Parcz. Funkcjonował on do roku 1942. Nie są na nim pochowani żadni ludzie związani z kwaterą. Następnie turyści udają się do ceglanego budynku należącego do Marynarki Wojennej OKM (25). Jako, że marynarka nie brała udziału w inwazji na Związek Radziecki, nie wybudowała sobie dowództwa w okolicy jak zrobił to Wermacht w Mamerkach, jednak posiadała swoje przedstawicielstwo w kwaterze i znajdowało się ono w tym budynku. Jest to budynek z czerwonej cegły z strunobetonowym dachem. Posiada tylko jedną kondygnację i jest wyraźnie mniejszy niż pozostałe budynki sztabowe. Naprzeciwko tego budynku znajduje się budynek, a właściwie fragment budynku, który ze względu na ocalenie jednego ze skrzydeł został spożytkowany, jako sklep. Następnie turyści udają się dalej drogą betonową i na skrzyżowaniu skręcają w prawo. Po kilkunastu metrach po prawej stronie ich oczom ukazuje się jeden z symboli Wilczego Szańca. Bunkier Ogólnego Użytku nr 26. Są to w zasadzie 2 lustrzane względem siebie obiekty, przez co nazywany jest przez miejscowych „bliźniakiem”. Biorąc pod uwagę całkowitą długość obiektu oraz szerokość, jest to największy schron ciężki wybudowany w kwaterze. Pojedynczy większy był tylko bunkier Hitlera (13). Jest to typowy schron przeciwlotniczy dla żołnierzy i oficerów pracujących w tej części kwatery. Po stalowych klamrach widocznych na frontowej ścianie można było wejść na strop do stanowisk ogniowych. Na każdym obiekcie znajdowało się stanowisko działka przeciw lotniczego oraz stanowisko KM’u. Ze stanowiska działa prowadził do wnętrza szyb z klamrami jak można zobaczyć w bunkrze Goeringa (16) w pierwszej strefie. Do wnętrza prowadziły 3 wejścia z których przez przelotowy korytarz można było wejść do pomieszczeń. Po wysadzeniu obiektu w całości pozostała tylko ściana frontowa, za nią można podziwiać „pracę” saperów SS. Widać tutaj dysproporcje wielkości pomieszczeń do grubości stropu. Można wejść do obiektu, jednak wymaga to zachowania szczególnej ostrożności. Obiekt ten pokazuje w doskonały sposób potęgę tych schronów. Wszystkie większe i mniejsze fragmenty betonu, rozrzucone po okolicy pochodzą właśnie z tego bunkra. Naprzeciw schronu po leśnej stronie widać dobrze zachowane stanowiska dla pojazdów. Idąc dalej drogą betonową po minięciu rozwidlenia turyści dochodzą do obiektu nr 27- Hotelu Batalionu Hitlera. Jest to budynek betonowy dwukondygnacyjny. W górnej części znajdowały się pokoje w dolnej, w piwnicy kotłownia i magazynki. Do budynku prowadzą 2 wejścia, jedno od strony schronu ogólnego użytku a drugie po schodach od południa. Do budynku można wejść. W głównym korytarzu widać skutki działania fali uderzeniowej. Miejscami zawalił się strop pomiędzy piętrem a piwnicą (OSTROŻNIE!). Od głównego korytarza odchodzą na lewo i prawo pomieszczenia. W północnej ścianie potężna wyrwa. Mniej więcej w ¾ długości po lewej stronie znajduje się drugie wyjście. Tuż obok schodów jest wejście do dolnej kondygnacji. Tuż za nim znajduje się tajemnicze zasypane zejście do podziemi. Tajne podziemia, czy studzienka techniczna? Wybór pozostawiam Państwu. Po wyjściu z piwnic turyści udają się w prawo . Idąc leśną ścieżką docierają do obiektu nr 28. To hotel i biuro naczelnego architekta i ministra uzbrojenia rzeszy A. Speera. Wcześniej budynek należał do Dr., Tooda, ale Speer zastąpił go po jego śmierci w katastrofie lotniczej. Budynek zbudowany jest na planie litery T. Do budynku prowadzą wejścia od wschodu i zachodu. Budynek posiadał dwie kondygnacje. Górna mieściła biuro i hotel, dolna kotłownie, archiwum, magazynki i co ciekawe garaże. Idąc wzdłuż okien można rozpoznać przeznaczenie niektórych pomieszczeń. Wejść można jedynie do skrzydła od strony zachodniej. Od wschodu zapadł się strop pomiędzy piwnicą, a piętrem. Idąc dalej leśną ścieżką zwiedzający dochodzą do widzianego na początku budynku przedstawicielstwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych (29). Jest do budynek bardzo podobny do przedstawicielstwa wojsk lotniczych. Różnica między nimi polega na braku podpiwniczenia oraz tylko 2 wejściach od wschodu i północy w budynku Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Zarówno w środku jak i na zewnątrz nie został on bardzo zniszczony, przez co spokojnie można wejść do środka. Po przejściu przez krótki korytarz turystom ukazuje się długi korytarz z ciągiem wejść na lewo i prawo do poszczególnych pomieszczeń. Tutaj także można dziś określić przeznaczenie niektórych z nich. Po zakończonym w tym miejscu zwiedzaniu turyści wracają na szosę asfaltową i skręcają w lewo idąc w kierunku kasy biletowej. Dla bystrego oka, szczególnie w okresie od jesieni do wiosny warto w połowie drogi pomiędzy parkingiem a obiektem 29 dobrze przyjrzeć się temu, co znajduje się po lewej stronie. Można dostrzec tam podstawę wierzy obserwacyjnej. Jest to wkopany w ziemię betonowy bunkier dla załogi, a na jego stropie stała drewniana wieża obserwacyjna. Nie są to oczywiście wszystkie obiekty 2 strefy jak i całej kwatery. Pozostałe budynki w kwaterze są trudno dostępne oraz nie są oznaczone w żaden sposób. Chodząc po lesie należy uważać na niezabezpieczone wejścia do kanałów technicznych i studni. Przeznaczenie poszczególnych obiektów zaczerpnięte z książki Mazury Północne Stanisława Siemińskiego Autorem tekstu i zdjęć jest Piotr KomaroV Komar. Autor składa serdeczne podziękowania siostrze Emilii za pomoc w realizacji zdjęć. znaczenia: (1.1) wojsk. hist. kwatera Hitlera w Gierłoży pod dzisiejszym Kętrzynem; zob. też Wilczy Szaniec w Wikipedii. (1.1) Baraki z Wilczego Szańca służyły jako hotele robotnicze dla budowniczych Pałacu Kultury, a później jako akademiki. Strona głównapolskaWilczy Szaniec - hitlerowskie bunkry Jak to kiedyś padło w klasyku: "bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście"... więc chyba nie zaskakuje, że równie fajnie jest, gdy te bunkry jednak są ;). Choć trochę się już po Polsce jeździło, to jakoś nigdy nie zahaczyłam o nazistowskie kwatery czy schrony. Jednak podczas wyjazdu na Mazury Wilczy Szaniec (Wolfsschanze) - kwatera główna Hitlera - znalazł się bardzo wysoko na liście miejsc, które chcieliśmy zobaczyć. Wilczy Szaniec powstał ze względu na plany ataku Niemiec na ZSRR - bunkry znajdowały się blisko granicy ze Związkiem Radzieckim, a Hitler chciał mieć kwaterę blisko linii frontu. Budowę rozpoczęto jesienią 1940 roku, oficjalnie rozgłaszając informację, że to budowa zakładów chemicznych. Sam Führer przybył do Wilczego Szańca 24 czerwca 1941 r., choć kwatera nie była jeszcze w pełni ukończona. Tak właściwie budowy nigdy nie ukończono, bo schrony wciąż umacniano i rozbudowywano niemal do końca wojny. Gdy wojna zaczęła przybierać niepomyślny dla Niemców obrót i wojska radzieckie weszły na Mazury, w styczniu 1945 roku Niemcy sami wysadzili Wilczy Szaniec w powietrze. Kwatera główna i tak została przeniesiona w okolice Berlina już dwa miesiące wcześniej. Kiedy Sowieci dotarli do Wilczego Szańca, zajęli po prostu stos zaminowanych ruin. Późniejsze usuwanie min zajęło zresztą wiele lat - pracowali nad tym zarówno radzieccy, jak i polscy saperzy. Unieszkodliwiono wtedy ponad 54 tysiące min, a kto wie, co tam jeszcze zostało... Niby wszędzie dookoła rozstawione są tablice, by nie schodzić ze szlaku i nie wchodzić do bunkrów, ale ludzie przecież i tak robią swoje... Więc zakładam, że jednak teren udostępniony turystom został całkiem nieźle oczyszczony ;). Bilet wstępu do Wilczego Szańca kosztuje 15 zł (10 zł - ulgowy) i obejmuje on po prostu wejście na teren dawnej kwatery głównej. Już na parkingu zaczepiają przewodnicy zbierający grupy turystów za dodatkową opłatą. Nie lubię czegoś takiego - wolę sobie na spokojnie iść swoim tempem i zobaczyć to, co chcę zobaczyć, a nie to, co za ciekawe uzna przewodnik. Dlatego kupiliśmy mapkę z oznaczonym szlakiem i opisem poszczególnych miejsc, która doskonale się sprawdziła zamiast przewodnika (no i była zdecydowanie tańsza ;) ). Na terenie Wilczego Szańca spędziliśmy ponad 2 godziny i to chyba taki minimalny czas, by wszystko w miarę dobrze zobaczyć. Całość była ciekawa i dobrze opisana i chyba jedyny minus to wszechobecne komary... ;) Dla tych, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej, a przy okazji nieco się rozerwać (i nie mam tu na myśli szukania min ;) ), zaledwie 1,5 km od Wilczego Szańca powstała Mazurolandia. To park atrakcji poświęcony Warmii i Mazurom, który reklamuje się hasłem: "łączymy świetną zabawę z poznawaniem zabytków, kultury i historii regionu warmińsko-mazurskiego"*. Bilety są w różnych cenach, w zależności od atrakcji, do których chcemy zajrzeć. My odpuściliśmy sobie park zabaw i strzelnice, więc taki bilet kosztował 16 zł. Muzeum Militariów to chyba najciekawsza część Mazurolandii, przynajmniej dla tych, którzy interesują się historią. W środku dowiemy się więcej o Wilczym Szańcu - zobaczymy miniatury kwatery głównej, poczytamy o życiu w środku czy o nieudanym zamachu Stauffenberga na Hitlera. Jednak to nie jedyne ciekawostki wojenne, które znajdziemy w muzeum - są tam różne rodzaje broni czy też przedmioty codziennego użytku na froncie, jak na przykład produkty sanitarne czy latarki. Sporo naprawdę fajnych ciekawostek :) Mazurolandia umożliwia nam też przeniesienie się nieco bardziej w przeszłość, bo aż do czasów wojen krzyżackich. W parku zbudowano niewielkie grodzisko rycerskie, naprzeciwko którego znajduje się chyba największa miniatura w Mazurolandii - zamek w Malborku. Wewnątrz grodziska możemy poczytać o Krzyżakach, spróbować strzelania z łuku czy wymachiwania mieczem albo nawet dać się zakuć w dyby... ;) Centralną część Mazurolandii zajmuje park miniatur, przedstawiający najciekawsze - choć nie zawsze najbardziej znane - zabytki z Warmii i Mazur. Kilka obiektów już miałam okazję poznać, np. bazylikę w św. Lipce czy twierdzę Boyen w Giżycku, ale mnóstwo innych wciąż pozostaje dla mnie wielką niewiadomą. ;) Ciekawostką była też oddzielna wystawa poświęcona... stadionom piłkarskim, wybudowanym w Polsce i na Ukrainie na Euro 2012. Tego akurat się tam nie spodziewałam ;). Zwiedzanie Mazurolandii zakończyliśmy na zajrzeniu do chat regionalnych - warmińskiej i mazurskiej. Taki mini-skansen, o ile dwie chaty można właściwie nazwać skansenem? Ogólnie mam wrażenie, że o ile Wilczy Szaniec mi się podobał, tak Mazurolandia pozostawiła po sobie jakiś niedosyt. Takie trochę wszystko i nic... Choć sporo atrakcji było zrobionych pod dzieci, więc pewnie rodziny z dziećmi bawiłyby się tam lepiej niż my ;). No ale ja przynajmniej doczytałam trochę o wojnie, Wilczym Szańcu i Krzyżakach, więc no... też jest zajebiście ;).
\n\n wilczy szaniec w środku
W latach 1941–1944 kwatera główna Adolfa Hitlera i Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych. 20 lipca 1944 Claus von Stauffenberg i Werner von Haeften dokonali tu
Wysadzenie Wilczego Szańca było przedsięwzięciem, któremu niemieccy saperzy z braku czasu i odpowiedniej ilości materiałów wybuchowych nie sprostali - mówi PAP historyk Daniel Chraniuk z gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej. Obiekty wysadzono w nocy z 24 na 25 stycznia 1945 r. PAP: Dlaczego kwatera główna Hitlera zbudowana została w Gierłoży? Daniel Chraniuk: Centralnym niemieckim ośrodkiem dowodzenia w czasie II wojny światowej była Kwatera Główna fuehrera Adolfa Hitlera. Do 1941 r. nie miała ona swojej stałej siedziby. Sytuacja uległa zmianie, kiedy III Rzesza rozpoczęła przygotowania do wojny ze Związkiem Radzieckim. Wówczas jesienią 1940 r. zapadła decyzja o budowie stałej siedziby, która pomieści także Naczelne Dowództwo Sił Zbrojnych III Rzeszy (Oberkommando der Wehrmacht – OKW). Pomysł na lokalizację kwatery w lasach koło Gierłoży przedstawił Hitlerowi inż. Fritz Todt. Kierował on wówczas stworzoną przez siebie paramilitarną „Organization Todt”, która była odpowiedzialna za budowę wielu obiektów wojskowych. Todt znał dobrze okolice Gierłoży i był stałym bywalcem istniejącego tam domu wypoczynkowego – Kurhausu. Za wybraną przez niego lokalizacją przemawiała bliskość przyszłego frontu i względne bezpieczeństwo. Obszar wokół Kętrzyna zaliczał się do Giżyckiego Rejonu Umocnień. Rozległe jeziora i bagna stanowiły naturalną barierę ochronną. Teren był gęsto zalesiony, co dawało możliwość dobrego maskowania przeciwlotniczego, i słabo zaludniony, dzięki czemu liczono na możliwie długie utrzymanie lokalizacji kwatery w tajemnicy. Pierwsze prace budowlane rozpoczęto późną jesienią 1940 r. pod pozorem budowy zakładów chemicznych „Askania”. Przy budowie jednocześnie pracowało około 2-3 tys. robotników, pierwszy etap prac zakończono dopiero późnym latem 1941 r. Następnie na przełomie 1941-42 r. i w 1944 r. kwatera była rozbudowywana. Początkowo, dla bezpieczeństwa, przy budowie zatrudniano wyłącznie Niemców. Później, przy rozbudowach, do Gierłoży przywieziono także robotników przymusowych z Polski, Francji i Związku Radzieckiego. Daniel Chraniuk: Nazwę „Wilczy Szaniec” (Wolfsschanze) nadał kwaterze sam Adolf Hitler, który przybył tam 24 czerwca 1941 r., dwa dni po niemieckim ataku na Związek Radziecki. Obecny kształt "Wilczy Szaniec" osiągnął dopiero po rozbudowie w 1944 r. Otoczony zasiekami z drutu kolczastego i polami minowymi kompleks zajmował powierzchnię około 250 ha. Wewnątrz podzielony był na trzy strefy bezpieczeństwa, które czasowo zamieszkiwało ponad 2000 osób. Nazwę „Wilczy Szaniec” (Wolfsschanze) nadał kwaterze sam Adolf Hitler, który przybył tam 24 czerwca 1941 r., dwa dni po niemieckim ataku na Związek Radziecki. PAP: Jaka była infrastruktura kwatery? Jak liczna była jej załoga? Daniel Chraniuk: Obecny kształt "Wilczy Szaniec" osiągnął dopiero po rozbudowie w 1944 r. Pierwotnie kwatera wyglądała o wiele skromniej i składała się jedynie z drewnianych i murowanych (ceglanych) baraków. Z czasem niektóre baraki były „oblewane” betonowymi płaszczami, a najcięższe obiekty konstruowano od podstaw. Efektem wszystkich prac budowlanych było powstanie świetnie zamaskowanego leśnego kompleksu ośmiu ciężkich schronów przeciwlotniczych, kilkunastu lżejszych oraz kilkudziesięciu ceglanych i drewnianych baraków. Najcięższe schrony typu „A” powstały dla Adolfa Hitlera, Martina Bormanna i Hermanna Goeringa. Schron Hitlera miał 36 m długości, 32 m szerokości i 10 m wysokości, grubość jego stropu wynosiła 8 m. Ważył on ponad 50 000 ton. Goering w swoim schronie nigdy nie zamieszkał. Ten sybaryta bardzo nie lubił cichego i surowego klimatu "Wilczego Szańca". Największym problemem kwatery była wilgoć i związany z nią rozwój grzybów i pleśni. Latem w okolicznych jeziorach i bagnach mnożyły się miliony komarów i meszek, które mocno dawały się we znaki załodze kwatery. Istotnym walorem lokalizacji "Wilczego Szańca" była jego infrastruktura komunikacyjna. Kwatera znajduje się tuż przy drodze Kętrzyn – Węgorzewo. Obok niej biegła linia kolejowa, która w latach budowy i użytkowania kwatery była bardzo intensywnie eksploatowana. Zaledwie 7 kilometrów na południowy zachód do "Wilczego Szańca" we wsi Wilamowo znajdowało się lotnisko do obsługi pasażerskiej i łącznikowej. W kwaterze powstała duża centrala łącznościowa obsługująca stałe połączenia telefoniczne, dalekopisowe, radiowe i radiotelegraficzne. Dzięki nim utrzymywano stałą komunikację z całą okupowaną przez Niemców Europą. Otoczony zasiekami z drutu kolczastego i polami minowymi kompleks zajmował powierzchnię około 250 ha. Wewnątrz podzielony był na trzy strefy bezpieczeństwa, które czasowo zamieszkiwało ponad 2000 osób. PAP: Jakie strategiczne decyzje co do przebiegu wojny zapadały w Gierłoży? Daniel Chraniuk: Od 24 czerwca 1941 r. "Wilczy Szaniec" stał się główną kwaterą Hitlera i Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych III Rzeszy. Kwatera była głównym ośrodkiem decyzyjnym. Hitler przyjmował w niej najwyższych dygnitarzy reżimu nazistowskiego oraz przywódców państw sojuszniczych i satelickich III Rzeszy. Ponadto na stałe kwaterowali tam generałowie i oficerowie Wehrmachtu oraz funkcjonariusze SS. To przed nimi przywódca III Rzeszy wytyczał strategiczne cele oraz wygłaszał monologi na temat planów zdobycia „przestrzeni życiowej” na Wschodzie. 6 sierpnia 1942 r. w "Wilczym Szańcu" Hitler powiedział: „Pochłoniemy albo usuniemy śmieszne sto milionów Słowian”. W niewoli niemieckiej zostało zabitych lub zmarło z wycieńczenia, chorób i głodu ok. 3,3 mln jeńców radzieckich. Niemcy masowo mordowali Żydów oraz słowiańską ludność cywilną. Daniel Chraniuk: Od 24 czerwca 1941 r. "Wilczy Szaniec" stał się główną kwaterą Hitlera i Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych III Rzeszy. Kwatera była głównym ośrodkiem decyzyjnym. Hitler przyjmował w niej najwyższych dygnitarzy reżimu nazistowskiego oraz przywódców państw sojuszniczych i satelickich III Rzeszy. Ponadto na stałe kwaterowali tam generałowie i oficerowie Wehrmachtu oraz funkcjonariusze SS. W "Wilczym Szańcu" Hitler snuł plany całkowitego zniszczenia Moskwy; tu zapadła decyzja o blokadzie Leningradu i zagłodzeniu jego mieszkańców. 1 sierpnia 1944 r. na wieść o wybuchu powstania w Warszawie Hitler wydał rozkaz całkowitego zniszczenia miasta i eksterminacji wszystkich mieszkańców. Do walki Niemcy skierowali specjalne jednostki SS, złożone z kryminalistów. W pierwszych dniach sierpnia wymordowały one ok. 50 000 mężczyzn, kobiet i dzieci. Po kapitulacji powstania Niemcy obrócili Warszawę w morze ruin. Mówiąc o tym miejscu trzeba zawsze pamiętać, że jest ono naznaczone cierpieniem i krwią setek tysięcy ludzi. PAP: Turystom "Wilczy Szaniec" kojarzy się przede wszystkim z nieudanym zamachem na Hitlera. Jak historycy oceniają to zdarzenie w szerokim kontekście historycznym? Daniel Chraniuk: Zamach dokonany przez płk. Clausa von Stauffenberga 20 lipca 1944 r. był bardzo realną próbą pozbawienia Hitlera życia. Historycy jego przebieg rozłożyli niemal na części pierwsze. Trzeba przyznać płk. Stauffenbergowi, że - jak na tamte okoliczności - wykazał się dużą odwagą i determinacją, a tylko splot okoliczności uratował Hitlerowi życie. Nie można jednak zapomnieć, że płk. Stauffenberg długo był lojalnym niemieckim oficerem popierającym politykę Hitlera. Brał on udział w kampaniach w Polsce, Francji i Afryce Północnej. W liście do żony z 4 września 1939 r. pisał o Polsce: „Miejscowa ludność to niewiarygodny motłoch, bardzo dużo Żydów i mieszańców. Wokół czuje się nadzwyczajną nędzę. To jest naród, który aby dobrze się czuć, najwyraźniej potrzebuje batoga. Tysiące jeńców przyczynią się na pewno do rozwoju naszego rolnictwa”. Podczas walk w Afryce Północnej został ciężko ranny, tracąc lewe oko, prawą dłoń i dwa palce u lewej dłoni. Po rekonwalescencji Stauffenberg nie wrócił na front, ale został mianowany szefem sztabu Armii Zapasowej. Międzynarodowa sytuacja III Rzeszy bardzo się wówczas pogorszyła. W 1943 r. Niemcy doznali klęsk w Afryce Północnej i pod Kurskiem. Alianci właściwie pokonali sojusznicze Włochy, których Niemcy musieli bronić własnymi siłami. Na sile przybierały alianckie naloty na niemieckie miasta i ośrodki przemysłowe. 6 czerwca 1944 r. alianci wylądowali w Normandii i utworzyli drugi front, a 22 czerwca ruszyła wielka ofensywa Armii Czerwonej na Białorusi. Wszystko to sprawiło, że wokół płk. Stauffenberga zawiązała się grupa oficerów niezadowolonych z przebiegu wojny i klęsk. Planowali oni zabić Hitlera, a następnie dokonać przewrotu wojskowego, rozbrajając w Berlinie i innych dużych miastach siły wierne reżimowi. Planowi temu nadano kryptonim „Walkiria”. Spiskowcy zamierzali zawrzeć pokój z Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi, kontynuować zaś wojnę z ZSRR w celu utrzymania wcześniejszych zdobyczy terytorialnych na Wschodzie. Daniel Chraniuk: Tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej, na rozkaz feldmarszałka Wilhelma Keitla, w nocy z 24 na 25 stycznia 1945 r. zabudowania "Wilczego Szańca" wysadzono w powietrze. Było to duże przedsięwzięcie, któremu niemieccy saperzy z braku czasu i odpowiedniej ilości materiałów wybuchowych nie sprostali. Efekty ich działań możemy oglądać współcześnie. Zamach z 20 lipca 1944 r. był bardziej efektem spisku wojskowych niż działania zorganizowanego ruchu oporu. Patrząc na ówczesną sytuację Niemiec, trudno uwierzyć, że śmierć Hitlera mogłaby coś zmienić. W lipcu 1944 r. było już stanowczo za późno, aby alianci, zwłaszcza Związek Radziecki, zrezygnowali z parcia naprzód. Paradoksalnie zamach przysłużył się samemu reżimowi. Propaganda niemiecka odmawiała zamachowcom ludzkich cech, a przez armię przetoczyła się fala podejrzeń i aresztowań eliminujących wszelki przejawy nielojalności. Na czoło jeszcze bardziej wybito posłuszeństwo, fanatyzm i bezwarunkową wiarę w fuehrera. PAP: Jakie były okoliczności wysadzenia "Wilczego Szańca" w 1945 r.? Daniel Chraniuk: Jesienią 1944 r. Armia Czerwona zbliżyła się do granic Prus Wschodnich. Hitler opuścił kwaterę w "Wilczym Szańcu" 20 listopada 1944 r. Ludności cywilnej na ewakuację z Prus Wschodnich zezwolono dopiero w styczniu 1945 r. Miejscowa ludność rzuciła się do ucieczki w obawie przed nadciągającą Armią Czerwoną. W warunkach bardzo ostrej zimy uciekinierzy na własną rękę podążali na zachód bądź próbowali dostać się na statki w portach bałtyckich. Część transportów z uchodźcami została zatopiona przez radzieckie okręty podwodne. Opustoszała kwatera, pomimo zaangażowanych tak wielkich środków materiałowych nie miała znaczenia militarnego. Tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej, na rozkaz feldmarszałka Wilhelma Keitla, w nocy z 24 na 25 stycznia 1945 r. zabudowania "Wilczego Szańca" wysadzono w powietrze. Pisemny rozkaz feldmarszałka zachował się do dziś. Było to duże przedsięwzięcie, któremu niemieccy saperzy z braku czasu i odpowiedniej ilości materiałów wybuchowych nie sprostali. Efekty ich działań możemy oglądać współcześnie. Aby wysadzić w powietrze, a właściwie rozerwać od środka betonowy płaszcz ciężkiego schronu typu „A” potrzebne było nawet kilka ton materiałów wybuchowych. Najbardziej zniszczony został schron Hitlera. Pozostałe z mniejszymi lub większymi uszkodzeniami stoją do dzisiaj. Rozmawiała Agnieszka Libudzka (PAP) ali/ ls/ mjs/ gma/ Kwaterę Wolfsschanze wybudowano na obszarze ok. 4 km 2. Wokół kwatery znajdowały się trzy koncentryczne strefy obrony. W pierwszej — budynki gospodarcze, schrony, stanowiska ogniowe i obserwacyjne. W drugiej – mieszkania oficerów i budynki służb pomocniczych. W trzeciej, sztabowej, przebywało ścisłe otoczenie Hitlera. Skip to content Private tour Private tour Travel from Gdansk to the Wolf’s Lair. Placed in the middle of a forest, these bunkers were Hitler’s headquarters throughout World War II. Whilst there you can explore the area, discovering bunkers and roads of generals whilst learning secret facts. About this activity Free cancellation Cancel up to 24 hours in advance to receive a full refund Reserve now & pay later Keep your travel plans flexible—book your spot and pay nothing today. Covid-19 precautions Special health and safety measures are in place. Check your activity voucher once you book for full details. Duration 10 - 12 hours Check availability to see starting times. Live tour guide Polish, English, German, Russian, French, Italian Pickup included Your Gdansk, Sopot, or Gdynia accommodation. Private group Take a private full-day tour from Gdansk to the Wolf’s Lair, Mamerki, and St. Lipka Enter the Hitler’s headquarters area from World War II with a local guide See authentic bunkers and hear of their incredible history Visit the Baroque St. Mary Church in St. Lipka Discover hidden secrets about the war Discover a complex of over 80 buildings built in 1941 that used to be Adolf Hitler’s military headquarters. See for yourself the 50 massive well-camouflaged bunkers, some of which have walls as thick as 6 meters. See the remnants of this historic and important place where decisions about war moves and the construction of death camps were made, as well as where the famous attack on Hitler took place. Wolf’s Lair was a perfectly guarded place that was surrounded by a minefield. It was operated for 4 years and was home to over 2,000 people. Whilst touring through this secret forest, your local guide will tell you the best stories and facts about the area, and will also show you some of the area's hidden gems. In the extended version of this tour, see also another place full of bunkers, Mamerki village. It used to be the headquarters of the Supreme Command of the Land Forces. It’s a huge area which includes bunkers, shelters, and the houses of generals and officers. Whilst there you will be able to discover the Amber Chamber, the interiors of the famous U-boot German Submarine, and a museum dedicated to the East Front. On your way back from the extended tour you will visit the St. Mary’s Sanctuary in Swieta Lipka. From the entrance you will be able to see fantastic Baroque architecture, the fabulous colors of the building, and the impressive gate. Inside you will find beautiful organs, fantastic paintings on the walls, a richly decorated roof, and great sculptures. Private full-day tour to the Wolf’s Lair, Mamerki, and St. Lipka Private licensed guide in Wolf’s Lair Ticket entrance to the the Wolf’s Lair Round-trip transportation from your hotel Private comfortable transportation with an English-speaking driver Sightseeing of the St. Mary’s Sanctuary (extended tour only) Ticket entrance to Mamerki Traditional Polish lunch Guide in Mamerki and the St. Mary’s Sanctuary Know before you go There will be time for a food break if you feel hungry after your tour Please check your email the day before the tour to receive important information There are many bunkers, underground areas, and old routes, so be sure to wear comfortable shoes Obecnie przyjeżdża pół tysiąca osób - wyjaśnił. Mimo pandemii i obostrzeń obecnie Wilczy Szaniec można zwiedzać. Dostępna jest jednak tylko trasa plenerowa - leśna. Ze zwiedzania wyłączone są wystawy znajdujące się w obiektach zamkniętych. Turyści, którzy przyjeżdżają obecnie do Wilczego Szańca, oglądać mogą zatem
Bunkier w kompleksie Wilczy Szaniec. Fot. PAP/T. Waszczuk Drzwi pancerne, schody do baraku i kamień z oznaczeniem jednostki ochroniarzy wodza wydobyto podczas ostatnich poszukiwań w byłej kwaterze Hitlera w Wilczym Szańcu (Warmińsko-mazurskie). Część eksponatów jest już dostępna dla turystów – informuje PAP nadleśniczy Zenon poszukiwawcze w Wilczym Szańcu, byłej kwaterze Hitlera, są prowadzone od kilku miesięcy przez fundację Laterba z Gdańska za zgodą Lasów Państwowych i Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie. Jak powiedział PAP nadleśniczy nadleśnictwa Srokowo Zenon Piotrowicz, które zarządza Wilczym Szańcem, "z poszukiwaniami nie wiązano ogromnych nadziei i nie spodziewano się rewelacji". CZYTAJ TAKŻE W Wilczym Szańcu zrekonstruowano wnętrze baraku narad, w którym przeprowadzono zamach na Hitlera "Byliśmy przekonani, że przez dziesiątki lat teren już tak przekopano, że nie będzie tu spektakularnych odkryć. Jednak okazuje się, że doskonalszy sprzęt i determinacja poszukiwaczy sprawiła, że od czasu do czasu trafiają się +perełki+. Odkryte artefakty pokazują, jak ten obiekt funkcjonował w czasie wojny, jak wyglądało tutaj życie niesławnych mieszkańców. Odkrycia nie służą promowaniu nazizmu ani gloryfikacji i ocenie postaci historycznych"- wyjaśnił nadleśniczy. W ciągu ostatnich tygodni poszukiwacze wydobyli z dwóch schronów, w tym głównego schronu Hitlera pancerne drzwi i drzwi chroniące przed atakiem chemicznym. Zostały one wydobyte na zewnątrz i wyeksponowane dla turystów. Także ze schronu Hitlera, spod betonowego stropu poszukiwacze wydobyli wiele innych drobniejszych przedmiotów armaturę wodną, bojler, rury, krany, umywalki. To przedmioty pokazują jak urządzony był schron i w jaką infrastrukturę wyposażony. Przedmioty są także wyeksponowane na wystawie. Poszukiwacze chwalą się także dwoma ostatnio odkrytymi sensacyjnymi znaleziskami. CZYTAJ TAKŻE Historyk: wysadzeniu "Wilczego Szańca" niemieccy saperzy nie sprostali To kamień z oznaczeniem batalionu eskortującego Fuerhera. Wyryty jest na nim skrót nazwy jednostki batalionu ochroniarzy Hitlera oraz namalowana flaga. "Znalezisko pozwala ustalić w jakim baraku mieszkali i jak jednostka była oznaczona. Obecnie zastanawiamy się jak zakonserwować kamień z oznaczeniami, by farba z niego nie zeszła. Należy też znaleźć kontekst wyeksponowania znaleziska, tak by pokazać je jako fakt historyczny bez promowania zbrodniczej ideologii" - powiedział nadleśniczy. Poszukiwacze odkopali też schody prowadzące do baraku Hitlera. "Miejscowi przewodnicy i historycy opowiadający o zamachu na Hitlera spierali się jak usytuowany był stół w sali narad i gdzie znajdowała się teczka z ładunkiem wybuchowym. Oczywiście są plany baraku ale nie wiadomo było jak ten plan nałożyć w terenie. Odnalezienie schodów sprawiło, że już wiemy, gdzie było wejście do schronu, gdzie korytarz i jak umiejscowiona była sala narad" - dodał nadleśniczy. Obecnie poszukiwacze będą prowadzić badania w schronie osobistego sekretarza Hitlera Martina Bormanna, gdzie według wstępnych ustaleń może znajdować się kasa pancerna. Od czerwca turyści mogą zwiedzać w Wilczym Szańcu zrekonstruowane wnętrze baraku narad, gdzie w 1944 r. przeprowadzono nieudany zamach na Hitlera. Była to najpoważniejsza próba odsunięcia dyktatora od władzy i wcześniejszego zakończenia wojny. Wielki dębowy stół, teczka z ładunkiem wybuchowym, stare mapy, meble i przedmioty użytkowe z tamtego okresu pozwolą turystom cofnąć się w czasie o ponad 75 lat i znaleźć się w centrum wydarzenia historycznego mogącego zmienić losy wojennego świata i wielu milionów niewinnych ludzi. W ubiegłym roku Wilczy Szaniec odwiedziło 330 tys. turystów i była to rekordowa liczba odwiedzających tę jedną z największych atrakcji turystycznych na Mazurach. W tym roku ruch turystyczny jest mniejszy o jedną trzecią. Wilczy Szaniec w latach 1941-44 pełnił funkcję głównej kwatery Hitlera. W leśnym miasteczku pod Kętrzynem oprócz Hitlera mieszkało ok 2,5 tys. ludzi. Według historyków, to tu decydowano o podbojach nazistowskich Niemiec, tu pojawiały się szaleńcze pomysły i stąd wydawano rozkazy wpływające na losy wielu milionów ludzi. (PAP) autorka: Agnieszka Libudzka ali/ pat/
\n wilczy szaniec w środku
.
  • 522onb71to.pages.dev/682
  • 522onb71to.pages.dev/823
  • 522onb71to.pages.dev/18
  • 522onb71to.pages.dev/885
  • 522onb71to.pages.dev/402
  • 522onb71to.pages.dev/76
  • 522onb71to.pages.dev/443
  • 522onb71to.pages.dev/776
  • 522onb71to.pages.dev/447
  • 522onb71to.pages.dev/452
  • 522onb71to.pages.dev/976
  • 522onb71to.pages.dev/755
  • 522onb71to.pages.dev/724
  • 522onb71to.pages.dev/456
  • 522onb71to.pages.dev/4
  • wilczy szaniec w środku