Zostawmy jednak filozofów, chociaż są tacy, co oddali życie dla własnych idei, których nie chcieli się wyrzec. w didaskaliach. W roku 399 p.n.e. Sokrates zażył truciznę po tym, jak został skazany przez ateński sąd. Miał wpływowych przyjaciół, mógł ujść z życiem, wybronić ucieczką, ale nie chciał. Ciekawe gdzie się Home Książki Religia Po tamtej stronie. Tajemnice życia po śmierci Wydawnictwo: AA religia 144 str. 2 godz. 24 min. Kategoria: religia Wydawnictwo: AA Data wydania: 2010-12-10 Data 1. wyd. pol.: 2010-12-10 Liczba stron: 144 Czas czytania 2 godz. 24 min. Język: polski ISBN: 9788361881766 Tagi: religia śmierć życie Znany publicysta Andrea Tornielli i ojciec Livio Fanzaga - ceniony kaznodzieja i legendarny głos włoskiego Radio Maria - prowadzą pasjonującą rozmowę o ostatecznych losach człowieka. Ujawniają, przypominają i tłumaczą podstawowe prawdy wiary chrześcijańskiej na temat przyszłości człowieka, życia po śmierci, sądu, nieba, piekła i czyśćca, zmartwychwstania ciał i końca świata, ale także konkretnych problemów najbardziej dotykających człowieka w tym życiu, takich jak cierpienie, przemijanie, ból po śmierci bliskiej osoby, łączność ze zmarłymi, drogi odkupienia i niebezpieczeństwo potępienia. Znakomity wywiad-rzeka, który ujawnia tajemnice życia po śmierci i rzeczy ostatecznych... Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,3 / 10 24 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Najmniejszych i potrzebujących umieściłem dla was na ziemi. Ja, jako Głowa-powie - zasiadłem na niebiosach po prawicy Ojca, ale moje członki trudziły się na ziemi, moje członki cierpiały na ziemi niedostatek. Gdybyście dawali moim członkom, doszłoby to do Głowy. Wiedzcie, że gdy moich najmniejszych i potrzebujących umieściłem dla was na ziemi, ustanowiłem ich waszymi posłańcami, którzy wasze uczynki zaniosą do mojego skarbca. Nic nie złożyliście w ich ręce i dlatego u mnie nic nie posiadacie". Najmniejszych i potrzebujących umieściłem dla was na ziemi. Ja, jako Głowa-powie - zasiadłem na niebiosach po prawicy Ojca, ale moje członki... Rozwiń Andrea Tornielli Po tamtej stronie. Tajemnice życia po śmierci Zobacz więcej dodaj nowy cytat Więcej Powiązane treści Tytuł: PO TAMTEJ STRONIE. TAJEMNICE ŻYCIA PO ŚMIERCI. Autor: Livio Fanzaga. Wydawnictwo AA. Oprawa miękka. Format:14,5 x 20 cm -17% Kategorie: Książki / nauki humanistyczne / filozofia, socjologia Typ okładki: miękka okładka Wydawca: Purana Wymiary: EAN: 9788366200517 Ilość stron: 222 Data wydania: 2022-02-03 Jest to data ukazania się towaru w danej wersji na rynku Zamówienia:0 - 99 PLN>99 PLNCzas dostawy: Odbiór osobisty w księgarni 0 zł0 zł1 dzień roboczy InPost Paczkomaty 24/7 (Płatność online) zł0 zł1-2 dni robocze InPost Paczkomaty - Paczka w Weekend (Płatność online) zł0 zł1-2 dni robocze Poczta Polska (Płatność online) zł0 zł3-5 dni roboczych Poczta Polska (Płatność za pobraniem) zł0 zł3-5 dni roboczych Kurier UPS (Płatność online) zł0 zł1 dzień roboczy Kurier UPS (Płatność za pobraniem) zł0 zł1 dzień roboczy Wysyłka zagranicznaSprawdź szczegóły > 33,00 zł 39,90 zł Oszczędzasz 6,90 zł Ta książka w głęboki, a zarazem przystępny sposób przedstawia podróż, którą wszyscy odbywamy po śmierci. Szczegółowo opisuje, jak wygląda życie po „tamtej stronie” i jaki ma ono wpływ na nasze obecne życie na ziemi. Dzięki tej wiedzy znajdujemy odpowiedzi na pytania, które zawsze sobie stawialiśmy: Dokąd idziemy po śmierci? Po co tu jesteśmy? Jaki jest sens naszego życia? Dlaczego zawsze przytrafia nam się to samo? W jaki sposób duchy mogą komunikować się z bliskimi? Publikacja ta została oparta na najważniejszych badaniach i rzeczywistych przykładach, które autor zebrał podczas regresji ze swoimi pacjentami, dzięki czemu przybliża nas do prawdziwej rzeczywistości życia po śmierci, pozbawionej wpływów religijnych czy filozoficznych. Zamieszczenie recenzji nie wymaga logowania. Sklep nie prowadzi weryfikacji, czy autorzy recenzji nabyli lub użytkowali dany produkt. Zobacz Po tamtej stronie. Dlaczego zmarli powracają Ewa Ornacka w najniższych cenach na Allegro.pl. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.
Po tamtej stronie – czyli jak jest naprawdę… Ostatnio nie zaglądałam tutaj dość długo, ale nie miałam czasu, a z drugiej strony – zastanawiałam się o czym mam pisać. I temat znalazł się sam. Ale zacznę od początku. Kilka dni temu uczestniczyłam w szkoleniu, niby nic nadzwyczajnego, ale w czasie przerw nasze rozmowy zaczęły zahaczać o kontakty ze zmarłymi. Tak nas ten temat wciągnął, że przegadałyśmy dobre dwie godziny i doszłyśmy do wniosku, że chyba coś istnieje, tylko nie sposób tego sprawdzić. Jedyną wspólną sytuacją było to, że każda z nas, w momencie śmierci bliskiej osoby, doświadczyła czegoś niewytłumaczalnego. Jedna z moich rozmówczyń stwierdziła, że kiedy zmarł jej dziadek, w kuchni dał się słyszeć odgłos tłuczonych talerzy. Wszyscy domownicy pobiegli do kuchni, aby to sprawdzić. Jakież było ich zdziwienie, kiedy okazało się, że wszystko jest na swoim miejscu. Jednak gdzieś po około 20 min zadzwoniła do nich babcia informując, że dziadek nie żyje. Druga rozmówczyni poinformowała, że kiedy zmarła jej matka, w tym czasie w całym domu na chwilę zgasły wszystkie światła i powiało chłodem. Jej mąż już miał iść sprawdzić korki, ale kiedy wstał z fotela – całe mieszkanie się rozświetliło, nawet w tych pokojach, gdzie wcześniej się nie paliło. Tak samo jak w pierwszym przypadku, zadzwonił telefon i domownicy otrzymali wiadomość o śmierci. Ja takich „dziwnych zdarzeń” miałam kilka, ale opiszę tylko dwa. Pamiętam, że jako dziecko siedząc z moimi dziadkami w kuchni nagle rozległ się straszny łomot na strychu. Moja babcia stwierdziła, że to pewnie drabina się przewróciła i narobiła hałasu. Wysłała dziadka na strych, a że ja byłam bardzo ciekawskim dzieckiem, też wdrapałam się tuż za nim. Dziadek był bardzo zdziwiony, gdyż drabina stała na swoim miejscu. Szukaliśmy więc, co narobiło takiego hałasu, ale nic nie znaleźliśmy. Zeszliśmy z dziadkiem na dół i dalej zajmowaliśmy się swoimi sprawami. Wówczas nie było telefonów i dopiero gdzieś po dobrej godzinie na rowerze przyjechał do nas wujek i powiedział, że moja prababcie zmarła. Podobnie było kiedy tragicznie zginął mój ojciec. Był późny wieczór, dzieci moje już spały a ja z mężem robiliśmy przetwory w kuchni. Około 22 nagle na strychu oboje usłyszeliśmy odgłos tuczącego się szkła. Mój mąż zaklął i stwierdził, że wszystkie słoiki z pewnością rozsypały się w drobny mak. Poszedł na strych i po chwili zszedł blady i stwierdził, że wszystko na górze jest w porządku. Tylko na górze poczuł dziwny strach, i nie wiedział co było tego powodem. Po niecałych 10 min usłyszeliśmy dzwonek u drzwi. Stał w nich nasz znajomy i przyniósł mi informację o śmierci ojca. Przytoczyłam te relacje, aby dowiedzieć się, czy i Wam też przytrafiły się jakieś podobne zdarzenia.
"Widzi pani, ja tutaj po 20 latach czuję się jak ryba w wodzie, nie oszukujmy się. A po tamtej stronie? Nic nie wiem. Do głupiego urzędu pójdę, nie będę umiał nic załatwić. Powinno tak być, żeby się dało wdrożyć w życie wolnościowe. Odbyć wyrok i wyjść, jak ktoś nie ma zaplecza, nie ma rodziny? Ciężko mu przecież
Znany publicysta Andrea Tornielli i ojciec Livio Fanzaga - ceniony kaznodzieja i legendarny głos włoskiego Radio Maria - prowadzą pasjonującą rozmowę o ostatecznych losach człowieka. Ujawniają, przypominają i tłumaczą podstawowe prawdy wiary chrześcijańskiej na temat przyszłości człowieka, życia po śmierci, sądu, nieba, piekła i czyśćca, zmartwychwstania ciał i końca świata, ale także konkretnych problemów najbardziej dotykających człowieka w tym życiu, takich jak cierpienie, przemijanie, ból po śmierci bliskiej osoby, łączność ze zmarłymi, drogi odkupienia i niebezpieczeństwo wywiad-rzeka, który ujawnia tajemnice życia po śmierci i rzeczy ostatecznych...Słowo do wydania polskiego (fragment)Wywiad, który Czytelnik trzyma w ręce, to wyjątkowa i cenna książka. Przypomina o rzeczach istotnie ważnych w naszym życiu. Uczy patrzeć na życie z perspektywy jego ostatecznego celu. Dzisiaj takie spojrzenie to rzadkość. Współczesna pseudo-kultura konsumpcji stawia sobie za cel sprowadzenie ludzkiego życia do tego, co teraźniejsze. Właśnie dlatego Autorzy przypominają nam wyraźnie, że człowieka nie da się pojąć jedynie z perspektywy tego, co doczesne. Pełne zrozumienie człowieczeństwa poczyna wyłaniać się tylko wtedy, gdy człowiek patrzy na swoje życie z perspektywy ostateczności, życia wiecznego, przyjaźni z zawarta w niniejszej książce jest wielce pouczająca. Nie jest czczą gadaniną dla zabicia czasu, lecz prawdziwym dialogiem, który ujawnia, przypomina, tłumaczy podstawowe prawdy wiary chrześcijańskiej o człowieku, widziane z perspektywy ostateczności. Czytelnik znajdzie tu swoistego rodzaju kompendium na temat przyszłości człowieka. Prawdy podawane przez rozmówców pochodzą ze starożytnego skarbca wiary Kościoła, zaaplikowanego zręcznie do sytuacji obecnej. (...)Wstęp (fragmenty)„Nasza śmierć nie stanowi końca jeśli możemy żyć w naszych dzieciach i w młodym pokoleniu. Ponieważ oni są nami: nasze ciała są tylko uschniętymi liśćmi na drzewie życia”. Pozornie pocieszająca refleksja Alberta Einsteina usiłuje ukryć dramat umierania oraz strach przed tym, „co potem”. Śmierć, wszystko co ją poprzedza i jej towarzyszy, tak jak i wielka niewiadoma, która po niej następuje, stanowią prawdziwe tabu naszej epoki. Odpycha się ją i postępuje tak, jak gdyby wcale nie istniała. Ukrywa się ją i usuwa możliwie najdalej. Często nawet ludzie wierzący unikają mówienia o tym, „co potem”, o przyszłości, która czeka każdego z nas po zakończeniu naszego ziemskiego życia. Dlatego starannie stronią od napomykania o możliwości, że wybory dokonywane przez nas w tym życiu mogą wpływać na tamto pozaziemskie życie w jednak śmierć i życie po śmierci stanowią istotne zagadnienie egzystencjalne. Im bardziej udaje się, że problem nie istnieje, im bardziej się go odsuwa, tym bardziej rośnie strach, nawet jeśli dobrze się go maskuje pozorną obojętnością lub zabieganiem i fascynacją przemijającymi doznaniami naszych będzie ze mną po tym życiu? Czyż nie słuszną jest rzeczą przygotowywanie się do tego ostatecznego i nieubłaganego końca, który dla tego, kto nie wierzy, stanowi koniec wszystkiego, podczas gdy dla wierzących jest przejściem, bolesnym i dramatycznym, z jednego życia do drugiego? Ponadto, czy jest możliwe porozumiewanie się ze zmarłymi? Jak wyobrażać sobie wieczne przeznaczenie? Czy wieczne potępienie jest konkretną możliwością, czy strachem na wróble, służącym do trzymania nas w ryzach? I jaki jest sens czyśćca?Oto istotne pytania, od których rozpoczęliśmy ten dialog z ojcem Livio Fanzagą, dobrze znanym „głosem” włoskiego Radio Maria. Książka, którą macie w rękach, jest czwartą książką-wywiadem, która ukazuje się z naszymi podpisami.(...)Zatem Jezus przede wszystkim jest „drogą”, jedyną drogą do poznania Boga, do zjednoczenia z Nim, a więc do otrzymania daru Jego łaski, źródła życia, które staje się pełne sensu. Ale to wszystko, jak każdy może doświadczyć w normalnej dynamice egzystencji, nie stanowi całkowitej ochrony. Chrześcijanin żyje zanurzony w społeczeństwie jak wszyscy inni, jest znieczulony przez ów „Czarnobyl sumień”, który papież nazywa „relatywizmem”, jest wystawiony na dramaty, na lęki, na cierpienia, tak jak wszyscy inni. Staje wobec dramatu zła, misterium iniquitatis. Jest bytem ograniczonym, „z terminem ważności”, jak wszyscy. Człowiek o tym wie, ale byłoby lepiej gdyby codziennie przypominał sobie o tym, że jest prochem i w proch się obróci, jak Kościół roztropnie przypomina w Środę Popielcową, na początku wielkopostnej drogi, posypując popiołem głowy pokutujących. (...)SPIS TREŚCISłowo do wydania polskiego ...7WSTĘP ...11Rozdział 1 PYTANIA OCENZUROWANE ...23Rozdział 2 ŻYCIE PO ŚMIERCI ...35Rozdział 3 KOMUNIKOWANIE SIĘ ZE ZMARŁYMI? ...51Rozdział 4 DROGA ZBAWIENIA ...61Rozdział 5 CZY PIEKŁO JEST PUSTE? ...75Rozdział 6 ZMARTWYCHWSTANIE CIAŁA ...91Rozdział 7 KONIEC ŚWIATA ...103Rozdział 8 ŻYCIE W ŻAŁOBIE ...107Rozdział 9 ROZSTANIE Z OTCHŁANIĄ ...115KATECHIZM KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO - „Wierzę w życie wieczne” ...121 I. Sąd szczegółowy ...122 II. Niebo ...123 III. Końcowe oczyszczenie czyli czyściec ...125 IV. Piekło ...127 V. Sąd Ostateczny ...129 VI. Nadzieja nowego nieba i nowej ziemi ...131 W skrócie ...135„AMEN” ...137BENEDYKT XVI - Encyklika SPE SALVI (akapit 48) ...139Modlitwy ...143SpecyfikacjaISBN978-83-61881-76-6Liczba stron144Wymiary150 x 210 mmAutorAndrea TornielliAutorKs. Livio FanzagaOkładkamiękka0 RecenzjeNapisz własną recenzję produktu! ZamknijProdukt można ocenić dopiero po jego zakupieniuTytuł recenzji: * Twoja opinia o produkcie: * Ocena:Zły 1 2 3 4 5Doskonały
„Po tamtej stronie” to nagrodzona Srebrnym Niedźwiedziem na festiwalu w Berlinie czarna komedia Akiego Kaurismäkiego. Film opowiada o sprzedawcy koszul, który odchodzi od żony, rzuca pracę i otwiera własny biznes. Wkrótce poznaje Khaleda, uciekiniera z Syrii, któremu udziela schronienia i zatrudnia go w swojej restauracji. Ich z pozoru przypadkowe spotkanie wkrótce przeradza się
20 listopada 2021 38 Skąd to wiem Horry? Od osób, które widzą byty inne niż człowiek wokół nas, te które potrafią rozmawiać z duszami. Poznałam takie osoby, i twierdzą żeby nie ulegać jasnemu światłu w tunelu, nie słuchać „swoich bliskich „tam. Dokładnie takie mam odczucia, że to jakieś błędne koło, ta reinkarnacja bez pamięci. I rodzi się we mnie bunt, że nie chcę takiej chorej gry. Głęboko w sercu czuję że jest coś innego, lepszego od tego jest najcenniejszą rzeczą daną człowiekowi. Dlatego aktem straszliwej bezbożności byłoby ją zmarnować. Umrzeć nienależycie. (Simone Weil)Życie potrzebuje śmierci. Gdyby śmierć została w jakiś sposób wykluczona, katastrofalnie odbiłoby się to na właśnie obecność śmierci wzmaga rządzę życia. Zostawmy jednak filozofów, chociaż są tacy, co oddali życie dla własnych idei, których nie chcieli się wyrzec. w didaskaliach W roku 399 Sokrates zażył truciznę po tym, jak został skazany przez ateński sąd. Miał wpływowych przyjaciół, mógł ujść z życiem, wybronić ucieczką, ale nie chciał. Ciekawe gdzie się teraz loguje? W 415 roku Hypatia, pogańska filozofka z Aleksandrii została brutalnie zamordowana przez tłum chrześcijan, których podżegał do tego patriarcha miasta Cyryl. W 1600 roku w Rzymie Giordano Bruno został spalony na stosie po tym, jak Święte Oficjum (Inkwizycji) Kościoła Katolickiego skazało go na śmierć. Bruno, dominikanin, został skazany za swoje poglądy, które przeczyły doktrynie Kościoła w takich kwestiach, jak przeistoczenie, Trójca Święta, świętość i wcielenie Chrystusa, oraz dziewictwo Maryi. Uparcie odmawiał odpokutowania nawet w drodze na stos. I co, Reptilia nadeszła i zaczęła go zwodzić światłem odbitym? To, że czujesz głęboko w sercu, nie oznacza, że tak jest. To uczucie może nawet nie pochodzić z głębi serca, chociaż tak byś wolała. Bez urazy, ale ja tu widzę krecie działania ego, sofizm i kazuizm w założeniach, żeby dalsze rozumowanie wydawało się logiczne. Po prostu ludzie tworzą błędne (z powodu ego) założenia. Ego wielbi walkę, stawanie na barykadzie, ścieranie się Tytanów, dobra i zła, żeby było ekscytująco, rebeliancko. Trywializując: Religie mówią, że jest jakaś doskonała Istota, twórca wszystkiego, która rządzi, wymyśla trudności i śledzi nasze poczynania, żeby nas ukarać, lub nagrodzić. I że są siły ciemności, które dają mu się we znaki, niby nie dając, bo to przecież Istota wszechmogąca. Jest też nurt, tak zwanych przebudzonych, którzy uważają, że wiedzą więcej i tutaj pojawiają się różne koncepcje. Niektóre bardzo odległe od praw logiki. Bo również na kilometr widać, że to lęki ego. Ludzie, tak zwani ekstrasensi, którzy widzą inne istoty nie z naszego wymiaru, też ci, którzy doświadczają wędrówek poza ciałem (OOBE) mogą być również pod wpływem własnego ego, lęków, wyobraźni i nałożonych programów. Powiem więcej, najczęściej są. Jedni witają się z Kosmitami, UFO-kami, inni widzą złych Reptilian, Szarych, i inne jakoby kosmiczne nacje. Czy istoty diabelskie, albo tylko złośliwe. Są tacy, którzy widzą, słyszą, albo wyczuwają duchy. Są ludzie, którzy przeżyli śmierć kliniczną, wrócili i opowiadają o świetle w tunelu. Jeśli wierzysz, że jest jakieś piekło, i że wygląda jak w malarstwie Hieronima Boscha, to właśnie podczas podróży poza ciałem takie piekło zobaczysz. Kotły, smoła i przypalani grzesznicy. Ale to nie jest logiczne. To nie doprowadziłoby nas do niczego dobrego. To nie miałoby sensu. To kolejna zabawa dla człowieka uśpionego i jego ego. Nasze ego widzi cudowny świat ziemski, w którym toczy się nasza gra. Bo jesteśmy w iluzji, o czym mówił Budda. Nie mógł powiedzieć, że jesteśmy w przestrzeni wirtualnej, nikt by go nie zrozumiał. A więc ego widzi ten cudowny świat, ale nie cieszy się, nie wycisza, nie uspokaja, bo ego chce spotykać różowe jednorożce. A gdyby już je spotkało, to chciałoby spotkać czarodziejską złotą rybkę, albo pogadać z kapelusznikiem z Alicji w krainie czarów. I to wszystko jest możliwe, ale bardzo bardzo mało prawdopodobne w naszej grze, która przyjęła tak różnorodną i piękną postać. Jednak nie potrafiącą zadowolić ego. Ponieważ jeszcze się taki nie urodził, co by ego dogodził. Chrześcijanin, który dzisiaj spotkałby Jezusa, byłby rozczarowany tym co gość mówi, że podobny do Żyda, że nawiedzony. Bo Jezus zupełnie nie bawi ego. Ludzie chcą spotkać coś bardziej dziwnego, kogoś typu Shrek. I wtedy rodzi się baśń, która bardziej nas kręci. Że jest walka dobra ze złem. Że ktoś nas zajumał, zagonił do karmienia energią. I że moglibyśmy się z tego kieratu jakoś wyzwolić, ale po śmierci jak ćmy do światła suniemy tunelem, żeby spotkać się z miłą rodziną, pocieszycielami, którzy wcześniej zmarli. Na marginesie, bo to nie jest tematem tej dysertacji. Owszem są gangi świadomości, wahadła destrukcji, czyli matriks, głodny naszej energii, ale to my go tworzymy dokarmiając nieświadomi. Huśtamy się na wahadłach, dajemy się wciągać w obietnice. I czytasz takie rozprawy: Większość z nas ma skłonność do bezkrytycznego przyjmowania przekazywanych nam treści. No właśnie, wszystkich treści, alternatywnych też. Wierzymy naiwnie w to, co nam się mówi, albo w to jak nas zaprogramowano, czy jak sami zaprogramowaliśmy naszą podświadomość. A przecież nic nie jest takie, jak się wydaje. Właśnie! To działa we wszystkie strony. Dlaczego mieliby pozostawić kształtowanie się naszych przekonań przypadkowi? Nie, nie pozostawiają tego przypadkowi. Poddawani jesteśmy stałej, totalnej dezinformacji. Z tym należy się zgodzić, ludzie sami odcinają się od bazy danych, ponieważ wciąż dokładają chaosu. Chcą się bawić, nie chcą pracować nad swoim rozwojem, muszą mieć włączonego Netflixa. Jeśli przyjmiemy, że duch ludzki (oczywiście tych osób, które są nim obdarowane!, dość egotyczna informacja) jest nieśmiertelny, to w rzeczywistości (cokolwiek to znaczy) w jakiej żyjemy, przechodzi on cykl kolejnych wcieleń. Związane z tym cyklem wcieleń jest pojęcie tak zwanej karmy, co ma determinować nasze kolejne wcielenie. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie? I znowu widzę tutaj silnie zamkniętą, egotyczną postawę poznawczą. „Zbrodnia i kara” Dostojewskiego straszy. Nie popełnisz zbrodni, nie dlatego, że przepełnia Cię miłość do drugiego człowieka, tylko dlatego, że się boisz kary? Nie chcesz cierpieć? Nie chcesz se zepsuć karmy? Ale to nie jest dobry powód. To jest powód z piekła rodem, z ego. Jeśli nie kradniesz i nie oszukujesz, bo się boisz kary, to jest to tak samo niskowibracyjne i podwyższające entropię i chaos na świecie, jakbyś kradł i oszukiwał. Właśnie dlatego nie możesz pamiętać poprzednich wcieleń, bo ewolucja byłaby zastopowana. Czyli zaczęlibyśmy się cofać. Za każdym razem dążymy do przebudzenia, co znaczy tylko jedno: stawanie się MIŁOŚCIĄ. I uświadamianie sobie, że nie jesteś swoim ego, nie jesteś swoim „diabłem”. Dusza, która loguje się do kolejnego ciała gracza nie ma pamięci intelektualnej, to musi zostać wymazane, jednak przynosi ze sobą jakość świadomości ewolucyjnej. Jeśli w poprzednim wcieleniu daleko zaszłaś na drodze ewolucji świadomości, byłaś na dobrej drodze stawania się miłością, bo o to właśnie chodzi, wystartujesz z takiego właśnie pułapu. Masz natomiast wolną wolę! Możesz dalej ewoluować, możesz też w tym wcieleniu zrobić krok w tył. Jeśli byłaś wysoko ewolucyjnie, coś Ci nie pozwoli na duże cofnięcie, tym czymś NIE MOŻE BYĆ PAMIĘĆ Z POPRZEDNIEGO WCIELENIA, bo to byłoby kupczenie, ale jakość świadomości. Świadomość może ewoluować poza tą grą na Ziemi. Może ewoluować w innych grach, albo poza grami. Na Ziemi ewoluuje się najszybciej i najciekawiej. Osobniki o wysokim poziomie świadomości (to jest kwestia uczenia się, doskonalenia, coś jak przechodzenie z klasy do klasy) mogą w tym samym czasie brać udział w innych grach. Albo mogą pomagać też ludziom w przejściu podczas śmierci. Każdy z nas może doprowadzić do takiego poziomu świadomości, ale ludzie o wiele bardziej wolą bawić się ze swoim ego, niż próbować dotrzeć do duszy. I starać się rozumieć, uczyć i ewoluować. Każdy z nas jest częścią Wyższego Systemu Świadomości, czyli dla innych Boga, Absolutu. Który to System właśnie poprzez nas, jest w ciągłym, nieustającym, nieskończonym procesie stawania się miłością. Nie można tego procesu ani na chwilę zatrzymać, gdyż zaraz zaczynasz się cofać. Po przeciwnej stronie miłości jest lęk. Ci, którzy nie rozumieją jeszcze, że jesteśmy częścią Boga, istotami wspólnej Jaźni, sądzą, że to wygląda tak: Dość powszechny scenariusz (nie zawsze jednak odgrywany), że gdy odchodzisz z tego ciała, widzisz tunel ze światłem na końcu. Większość świeżo oswobodzonych dusz dąży tam w te pędy. Odczuwają miłość bijącą z tego światła (tak naprawdę, miałoby to być Twoje światło odbite). Ogarnia Cię całkowite poczucie bezpieczeństwa i bezwarunkowe zaufanie. Pojawiają się zmarli kumple, rodzina, bajkowy świat. Ale też wyświetlany (ciekawe kiedy, przed czy po spotkaniu z bliskimi z zaświatów, i dlaczego się ponownie nie zalogowali do gry?) jest Ci filmik obrazujący Twoje życie. Sam widzisz, ileż to złych uczynków popełniłeś. Odczuwasz wstyd, oczywiste jest, że trzeba za to ponieść straszne konsekwencje. Nawet Ci do głowy nie przyjdzie, że fim może być zmanipulowany, sfabrykowany. Ale oto ta miłosierna, pełna miłości istota oznajmia Ci, że otrzymasz szansę naprawienia swoich błędów w kolejnym życiu. Czujesz wdzięczność, godzisz się na wszystko, szczęśliwy, że w ogóle masz szansę. Następuje zawarcie jakiegoś rodzaju umowy na kolejne wcielenie. Akceptujesz to, co Ci zaproponują i… tu popełniasz duży błąd. Włazisz w pętle reinkarnacji. I to są poglądy z poziomu lęku i ego. Chcą Cię jacyś ONI (nieokreślony bliżej wygłodniali „nadzorcy” matriksu, dla jednych źli Kosmici, Reptosy, Rodziny Masońskie, bankierstwo, które dotarło do diabelskich mocy, dla innych inne diabelskie korporacje, technologie 4D, cokolwiek) naciągnąć na kolejne kijowe wcielenie, poczucie winy i ze strachu robisz ponowny zjazd na Ziemię. Ciekawe dlaczego nie do New Yorku, Kalifornii, nie na Lazurowe Wybrzeże, tylko do Polski pod rządami Kaczyńskiego, czy do afrykańskiego państwa z problemem głodu i wyjątkowo wysokiej śmiertelności? Jak ja Horry to widzę? We mnie jest wciąż za dużo lęku, żeby OOBE mogło mnie czegoś nauczyć doświadczając podróży poza ciałem. Będąc w lęku spotkasz obiekty straszne, straszące, bo tego spodziewa się Twoje ego, zaprogramowana podświadomość. Gdy pomimo tego, że się boisz, powiesz sobie, to iluzja, to tylko ego, idę w to, niech się dzieje co chce, jak potwór, to kij z tym, to wszystko iluzja, masz szansę spotkać się ze sobą z każdego wcielenia. Masz szansę spotkać przyjaciela, który pomoże Ci to rozkminić. Na bardzo wysokim poziomie świadomości, możesz nawet wiedzieć kim byłaś i w kogo się wcielisz, jak Dalajlama. Ale to wszystko jest nasze wspólne, jaźń, nasza boskość, i iluzja gry, w którą jesteśmy zanurzeni po szyję. Bez wiedzy, że to iluzja, i że sami ją tworzymy naszymi intencjami. Życie to gra podobna do snu, tylko bardziej zagęszczona więc dzieje się w opóźnionym procesie materializacji. No i co z tym tunelem i bliskimi? Ci co tego potrzebują, dostaną, ci bardziej świadomi nie, bo nie będą się tak bali. Tylko 2 założenia i jedziemy z tym koksem. Rzeczywistość jest wirtualna, a świadomość nieśmiertelna Oto 100 lat temu odkryto dziwaczny świat mechaniki kwantowej. Parafrazując jednego z twórców fizyki kwantowej, to, co uważamy za rzeczywiste, składa się z rzeczy, których nie można uważać za rzeczywiste. Okazało się bowiem niezbicie, że włażąc w głąb króliczej nory, rzeczy mogą tam przebywać w dwóch miejscach jednocześnie, a o ich losie decyduje prawdopodobieństwo przypadku. To co za chwilę przeczytasz nie jest popularne, jest za to intuicyjnie logiczne, ma więc wszelkie podstawy nauk twardych, jak matematyka, a przede wszystkim fizyka kwantowa. Miej na uwadze, że o wiele prościej zarządzać masą, gdy można popleczników wahadła łatwo nastraszyć jedną, jedyną szansą życia. Religia nigdy z takiego dogmatu nie zrezygnuje. Gdy ktoś umiera, kończy poprzednie doświadczenie, a zaczyna następne, na tym polega reinkarnacja. Ewolucja biologiczna na tej planecie, która jest softwarowa, czyli napisana w komputerze, jednym słowem, wirtualna (Budda nazwał ją iluzją), przebiega w taki sposób, że pewne organizmy się rozwijają, pewne cechy ewoluują, a to, co się nie sprawdza, zanika. Czyli zachodzi nieustający proces doskonalenia, ujmowania chaosu, obniżania entropii i otrzymywania dostępu do danych. Gdyby świat został stworzony tak dla jaj, wówczas intuicyjnie, ale też logicznie byłby pozbawiony sensu. Jednak, on nie powstał dla jaj, tylko jest niezbędny do ewolucji świadomości wyższego systemu, którego jesteśmy częścią. Ten wyższy system świadomości, zwany dość nietrafnie Absolutem, prawie jest identyczny z definicjami określającymi Boga w różnych religiach, w tym katolickiej. Czyli wszystko się zgadza, powstaliśmy na podobieństwo nazwijmy te Wysoką Świadomość, Bogiem. Tyle, że jesteś dokładnie jego częścią, poprzez którą on ewoluuje samego siebie. Jesteś zanurzona po szyję w wirtualnej grze, aby ewolucja następowała szybciej. Ewolucja polega na zamianie strachu w miłość i nic więcej. Ewolucja, o której mówię, oczywiście dotyczy tylko naszej świadomości, a nie ciał, które są śmiertelne, podobnie jak ich oprogramowanie zwane ego. Gdy logujemy się do kolejnego wcielenia nie przechodzi żaden fragment intelektualnej pamięci z poprzedniej inkarnacji, żaden fragmencik poprzedniej wiedzy danej jednostki. I to jest bardzo logiczne, pomimo, że rodzi się w Tobie bunt, że nie chcesz takiej chorej gry. Świadomość nie ma krztyny intelektu, ale ma jakość, czyli zachowuje całą zgromadzoną wiedzę, dojrzałość i wcześniejsze doświadczenia, ale nie ma tam warstwy intelektualne i to Cię wnerwia. Po prostu nie rozumiesz, patrzysz na świat oczami ego, a to jest widzimisię. Logując się w kolejnym wcieleniu do nowego awatara wnikasz do niego w całości. Więc to nie jest identyczne ze zwykłym logowaniem się do gry komputerowej, że gdy zmęczysz się, znudzisz, zgłodniejesz, wciskasz pauzę, wychodzisz sobie z gry, po czym wracasz i kontynuujesz grę. Całkowite zanurzenie świadomości w awatarze polega na tym, że NIGDY nie opuszczasz gry. W momencie śmierci człowieka, indywidualna jednostka świadomości, czyli tak zwana dusza, trafia do innej rzeczywistości, ponieważ wcześniej była zalogowana w strumieniu danych z komputera, który definiował zmysły ciała, a który nagle zamilkł. Wszystko co ciało, czyli awatar widział, słyszał, czuł, odczuwał, smakował, wszystko to znajduje się w strumieniu danych. Coś takiego jak ciało biologiczne i zestaw reguł, awatar uczył się jak te dane interpretować. W momencie, gdy człowiek umiera, ta jednostka świadomości z wolną wolą nie otrzymuje już żadnych danych. Zamiast tego świadomość zaczyna otrzymywać strumień danych z tego co wydarzy się w następnej kolejności. I to jest wirtualna rzeczywistość przejścia. Następnie dusza (jednostka świadomości) zdaje sobie sprawę z tego, że znajduje się gdzieś tam (w sumie nie wie gdzie) i dostrzega punkt świetlny, światło. Nie wie co to jest, ale widzi, że ktoś do niej macha przyjaźnie i mówi, chodź do nas. To jest być może ktoś z rodziny i przyjaciółka z dzieciństwa, chcieliby się spotkać. Jednostka widzi te osoby i można to, co się teraz dzieje nazwać rzeczywistością przejścia. Jest to inna wirtualna rzeczywistość i strumień danych, w której musi dokonać swoistej przemiany, ponieważ wcześniej wydawało się tej jednostce, że to ona była tym awatarem. Jednak ludziom przebudzonym, którzy nie identyfikują się ani z ego, ani z ciałem taka rzeczywistość przejścianie będzie potrzebna. Chyba, że jakieś złagodzenie strachu, lęku przed jeszcze nieznanym, coś uspokajającego może się pojawić. I dlatego często (NIE ZAWSZE) dochodzi do spotkań z bliskimi i innymi przyjemnymi rzeczami. To oczywiście nie są tak naprawdę bliscy, tylko wyciągnięte postaci z bazy danych, inna nazwa Kronik Akaszy, czy przestrzeni wariantów. Te postaci będą mówić to, co zwykle mówili za życia, będą identyczne, zorientowane w aktualnej sytuacji etc, ale nie będzie tam ich wolnej woli, gdyż wiadomo, że te jednostki już dawno zalogowały się do innych ciał (awatarów) i są znowu w grze, którą tak naprawdę uwielbiają. Gdy Twoja jednostka świadomości wolnej woli bardzo się rozwinęła i lepiej rozumie miłość, i wie, że miłość jest dualna w stosunku do lęku, który stwarza ego i przekonania, to TERAZ BĘDZIESZ DYSPONOWAŁA WYŻSZĄ JAKOŚCIĄ ŚWIADOMOŚCI gracza swoim kolejnym ciałem. Kolejna inkarnacja, to kolejny pakiet doświadczeń. Potrzebujemy takiego pakietu doświadczeń, ponieważ stawanie się miłością jest bardzo trudnym procesem do przeprowadzenia. Pozbywanie się strachu, ego, przekonań, budzenie się do prawdziwego życia, to proces, którego doświadcza się świadomie, a awatary nie mają pojęcia, że nie są sobą, że nie są awatarami. Żyją nieświadomie, grę biorą za swoje życie. Każdego dnia wielokrotnie zasypiam, gdy poddaję się emocjom, ale też wielokrotnie budzę się, gdy moja uważność to dostrzeże. Każdego dnia staram się pozbywać lęku, i stawać się choć trochę miłością. Dużo uczę się i staram rozwijać. Dlatego pozwalam sobie zobaczyć też coś u innych. To nie jest krytyka, ego potrafi być wciągającym kompanem, i baw się z nim, i straszcie się nawzajem. Jednak postaraj się robić to świadomie. Ego nie może być Twoim panem, to Twój parobek. To ego chce widzieć Reptosy, akcję, kryminał, spotykać różowe jednorożce. Tak jakby nie wystarczyło wariactwa, że żyjemy w grze, w którą gramy i którą sami intencjonalnie tworzymy. Na koniec, jeśli widzisz Kosmitów, ufoków, zielone ludki, inne byty zawsze jest to wynik jednego z tych 3 powodów. Raz, Twoja wyobraźnia, po prostu widzisz to, czego nie ma. Dwa, z jakichś powodów zahaczyłaś o inną grę, z inną gęstością materii np, albo nie Ty zahaczyłaś, ale Ciebie wyhaczono, niekiedy dla żartów. Tak naprawdę nawet w tej grze możesz wyjść z ciała, iść do sąsiadki i podglądać jak lepi pierogi. Trudno będzie ją uszczypnąć w tyłek, ale już poruszyć drzwiami może Ci się udać i śmiertelnie ją nastraszyć. Trzecią opcją jest, gdy wyższy system świadomości, czyli też Ty sama sobie chcesz coś przekazać. Pokazać, że to nie jest dokładnie takie na jakie wygląda. A pelętające się dusze? W chwili przejścia zdecydowane, że jeszcze nie idą stąd? A ci co chcą zostać jednak w pięknym zamczysku? To wszystko jest możliwe, a mechanika kwantowa, naprawdę twarda nauka, tym szaleńczym zjawiskom nadaje rangę nowej/starej normalności. Zadanie na dziś, obserwuj siebie, zobacz ego i spójrz obiektywnie na tego stworka. To nie Ty, to lęk i wciągające harce. Zabaw się, jak lubisz, ale wodzów nie wypuszczaj z rąk. Ty tu rządzisz. Stajesz się miłością, i nie ma nic innego do roboty tutaj. Jak Ci się nie uda, to następnym razem dostaniesz trochę łatwiejsze zadanie. Zwierzęta robią to samo. Myślę więc, że nikt nas nie zmusza, żeby tutaj pojawić się znowu i znowu. Po prostu lubimy tę grę, nie jest nudno. A co do cierpienia, cierpimy bo taki jest nasz wybór. Tak działa ego. Z bazy nadawał, na zawsze Twój, Horry Porttier Się biega i gada:)2 godz. PS Kiedy czarna śmierć zbiera żniwa we Florencji w roku 1348, grupa młodych ludzi zaszywa się w willi zaledwie kilka kilometrów od miasta i rozpoczyna 10 dni namiętnego życia, podczas których opowiada sobie wyraziste i lubieżne historie. Rezultatem tych 10 dni, stała się kolekcja 100 opowieści o celebrowaniu życia i joie de vivre w najbardziej cielesnym znaczeniu. Dekameron, zbiór nowel Giovanniego Boccaccia pokazuje głębokie powiązanie lęku przed śmiercią z pożądaniem. W tak skrajnych sytuacjach dla ludzi głęboko uśpionych, bliskość śmierci może być najsilniejszym afrodyzjakiem. Mówi się wręcz o pewnej erotyzacji śmierci, co świadczy o tym, jak bardzo człowiek jest bezbronny i niczego nie kuma ze strachu. Kiedy więc zaczniemy się jakoś budzić? Horry Porttier Prawdopodobnie autor na stronie Pepsi Eliot, jednak nius pojawił się niespodziewanie i w sumie niewiadomo kto go napisał … Nie znamy Horrego Porttiera Blog nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepie This is BIO Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.(Visited 1 602 times, 1 visits today)
Życie po śmierci i tematyka duchów jest dość poważna i dość niebezpieczna, a tu czytam sobie takie opowieści o duchach babci Słaboniowej właściwie. Nie mój typ przedstawienia tematu, troszkę jak niegroźna bajka, ale nie odradzam.
FilmToivon tuolla puolen20171 godz. 38 min. {"rate": {"id":"779256","linkUrl":"/film/Po+tamtej+stronie-2017-779256","alt":"Po tamtej stronie","imgUrl":" mieszkańca Helsinek i uchodźcy z Syrii krzyżują się w podupadającej restauracji. Więcej Mniej {"tv":"/film/Po+tamtej+stronie-2017-779256/tv","cinema":"/film/Po+tamtej+stronie-2017-779256/showtimes/_cityName_"} {"userName":"jpopielecki","thumbnail":" z Aleppo","link":"/reviews/recenzja-filmu-Po+tamtej+stronie-19778","more":"Przeczytaj recenzję Filmwebu"} {"linkA":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeA","linkB":"#unkown-link--stayAtHomePage--?ref=promo_stayAtHomeB"} Mistrzowski film, w którym może się przejrzeć (i pośmiać z siebie) współczesna Europa. Fiński pokerzysta marzący o własnej restauracji i syryjski uciekinier wierzący, że życie jest piękniejsze "po tamtej stronie". Czy tylko w bajce ich nieoczekiwane spotkanie to początek pięknej przyjaźni?Zdjęcia do filmu nakręcono w Helsinkach (Finlandia). Stereotypowy i oparty na najbardziej podstawowych i przerysowanych skojarzeniach. Polska - neonaziści w Gdańsku. Imigranci - sami porządni i sympatyczni, a do tego jeszcze - kochający zwierzęta. Byłem wprost zachwycony tym PRLowskim klimatem i sposobem w jaki został nakręcony film, jednocześnie bardzo podpasował i rozbawił mnie ten rodzaj humoru. Ciężko było nie polubić na pozór średnio rozgarniętych, ale bardzo sympatycznych bohaterów. To pierwszy film tego reżysera, który widziałem stąd moje pytanie - ... więcej Teatr - jakby wszystko było zakurzone, ustawione od lat, niczym muzealne eksponaty Sztuczność - brak swobody w poruszaniu się, nawet walka na ulicy była nierealna, pracownicy w restauracji jak takie nakręcone pozytywki. Brak emocji - gra aktorska? ludzie jak roboty, jakby się męczyli całym ... więcej a muzyka genialna - jak zwykle :) Film dla wielbicieli twórczości kieruję się sprawdzonym już klimat Finlandii i znana z poprzednich produkcji obsada zrobił on jednak na mnie takiego wrażenia jak poprzednie filmy tego od seansu ''Świateł o zmierzchu'' ,niezmiennie ... więcej
W 2. sezonie Po złe stronie torów Tirso mierzy się z życie po wyjeździe Irene. Oczywiście stary weteran znów ma pełne ręce roboty, bo narkotykowe gangi ani myślą zostawić dzielnicy w spokoju. W dodatki do Entrevías przybywa Guillermo Salgado, który chce wykupić ważne obszary miasta. Zobacz również: Po złej stronie torów

Niemcy robili te zdjęcia, żeby wzbudzić w oglądających niechęć do Żydów. Albo fotografowali się na tle nędzy, głodu i brudu, traktując getto żydowskie jako atrakcję turystyczną. Wystawę „Okno na tamtą stronę. Getto warszawskie w latach 1939–1945" otworzył w Fotoplastikonie Warszawskim Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. – Nie da się zrozumieć Warszawy bez zrozumienia dwóch wielkich jego powstań: z 1943 i 1944 roku – powiedział. Do 16 maja w Fotoplastikonie w oficynie przy Al. Jerozolimskich 51 można oglądać sceny uliczne przedstawiające życie codzienne i kościół św. Augustyna na Nowolipkach wśród morza ruin warszawskiego getta. Na 48 specjalnie wyselekcjonowanych zdjęciach pokazany został obraz Muranowa, Nalewek i Mirowa od końca lat 30. aż do 1945 roku. Większość pochodzi z kolekcji przekazanej przez rodzinę zmarłego w 1969 r. Stanisława Bagińskiego, operatora filmowego pracującego w czasie okupacji dla Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK. Ich autorem jest głównie fotografik bliżej nieznany Bil-Błażewski. Są także fotografie z albumu nieznanego, niemieckiego żołnierza Luftwaffe, anonimowych autorów (schyłek getta, zdjęcia zrobione z aryjskiej strony murów) oraz znane zdjęcia Jurgena Stroopa (pacyfikacja getta) i widoki zrównanej z ziemią dzielnicy wykonane w 1945 r. przez Eugeniusza Hanemana i Juliusza Bogdana Deczkowskiego. Na wystawie będzie można zobaczyć zdjęcie kładki dla pieszych nad ul. Chłodną łączącą małe i duże getto, które nie było dotąd pokazywane publiczności. Zdjęcia będzie można także obejrzeć w Fototece MPW na stronie Kościół św. Augustyna pośród ruin getta warszawskiego Tomasz Gołąb/GN Zdjęcia przedstawiają niemieckie uroczystości i reportaż z warszawskiego getta. – Zatłoczone ulice getta, ludzie leżący na chodnikach obok szyldów kawiarni, targ starzyzny i wreszcie stosy ciał w grobach zbiorowych. Te zdjęcia nie miały wzbudzać współczucia. Przeciwnie, zgodnie z ideologią nazistowską, ukazanie nędzy w getcie powodować miało niechęć do Żydów. Ulubione przez propagandę zestawienie kontrastów na zdjęciu, na którym elegancko ubrani młodzi ludzie przechodzą obok leżącego na chodniku żebraka, ilustruje rzekomy brak poczucia wspólnoty. Dziś reportaże z getta są wstrząsającym dokumentem i dowodem planowej eksterminacji – mówi Ołdakowski. « ‹ 1 › » oceń artykuł

Po tamtej stronie. Dlaczego zmarli powracają Zadziwiające zjawiska, budzące dreszcz doświadczenia - tajemnice życia po śmierci. Autorka, znana dziennikarka śledcza opisująca świat mafii, po śmierci krewnego, który został zamordowany, doświadczyła niemożliwych do racjonalnego wytłumaczenia zdarzeń. Początkowe niedowierzanie
Home Książki Filozofia, etyka Po tamtej stronie życia To co dzieje się z duszą po śmierci od zawsze pasjonuje człowieka. Czy istnieje życie po śmierci ? Ci, którzy przeżyli śmierć kliniczną twierdzą, że tak. Książka zawiera opisy ludzi, którzy tego stanu doświadczyli oraz konfrontacje autora tych relacji z nauką. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Podobne książki Oceny Średnia ocen 5,6 / 10 16 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści
Po tamtej stronie chmur. Al di là delle nuvole. 1995. 6,7 2 512 ocen. 4,8 4 oceny krytyków. Poprzednie życie, Strzępy; Premiery gier: Dziedzictwo Hogwartu,
Sklep Książki Literatura obyczajowa Romans Po tamtej stronie chmur (okładka miękka, Wszystkie formaty i wydania (4): Cena: Oferta : 32,71 zł Opis Opis Rok 1920, Dębieniec w Wielkopolsce. Na świat przychodzą bliźniaki – Teodor i Bruno. Chłopcy dorastają w majątku ziemskim należącym do rodziców – baronostwa Steinke. Wkrótce obydwaj zostają lotnikami. Ich wejście w dorosłość zbiega się z wybuchem drugiej wojny światowej. Wiry wojny sprawią, że bracia będą walczyć po dwóch przeciwnych stronach. Niejednokrotnie znajdą się na granicy życia i śmierci. Poznają, co znaczy wola przetrwania. Doświadczą koszmaru walki o własne życie, ale także poczują smak prawdziwej miłości. Na ich losach, ale również na losach bliskich im osób zawsze będzie kładła się cieniem straszliwa wojenna . Współcześnie, Magda i Wiktoria nieświadome ciężaru rodzinnej tajemnicy mierzą się wyzwaniami teraźniejszego świata. Nie wiedzą jednak, jak bardzo na ich decyzje, życiowe wybory oraz na to, jakimi są osobami, ma wpływ rodzinna historia braci lotników. Pierwszy tom emocjonującej sagi rodzinnej PO TAMTEJ STRONIE, która pokazuje, jak wielka siła kryje się w miłości, rodzinnych wspomnieniach i naszej przeszłości. Powyższy opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1294283456 Tytuł: Po tamtej stronie chmur Autor: Betcher Tomasz Wydawnictwo: Wydawnictwo Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 416 Numer wydania: I Data premiery: 2022-04-13 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 210 x 20 x 160 Indeks: 41474907 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane
.
  • 522onb71to.pages.dev/115
  • 522onb71to.pages.dev/807
  • 522onb71to.pages.dev/762
  • 522onb71to.pages.dev/20
  • 522onb71to.pages.dev/293
  • 522onb71to.pages.dev/366
  • 522onb71to.pages.dev/464
  • 522onb71to.pages.dev/954
  • 522onb71to.pages.dev/151
  • 522onb71to.pages.dev/96
  • 522onb71to.pages.dev/803
  • 522onb71to.pages.dev/706
  • 522onb71to.pages.dev/681
  • 522onb71to.pages.dev/186
  • 522onb71to.pages.dev/161
  • życie po tamtej stronie