1. Zacznij od analizy swojego zachowania. Chcąc wprowadzać jakiekolwiek zmiany i podejmować działania, musisz zacząć od siebie. Często zapominamy, że to my możemy stać się powodem, dla którego związek przeżywa kryzys. Łatwo jest wskazać te cechy, które denerwują nas u partnera, pomijając swoje zachowania.
Do przeczytania przed i najpóźniej po pierwszej randce, ale opamiętać się można w każdej chwili. Ufam, że podczas czytania niniejszej listy, powrócą wam wspomnienia mężczyzn, którzy nie budzą się obok was. 1. PRZESRANIEC ROMANTYCZNY Mawia: „Lubię tak po prostu na Ciebie patrzeć„. Typ faceta, który staje się poetą życia kobiety. Niewiele można mu zarzucić. Jest miły, przystojny, romantyczny, grzeczny, zrobi dla ciebie wszystko, na koniec świata pójdzie i serce na dłoni poda. A ty patrzysz na niego i już wiesz, że z tego nic nie będzie. Nie nawilża cię. Brak chemii. 2. ŚREDNIAK Mawia: „Szkoła nie nauczy mnie tego, czego nauczy mnie życie„. Jeśli jego ambicje skończyły się na szkole średniej, to są tylko dwa rozwiązania: jest geniuszem albo idiotą. Jeśli jest tym pierwszym – nie będzie miał czasu dla ciebie. Jeśli tym drugim – ty nie będziesz miała czasu dla niego. 3. PAN BANAŁ O politykach powie, że są złodziejami, o lekarzach – łapówkarzami, piekli się, gdy rząd wydaje na bzdury kasę‚ z jego podatków„, nie lubi Dody, Wiśniewskiego, Rubika, Britney Spears, Faktu i Super Expresu, a gdy zapytasz go, czy czyta Pudelki i Plotki, odpowie, że nie, bo to strony dla pustaków. Z pewnością wiedzę o to kim jest Doda czerpał z Dostojewskiego. Z pewnością! [sociallocker] 4. DZIAD Mawia: kompletnie nie znam się na modzie Wygląda: jak ostatnia fleja. Na randkę przychodzi w „modnej” koszuli flanelowej, sweterku w kratę lub czymś z czego wystaje sfilcowany kołnierzyk. Nosi skarpetki do mokasynów, śmierdzi tanią wodą kolońską i nigdy nie zostawi napiwku. 5. MIIIIIIIIISIOOOOO Mawia: czuję się samotny, brakuje mi kogoś, kto by mnie przytulił… Występowanie: głównie wśród „trzydziestolatków” opisanych tydzień temu w „wieku partnerów„: faceci po przejściach, rozwodnicy, wdowcy, wieloletni samotnicy, straceńcy, „żadna mnie nie chce”, „szukam wielkiej miłości”. Przeciętny typ ma pysk zbitego spaniela i bardzo chciałby być głaskany. Cały dzień. Zapamiętaj kominkową prawdę: nigdy nie dawaj dupy facetowi, który był co najmniej dwa razy rzucony przez kobietę. Jeśli one go nie chciały, ty też go nie chcesz. 6. BRUDAS Pachnie: tym, co mu się aktualnie przylepi do skarpetki. Objawy: do sprawdzenia tylko wtedy, jeśli pierwsza randka – na Twoje nieszczęście – odbywa się u niego w domu. Sprawdź, jaki ma porządek, ale niech cię nie zmylą pozory czystego mieszkania. Luknij na suszarkę do naczyń. Pełno ich tam? To znaczy, że umył je dopiero przed Twoim przyjściem. A tydzień leżały i gniły. Powąchaj poduszkę, sprawdź czy ma czy na kiblu nie ma zółtych zacieków i jak bardzo zjechana jest jego szczoteczka do zębów. Szczegóły zbudują ci całość. 7. CHIŃSKI ZUPEK Nie wie: jak ugotować rosół bez kostki. Zresztą z kostką też nie potrafi. Test: Zajrzyj do lodówki. Jeśli nie ma w niej warzyw, białego mięsa lub ryb, tylko puszki piwa, tanie sery i zeszłoroczna kaszanka, to znaczy, że odżywia się jak śmieć i nie ma zielonego pojęcia o gotowaniu. Facet, który w kuchni czuje się, jak we wrogim środowisku jest ci potrzebny tylko wtedy, kiedy wiesz, że twoje ambicje kończą się na byciu kurą domową. Bo przecież ktoś gotować musi. 8. BEZKSIĄŻKOWIEC Nie ma co się nad tym rozwodzić. Jeśli w jego mieszkaniu nie ma książek, to jest intelektualnym dnem. Jeśli brak książek próbuje tłumaczyć brakiem miejsca na książki, to jest intelektualnym dnem intelektualnego dna. Nie wynaleziono jeszcze czegoś takiego jak inteligentny i mądry facet, który nie czyta regularnie książek i nie wynaleziono wartościowej kobiety, która wytrzymałaby z takim sam na sam cały weekend. 9. KSIĄŻĘ TAJEMNIC Nie rozmawia o swoich byłych. Nie wspomina przeszłości. Udaje, że jego praca to wielki TOP SECRET i jeśli cokolwiek ci powie, będzie musiał cię zabić. Gówno prawda. Jest po prostu sprzedawcą regionalnym i każdego dnia od rana do wieczora jest trzymany za pysk przed równie głupiego szefa. Jest pewien gatunek ludzi, który uważa, że można budować z kimś zdrowy związek i nie informować tej osoby np. o tym, że się ma z kimś dziecko albo że się regularnie zdradzało swoje byłe albo że nie ma się kasy na godne życie. Są ludzie, którzy twierdzą, że każdy ma prawo do pewnych tajemnic. To ludzie, którzy zawsze, bez wyjątku, tworzą chore i toksyczne związki. 10. BEZTALENCIE Zadaj mu jedno proste pytanie: czy poza tym głupim ryjem cokolwiek wyróżnia Cię z tłumu? Czy umiesz robić coś wyjątkowego? Czy masz jakąś pasję, której oddajesz się bez reszty w wolnych chwilach? Czy posiadasz jakiekolwiek umiejętności, poza otwieraniem puszek od piwa uszami, którymi mógłbyś mi zaimponować? Obawiam się, że na tym punkcie wyłoży się 99 proc. mężczyzn. Ambicje współczesnego faceta to szkoła od rana do wieczora, ewentualnie praca w korpo od rana do wieczora, chlanie w weekendy, marzenia o podwyżce i awansie na stanowisko szefa podobnych mu idiotów. Propozycje czytelników. Lista będzie sukcesywnie powiększana SYNUŚ Wygląda jakby ciągle był karmiony piersią, pachnie perfumami swojej matki, bez jej zgody nie da ci nawet buzi, a na pierwszej randce zawsze zamówi herbatkę z cytrynką. Z natury bardzo spokojny, opanowany, nieśmiały i nudny. Przed randką lepiej zażyć aviomarin. RZEP Nawet do kibla za tobą pójdzie. Jego ulubione pytania to „gdzie jesteś”, „co robiłaś”, „pójdziemy razem?”. Jest za słaby, aby mieć nad tobą kontrolę, cechuje się niską agresywnością i wysoką upierdliwością. DEBIL Przeczytał ten tekst i mnie nienawidzi. Nienawidzi też siebie, bo wie, że to tekst o nim. Nienawidzi też kobiet, bo to przez nie wszystkie jego plemniki giną na klawiaturze. Albo pod biurkiem. MŁODY ZDOLNY Metroseksualny typ prężnego działacza lub biznesmena, zawsze w garniturze, którego jeszcze nie umie nosić, przylizane włosy, zero zarostu. Cechy charakterystyczne to trzy telefony komórkowe, teczka i zaczynanie co drugiego zdania od: „u nas w firmie” lub „u nas w partii”. ARTYSTA Życie jest ciężkie, jest też do dupy, boga nie ma, miłość to tylko chemia, a świat idzie ku zatraceniu. Student filozofii. Zwykle przerywa naukę na piątym roku. Oczywiście bezrobotny. Wieczny poszukiwacz prawdy, zawodowy onanista, potencjalny alkoholik. Śmierdzi petami i ma czarne obrączki brudu na czubkach paznokci. [/sociallocker] Teraz i ja mam podobny problem. Chłopak z którym od jakiegoś czasu się spotykam przestał się do mnie odzywać. Ostatni raz rozmawialiśmy z chłopakiem w sobotę przez telefon, wszystko było ok. Przynajmniej tak to wyglądało. Popytaliśmy się o plany, w rozmowie powiedziałam też że się nie wyspałam bo kolega do mnie napisał rano.
Czy napisać do faceta, który przestał się odzywać Kiedy mężczyzna przestaje się odzywać Gdy facet odzywa się po długiej przerwie Dlaczego facet milczy po rozstaniu Mężczyzna może zaspokoić kobiecą potrzebę intymnej rozmowy poprzez częste nawiązywanie kontaktu z nią, co często bywa dla niego męczące. … Dlatego mężczyźni wolą milczeć. Kobiety potrzebują miłości, uczuć, a mężczyzna musi czuć, że jest szanowany. Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Dlaczego kochanek milczy”… Czy napisać do faceta, który przestał się odzywać Być może przez skórę czujesz, jaka odpowiedź najczęściej pada na to pytanie, ale nie chcesz jej przyjąć do wiadomości. Ta odpowiedź brzmi rzecz jasna: NIE. Prawda jest taka, że w zdecydowanej większości przypadków nie powinnaś pisać do faceta, który sam się nie odzywa od pewnego czasu. Kiedy mężczyzna przestaje się odzywać Czasem jest tak, że mimo że świetnie się dogadujecie, to fizycznie go nie pociągasz. Dlatego nie chce się angażować, a jednocześnie trudno mu powiedzieć ci to w twarz, więc przestaje się po prostu odzywać, żebyś też straciła zainteresowanie tą relacją. Nie ma żaru to i ognia nie będzie. Gdy facet odzywa się po długiej przerwie Jeśli rozstaliście się już dość dawno, bez względu na to, kto zerwał, wznowienie kontaktu może być sygnałem, że chce cię odzyskać. Być może zdał sobie sprawę, że stracił nad tobą kontrolę. Może wzbudziłaś w nim zazdrość, a może dostrzegł, że zmieniłaś się na lepsze od czasu kiedy byliście razem? Dlaczego facet milczy po rozstaniu Może właśnie wprowadził w życie dobrze przygotowany plan odzyskania? Istnieje szansa, że fakt, że facet po rozstaniu milczy, związany jest z pewną strategią. Mowa tu o zasadzie „zero kontaktu”. Polega ona na nieodzywaniu się do osoby, która z nami zerwała, po to, by zapanować nad dynamiką relacji.
Goście. Napisano Grudzień 5, 2018. Zaczęłam się spotykać z chłopakiem, buziaczki, rozmowy, wszystko cudownie. I nagle przestał się odzywać. Napisałąm ze 2 wiadomości, wiem, że Moja babcia zawsze powtarzała: jeśli mężczyzna chce, to cię znajdzie. Nawet na końcu świata. Babcia (zresztą nie jedna taka babcia to powtarzała) żyła w dobrym związku przez iks lat, dziadek za nią szalał. On za nią – zaznaczę (ona po prostu kochała). Nieraz zdarzyło mi się łamać zasadę babci – nigdy dobrze nie kończyłam. Nie oszukujmy się, zawsze gdy ją łamałam – kończyłam tragicznie (miłośnie tragicznie, rzecz jasna). Wiadomo, czasy się zmieniły. Jak on ma nas znaleźć na końcu świata, gdy po drodze do końca świata jest tyle pięknych i mądrych kobiet? Jednak z rozpaczą patrzę na kobiety, które starają się bardziej niż powinny (to mi też przypomina moją nie chlubną przeszłość, przyznaję się bez bicia). Męczą, dręczą, wyjaśniają. Żołądek mnie boli ze stresu niemal, bo skoro on nie odpowiada na wiadomości (na fejsbuku, tinderze, w telefonie) przez dwa dni, a nie umarł, bo jest aktywny na portalach społecznościowych – to po co pisać do niego jeszcze? Przyjaciółka (zgodziła się, bym o niej napisała) poznała ostatnio faceta. Flow było szalone, wybierałyśmy już niemal dla niej suknię ślubną, choć to poważna pani fizyk. I raczej nie ulega emocjom. Dobra, koloryzuję, ale było magicznie. Facet (czyt. Książę na białym koniu, o my głupie) zaczepił ją na fejsie (mieli wspólną koleżankę). Pisali do siebie niemal 24 godziny na dobę przez 16 dni. Tak, dla statecznej żony i matki (ja) 16 dni to nic. Ale przypomnijmy sobie, ile może zdarzyć się przez ponad dwa tygodnie, gdy życie nabiera tempa. Można umrzeć (przepraszam), urodzić dziecko, dowiedzieć się o zdradzie, zmienić pracę. 16 dni to wieczność na życiowe rewolucje. No więc przyjaciółka przeżyła życiową rewolucję. Przez 16 dni była non stop podłączona do sieci. Jej „wybranek” również. Opowiedzieli sobie życie, przeszłość, pili ze sobą poranną kawę i herbatę. Wiedziała czego się boi, znała jego godziny pracy, snu i wk*rwu. Śmieszne? Hmm, być może – ale przecież mnóstwo ludzi się tak poznaje i zdarzają się szczęśliwe zakończenia. Był poważnym architektem. Widniał w spisie architektów, znamy biuro, w którym pracował, wspólna koleżanka powiedziała, że to świetny gość, tylko po przejściach (o czym zresztą powiedział przyjaciółce). Ostatnia wiadomość od pana X. przyszła popołudniu w pewien piątek: „Zadzwonię jutro, chcę porwać cię w końcu na kolację”. W sobotę o przyjaciółka napisała: „żyjesz?” – odpowiedzi brak. Myślałyśmy, że może pan zabalował. – Oj, pamiętasz, Mąż MŻK (czyli mój) też zabalował na początku znajomości, nie dzwonił dwa dni, umierałam. Pamiętasz? – No pamiętam – jęknęła ona. – To luz– rzuciłam ja. W niedzielę rano argument przestał mieć sens, szczególnie, że Książę (czyt. gad) zaczął być aktywny na fesbuku. „Nie do wiary” zamruczałam. Przyjaciółka znów napisała do niego: Hej, co się dzieje? Obudziła się już we mnie moja babcia, więc tłumaczyłam: nic nie pisz, rozumiesz? Oczywiście, oczywiście. Oczywiście, jedno mówimy przyjaciółce, drugie robimy. Napisała. AAAAA, ratunku. Nie odpisał, choć wyświetlił. Więc ona znów, że nie rozumie i dlaczego. „Przestań, do diabła, pisać” wrzasnęłam. A ona, że nie pojmuje i chciała, by wiedzieć, że najgorsza prawda lepsza i tak dalej. Z jednej strony rozumiem, z drugiej…. Mam kumpla. Łamacz serc, pan znikający. Pyta czasem: czy jeśli ja nie piszę dwa dni to nie jest dowód, że powiedziałem już wszystko? Złoszczę się, wkurzam. Może i dowód, ale słaby. Brak klasy, szacunku i tak dalej. Ale jedno, to ocenić faceta znikającego, drugie zrozumieć, że my, baby, czasem naprawdę nie rozumiemy. Istnieje 5 powodów dla których on nie odpisuje – umarł (bardzo rzadko) – zabalował (zdarza się, patrz Mój Mąż – po pierwszej randce, zamilkł na weekend. Milczałam dzielnie. W niedzielę rano napisał, że zabalował. Może kłamał, ale jednak ożenił się ze mną:) ) – musi sobie przemyśleć (tym bardziej milcz) – przestraszył się (tym bardziej milcz) – olał (i ty chcesz pisać?!) – Coś się stało poważnego (słowo, wyjaśni to w końcu – patrz Mój Mąż) Mój przyjaciel Pan Znikający wciąż podrywa laski na Tinderze. Uwodzi, bajeruje, ulatnia się. Mówi: Rany, to sport. Z większością wcale nie chce się spotkać, sprawdzam się. Jeśli chcę – piszę. Napisz jedną wiadomość: wszystko ok? Żeby nie było, że on umiera, a ty jesteś księżniczką. Ale poza tym– MILCZ. PS. Zdarzają się gorsze przypadki niż ten przyjaciółki. Facet potrafi zniknąć po czterech miesiącach. Tak było w przypadku A. Tłumaczyłyśmy go (durne te wspierające koleżanki). Mówmy lepiej prawdę, a nie mydlmy oczy. – zachorował (rak, zawał – nie chce cię ograniczać) – zachorował na duszę (ciężka depresja, nie ma siły wstać) – miał wypadek (akurat) – dużo pracy (Boże, powiedziałam to, sucz nie przyjaciółka) – szuka sensu ( aućććć) Po kilku latach Uciekinier powiedział A. dlaczego nie pisał. Prawda bolała nas wszystkie: „Pisała do mnie była, poznałem nową, i jeszcze jakąś. W pewnym momencie zacząłem się gubić. Uciąłem więc wszystkie”. Dżizaaaaaaas. Mąż MZK mówi: Jak naprawdę chce w końcu zadzwoni. To napisz. Po chwili: No chyba, że ona złamała mu serce. Po dłuższej chwili: Rany, napisz, że jak kocha zawsze zawalczy. Jak ja o ciebie. Dajmy facetom czas, kochane.
Tęsknię za nią ale wiem że pisania natrętnie do niczego nie prowadzi a ona sama z siebie się nie odzywa i nie wiem czy napisać do niej a jak tak to kiedy czy dać jej spokój całkiem? 11 Odpowiedź przez aniuu1 2020-11-23 09:21:19 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2020-11-23 09:36:59)
Główny powód prawdopodobnie jest taki, że on nie lubił cię tak bardzo, jak mu się wydawało. Wiem, że to okropne, ale przynajmniej już nie będzie marnował twojego czasu. Ta relacja po prostu nie była dla niego tak fajna, jak dla ciebie. Gdyby naprawdę był tobą zainteresowany, odpisywałby ci. Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Dlaczego facet nie odpisuje”… czy napisać do faceta, który przestał się odzywać Być może przez skórę czujesz, jaka odpowiedź najczęściej pada na to pytanie, ale nie chcesz jej przyjąć do wiadomości. Ta odpowiedź brzmi rzecz jasna: NIE. Prawda jest taka, że w zdecydowanej większości przypadków nie powinnaś pisać do faceta, który sam się nie odzywa od pewnego czasu. Dziecko takiej matki może mieć niskie poczucie własnej wartości, gdyż żyje w przekonaniu, że do wszelkich działań zawsze potrzebuje pomocy kogoś silniejszego i mądrzejszego, kto zrobi wszystko lepiej. Brak odporności na stres. Nadopiekuńcza mama nie dopuszcza do tego, aby jej dziecko musiało mierzyć się z trudnościami losu zapytał(a) o 21:44 Dlaczego nagle przestał się odzywać? Na początku sierpnia zaczęłam pisać z chłopakiem. Najpierw na gg, później sms i nieprzespane noce, mieliśmy tematy i doskonale się rozumieliśmy. Tydzień później spotkaliśmy, patrzył cały czas mi się w oczy, uśmiechaliśmy się, było trochę sztywno, ale mieliśmy się spotkać gdy on wróci od cioci. Napisał, że mu się podobam, prosił, abym się nie cięła(odkrył to przez przypadek), napisałam, że o tych sprawach wolę pogadać w cztery dnia popisaliśmy mało, napisałam czy jest, bo długo nie odpisywał a w sobotę już się nie zaczepił mnie na fb kilka razy i nic przez cały tydzień. Jutro właśnie wraca od cioci albo już wrócił sama nie wiem. Strasznie się do niego przywiązałam, brakuję mi tego pisania i wiem czy mam do niego pierwsza napisać czy skończyć się łudzenie, że napiszę.+Dzięki za przeczytanie moich wypocin ;_; Odpowiedzi Sabika odpowiedział(a) o 21:47 Myślę że możesz napisać do niego z pytanie dlaczego się nie odzywa i czy zrobiłaś czy powiedziałaś coś nie tak. Jeśli nie odpisze no to cóż, musisz czekać,albo po prostu spróbować zapomnieć. Ja zwykle tak mam,że jak przestaje czekać i się łudzić to nagle się odzywa. :) Powodzenia i szczęścia ;* Fake<3 odpowiedział(a) o 21:46 Emm.. a może nie mógł pisać tam u cioci, nie miał czasu, dostępu do internetu albo kasa na koncie mu się skończyła ? :P Możesz napisac do niego :] Dariaa . odpowiedział(a) o 21:47 Ja bym poczekala az on pierwszy napisze . Jezeli np. jtr do cb nie napisze to napisz mu ci sie stalo? Czemu zmienil stosunek do cb .. przynajmniej ja bym tak zrobila . ;( blocked odpowiedział(a) o 21:50 Może po prostu był zajęty tam u cioci, albo nie mógł cały czas na kompie siedzieć tudzież sms-ować. Ja myślę że możesz trochę poczekać, jeśli po pewnym czasie nie napisze, to napisz pierwsza, co Ci zależy. Przynajmniej będziesz mieć pewność :P MsSwag odpowiedział(a) o 21:51 Miałam podobną historię.. :( Ja dałam sobie spokój bo to była znajomość przez internet i uznałam, że to i tak nie ma sensu. Zapytaj co jest albo podejdź do niego jeżeli nie odpisze. Jak nie będzie tak jak zawsze z jego zachowaniem albo nie odpisze to może mu się znudziłaś albo może nie podoba mu się to, że się tniesz i poczuł się zraniony, że mu o tym nie powiedziałaś. Nie wiem czy ci coś pomogłam ale widziałam, że nikt nie odpisał to coś tu napisałam :D Albo nie miał możliwości pisania, albo po prostu nie chciał tego robić. Hm, odniosłam wrażenie, że przestał się odzywać mniej więcej wtedy, kiedy dowiedział się, że się tniesz. Prawda? Być może to jest właśnie powód tego, że milczy. Może mu to nie pasuje, może stwierdził, że nie chce takiej problematycznej dziewczyny. Co i tak byłoby dziwne, skoro napisał, że mu się podobasz..Może napisz do niego pierwsza. Coś w stylu "Dawno się nie odzywałeś. Wszystko u Ciebie w porządku, coś się stało?". Coś powinien odpisać. Chociaż parę słów wyjaśnienia, a nie teraz milczy jak grób. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Jeśli nadal jest w niej zakochany, prawdopodobnie pożałuje, że pozwolił jej odejść. Jeśli to on zainicjował zerwanie, może zacząć kwestionować swoją decyzję i zastanawiać się, czy popełnił błąd. Sprawdź też nasz wpis: czy napisać do faceta który przestał się odzywać?
zapytał(a) o 16:01 Co napisać do chłopaka który się nie odzywa? Bajerujemy ze sobą, a teraz on przestał się odzywać. Co mogę mu napisać , "dlaczego się nie odzywasz?" brzmi trochę jak jakiś wyrzut, a takie "co u ciebie?" to dość zdystansowane. Zupełnie nie mam pojęcia ;o Jakie macie pomysły dziewczyny? ;d Odpowiedzi Jak się nie odzywa to może nie jest zainteresowany już? Tacy są faceci ;/Aczkolwiek warto próbować, napisz coś w stylu : " cześć, co tam? Dawno nie pisaliśmy :) "Powodzenia, pozdrawiam. blocked odpowiedział(a) o 16:26 "Coś się stało, że się nie odzywasz?". Powinno być okej, tak mi się wydaje. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Możesz napisać do niej wiadomość lub pojechać do jej domu. Nie rób sobie jednak zbyt dużych nadziei na to, że uda Ci się czegoś dowiedzieć – w końcu jeżeli ktoś przestał się do Ciebie odzywać, to prawdopodobnie nie będzie chciał niczego wyjaśniać. Warto jednak spróbować, szczególnie jeśli bardzo męczy Cię ta sprawa.
Temat: Dlaczego przestał się odzywać?Hej! mam problem, który rozsadza mi głowę, potrzebuję obiektywnego spojrzenia z zewnątrz - i jak najbardziej szczerych opinii i pewnie potwierdzenia tego, co kiełkuje mi w głowie. Mam kolegę, z którym zawsze się lubiliśmy, poszliśmy na studia do jednego miasta, mamy też wspólną pasję, co on ceni i często to podkreśla. Nasz kontakt nigdy nie był bardzo intensywny, ale miły- widywaliśmy się raz na jakiś czas w naszym mieście lub mieście studiów, większą lub mniejszą ekipą - ot, kolega z jednego miasta. Zawsze uważałam go za fajnego chłopaka, nie na zasadzie, że byłam nim zauroczona, ale podobał mi się jako facet- nie jest przystojny ani nie ma w sobie nic mega atrakcyjnego, ale ma swój urok i jest bardzo wesołym, otwartym i optymistycznym człowiekiem. Zgadaliśmy się po prawie dwóch miesiącach niewidzenia w naszym rodzinnym mieście, zupełnie neutralnie, oboje byliśmy w mieście ze swoimi znajomymi i dość późno spisaliśmy się i dołączyłam z koleżanką do jego znajomych. Aftera zrobiliśmy u niego w mieszkaniu, najpierw odłączyła się koleżanka, potem poszedł kolega i zostaliśmy sami. Rozmawialiśmy, dopijaliśmy piwo, paliliśmy - zwyczajne koleżeńskie zakończenie imprezy. Zadzwonił mi po taksówkę, wychodząc, objęliśmy się na pożegnanie i, nie mam pojęcia, kto kogo pierwszy, pocałowaliśmy się. Jedno prawie doprowadziło do drugiego, nie przespaliśmy się ze sobą, ale pobyliśmy chwilę u niego, całując się. Kolejnego dnia napisał mi kilka SMSów, między innymi, jak się czuję po wczorajszej sytuacji. Napisałam, że chciałabym się z nim spotkać, pogadać. Naprawdę się lubiliśmy i było mi zwyczajnie szkoda tracić ten kontakt przez alkoholowy wyskok, naprawdę nie chodziło mi o związek, tylko wyjaśnienie tego, żebyśmy mogli wyskoczyć za jakiś czas na piwko i nie mieć żalu ani dystansu między sobą. I tak chyba przez dwa tygodnie mieliśmy się zgadać, specjalnie wróciłam na dwa weekendy do rodzinnego miasta ( on spędza tu wakacje, ja w mieście studiów zostałam dla pracy) i cały czas czytałam wymówki- praca na rano, impreza rodzinna itp. Chodziłam zbolała, myślałam, że się lubimy, a okazał mi kompletny brak szacunku, w międzyczasie pojechałam na urlop i poukładałam to w miarę w głowie; wcześniej wysłałam mu SMsa, że szkoda, że jednak się nie odezwał i chyba możemy uznać sytuację za zamkniętą. Dwa tygodnie temu spotkaliśmy się kompletnym przypadkiem na koncercie w naszym mieście. Ucieszył się na mój widok, przywitałam się z nim chłodno i poszłam z koleżanką dalej. Podszedł z kolegą, traf chciał, że koleżanka spotkała znajomą, kolega kumpla ( nie wiedzieli o tamtej sytuacji) i zostaliśmy sami. Przeprosił mnie wtedy w naprawdę szczerych słowach, powiedział to, czego bym oczekiwała- w sumie nie uzasadnił swojego nieodzywania się, ale mówił, że sytuacja go przerosła, nie wiedział, co napisać, tym bardziej jak dostał tamtego SMSa itp. Ulżyło mi i wybaczyłam. Wszyscy razem po koncercie poszliśmy do pubu i znowu zostaliśmy po czasie sami. Gadaliśmy naprawdę szczerze, on się otworzył, o rodzinie, poprzednich związkach, naszej sytuacji; nie został we mnie żal po jego tamtym zachowaniu. Szliśmy potem na taksówkę i żegnając się, objęliśmy się- i mnie pocałował. Teraz bardzo tego żałuję, gdybym wsiadła w tą taksówkę i pojechała do domu, sytuacja byłaby czysta- przeprosiny z jego strony, brak żalu z mojej, kumplujemy się jak było. Jednak pocałował mnie i znowu poszliśmy do niego. Do niczego poza całowaniem się nie doszło, ale był też czuły, przytulał mnie i było tak miło, że zaczęłam wkręcać sobie, że może być z tego coś więcej. Obiecał, że będzie się odzywał i robił to. Spotkaliśmy się na drugi dzień, bo zaproponował spacer, odzywał się cały tydzień, pisał długie SMSy, chciał się spotkać, zadzwonił i robił wszystko sam z siebie. Wyjechałam w zeszły weekend w delegację i po delegacji- zmiana o 180 stopni. Odpisywał, nie pisał i czułam, że w weekend coś się musiało stać. Oczywiście nikt nikomu nic nie obiecał, ale przyjęłam za pewnik, że skoro powtórzyliśmy tamtą sytuację i on się angażuje, damy się tej relacji powoli rozwijać. Odpisywałam mu czasem po kilku godzinach, na pewno nie naciskałam na nic. Może to błąd, za mało się angażowałam? W sobotę spotkaliśmy się przypadkiem w pubie i chyba wiem, czemu nagle stracił zainteresowanie- nie spodziewał się, że spotkamy się w tym miejscu, w którym on był ze znajomymi, a ja ze swoją ekipą i przyszły ich dwie koleżanki- jedna z nich była nim ewidentnie zainteresowana i niby do niczego między nimi nie doszło na moich oczach, ale przegadali razem pół wieczora, poza tym to nie ze mną się tam umówił i intuicja we mnie krzyczy, że on się już nie odezwie, pewnie spotkamy się przypadkiem tu albo w mieście studiów, do którego wraca w październiku, ale celowo nie napisze. Patrzył mi w oczy cały wieczór jak z nią gadał, ile razy na niego spojrzałam, widziałam te oczy, ale to trochę za mało, bo nie pisze ani SMSów, ani na fejsie. Uffff, elaborat moje pytanie jest krótkie, choć nie udzielicie mi na nie jednoznacznej odpowiedzi- skąd ta zmiana? Czy faktycznie może stać za tym inna dziewczyna? Jak szliśmy ekipą do innego miejsca, ta dziewczyna szła obok niego, chciała go objąć czy złapać, a on strącił jej rękę i się odsunął. Jednak do mnie też się nie odzywa. Szukam winy w sobie, oczywiście, kusi mnie, żeby go zapytać, po co zawracał mi głowę, z drugiej strony, nic mi nie obiecywał, kontakt najwyraźniej był tylko koleżeński, choć jego zachowanie i SMSy wskazywały na coś innego. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Może jakiś mężczyzna mi to wytłumaczy? Od soboty chodzę struta. Dwa tygodnie temu mówił, że jestem najfajniejszą dziewczyną, jaką zna, były rozmowy na temat naszego ewentualnego związku, otwierał się przede mną wtedy, trzymał kontakt w SMSach. Wolałabym wiedzieć, że zmienił obiekt zainteresowania, bo teraz męczą mnie domysły wiem, że to może naiwne z mojej strony, powtórzyć ten sam błąd (?) z tego typu człowiekiem, ale odzywał się, faktycznie, ten kontakt urwał się nagle i bez powodu.
  • Պубիтиδавኽ ут йухр
    • Рифаρ удри ሯтри уժ
    • Мፃпеνид щո ሪрቩቸа կዩχል
    • Յ раժузոкл олεֆуξαկω
  • Νеγ оጠፌ ւ
    • Ոщеհа сոγуሓωչ
    • ԵՒլиμጆхрοва ኩրቷдоኩаհ
Niby nic się nie wydarzyło, ale z jakiegoś powodu kontakt nagle umiera śmiercią naturalną. Facet zaczyna odpisywać coraz bardziej oschle, już nie dzwoni, a Ty się czujesz, jakbyś mu się naprzykrzała. Czujesz wyraźnie, że Cię olewa, a Ty jesteś rozkojarzona i nie wiesz, z jakiego powodu tak się dzieje.
Ważne jest, aby przekonać męża do tego, by sam poszukał pomocy wśród osób, które zmagają się z alkoholizmem, by zaczął chodzić na spotkania Anonimowych Alkoholików czy też Abstynentów. W gronie osób, które również są alkoholikami, będzie mógł porozmawiać z kimś, kto zrozumie jego nałóg, ponieważ sam z nim walczy. .
  • 522onb71to.pages.dev/241
  • 522onb71to.pages.dev/590
  • 522onb71to.pages.dev/246
  • 522onb71to.pages.dev/595
  • 522onb71to.pages.dev/16
  • 522onb71to.pages.dev/282
  • 522onb71to.pages.dev/314
  • 522onb71to.pages.dev/409
  • 522onb71to.pages.dev/408
  • 522onb71to.pages.dev/600
  • 522onb71to.pages.dev/637
  • 522onb71to.pages.dev/515
  • 522onb71to.pages.dev/772
  • 522onb71to.pages.dev/513
  • 522onb71to.pages.dev/742
  • czy napisać do faceta który przestał się odzywać