Tęsknię za nią ale wiem że pisania natrętnie do niczego nie prowadzi a ona sama z siebie się nie odzywa i nie wiem czy napisać do niej a jak tak to kiedy czy dać jej spokój całkiem? 11 Odpowiedź przez aniuu1 2020-11-23 09:21:19 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2020-11-23 09:36:59)
Główny powód prawdopodobnie jest taki, że on nie lubił cię tak bardzo, jak mu się wydawało. Wiem, że to okropne, ale przynajmniej już nie będzie marnował twojego czasu. Ta relacja po prostu nie była dla niego tak fajna, jak dla ciebie. Gdyby naprawdę był tobą zainteresowany, odpisywałby ci. Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Dlaczego facet nie odpisuje”… czy napisać do faceta, który przestał się odzywać Być może przez skórę czujesz, jaka odpowiedź najczęściej pada na to pytanie, ale nie chcesz jej przyjąć do wiadomości. Ta odpowiedź brzmi rzecz jasna: NIE. Prawda jest taka, że w zdecydowanej większości przypadków nie powinnaś pisać do faceta, który sam się nie odzywa od pewnego czasu.
Dziecko takiej matki może mieć niskie poczucie własnej wartości, gdyż żyje w przekonaniu, że do wszelkich działań zawsze potrzebuje pomocy kogoś silniejszego i mądrzejszego, kto zrobi wszystko lepiej. Brak odporności na stres. Nadopiekuńcza mama nie dopuszcza do tego, aby jej dziecko musiało mierzyć się z trudnościami losu
zapytał(a) o 21:44 Dlaczego nagle przestał się odzywać? Na początku sierpnia zaczęłam pisać z chłopakiem. Najpierw na gg, później sms i nieprzespane noce, mieliśmy tematy i doskonale się rozumieliśmy. Tydzień później spotkaliśmy, patrzył cały czas mi się w oczy, uśmiechaliśmy się, było trochę sztywno, ale mieliśmy się spotkać gdy on wróci od cioci. Napisał, że mu się podobam, prosił, abym się nie cięła(odkrył to przez przypadek), napisałam, że o tych sprawach wolę pogadać w cztery dnia popisaliśmy mało, napisałam czy jest, bo długo nie odpisywał a w sobotę już się nie zaczepił mnie na fb kilka razy i nic przez cały tydzień. Jutro właśnie wraca od cioci albo już wrócił sama nie wiem. Strasznie się do niego przywiązałam, brakuję mi tego pisania i wiem czy mam do niego pierwsza napisać czy skończyć się łudzenie, że napiszę.+Dzięki za przeczytanie moich wypocin ;_; Odpowiedzi Sabika odpowiedział(a) o 21:47 Myślę że możesz napisać do niego z pytanie dlaczego się nie odzywa i czy zrobiłaś czy powiedziałaś coś nie tak. Jeśli nie odpisze no to cóż, musisz czekać,albo po prostu spróbować zapomnieć. Ja zwykle tak mam,że jak przestaje czekać i się łudzić to nagle się odzywa. :) Powodzenia i szczęścia ;* Fake<3 odpowiedział(a) o 21:46 Emm.. a może nie mógł pisać tam u cioci, nie miał czasu, dostępu do internetu albo kasa na koncie mu się skończyła ? :P Możesz napisac do niego :] Dariaa . odpowiedział(a) o 21:47 Ja bym poczekala az on pierwszy napisze . Jezeli np. jtr do cb nie napisze to napisz mu ci sie stalo? Czemu zmienil stosunek do cb .. przynajmniej ja bym tak zrobila . ;( blocked odpowiedział(a) o 21:50 Może po prostu był zajęty tam u cioci, albo nie mógł cały czas na kompie siedzieć tudzież sms-ować. Ja myślę że możesz trochę poczekać, jeśli po pewnym czasie nie napisze, to napisz pierwsza, co Ci zależy. Przynajmniej będziesz mieć pewność :P MsSwag odpowiedział(a) o 21:51 Miałam podobną historię.. :( Ja dałam sobie spokój bo to była znajomość przez internet i uznałam, że to i tak nie ma sensu. Zapytaj co jest albo podejdź do niego jeżeli nie odpisze. Jak nie będzie tak jak zawsze z jego zachowaniem albo nie odpisze to może mu się znudziłaś albo może nie podoba mu się to, że się tniesz i poczuł się zraniony, że mu o tym nie powiedziałaś. Nie wiem czy ci coś pomogłam ale widziałam, że nikt nie odpisał to coś tu napisałam :D Albo nie miał możliwości pisania, albo po prostu nie chciał tego robić. Hm, odniosłam wrażenie, że przestał się odzywać mniej więcej wtedy, kiedy dowiedział się, że się tniesz. Prawda? Być może to jest właśnie powód tego, że milczy. Może mu to nie pasuje, może stwierdził, że nie chce takiej problematycznej dziewczyny. Co i tak byłoby dziwne, skoro napisał, że mu się podobasz..Może napisz do niego pierwsza. Coś w stylu "Dawno się nie odzywałeś. Wszystko u Ciebie w porządku, coś się stało?". Coś powinien odpisać. Chociaż parę słów wyjaśnienia, a nie teraz milczy jak grób. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Jeśli nadal jest w niej zakochany, prawdopodobnie pożałuje, że pozwolił jej odejść. Jeśli to on zainicjował zerwanie, może zacząć kwestionować swoją decyzję i zastanawiać się, czy popełnił błąd. Sprawdź też nasz wpis: czy napisać do faceta który przestał się odzywać?
Możesz napisać do niej wiadomość lub pojechać do jej domu. Nie rób sobie jednak zbyt dużych nadziei na to, że uda Ci się czegoś dowiedzieć – w końcu jeżeli ktoś przestał się do Ciebie odzywać, to prawdopodobnie nie będzie chciał niczego wyjaśniać. Warto jednak spróbować, szczególnie jeśli bardzo męczy Cię ta sprawa.
Temat: Dlaczego przestał się odzywać?Hej! mam problem, który rozsadza mi głowę, potrzebuję obiektywnego spojrzenia z zewnątrz - i jak najbardziej szczerych opinii i pewnie potwierdzenia tego, co kiełkuje mi w głowie. Mam kolegę, z którym zawsze się lubiliśmy, poszliśmy na studia do jednego miasta, mamy też wspólną pasję, co on ceni i często to podkreśla. Nasz kontakt nigdy nie był bardzo intensywny, ale miły- widywaliśmy się raz na jakiś czas w naszym mieście lub mieście studiów, większą lub mniejszą ekipą - ot, kolega z jednego miasta. Zawsze uważałam go za fajnego chłopaka, nie na zasadzie, że byłam nim zauroczona, ale podobał mi się jako facet- nie jest przystojny ani nie ma w sobie nic mega atrakcyjnego, ale ma swój urok i jest bardzo wesołym, otwartym i optymistycznym człowiekiem. Zgadaliśmy się po prawie dwóch miesiącach niewidzenia w naszym rodzinnym mieście, zupełnie neutralnie, oboje byliśmy w mieście ze swoimi znajomymi i dość późno spisaliśmy się i dołączyłam z koleżanką do jego znajomych. Aftera zrobiliśmy u niego w mieszkaniu, najpierw odłączyła się koleżanka, potem poszedł kolega i zostaliśmy sami. Rozmawialiśmy, dopijaliśmy piwo, paliliśmy - zwyczajne koleżeńskie zakończenie imprezy. Zadzwonił mi po taksówkę, wychodząc, objęliśmy się na pożegnanie i, nie mam pojęcia, kto kogo pierwszy, pocałowaliśmy się. Jedno prawie doprowadziło do drugiego, nie przespaliśmy się ze sobą, ale pobyliśmy chwilę u niego, całując się. Kolejnego dnia napisał mi kilka SMSów, między innymi, jak się czuję po wczorajszej sytuacji. Napisałam, że chciałabym się z nim spotkać, pogadać. Naprawdę się lubiliśmy i było mi zwyczajnie szkoda tracić ten kontakt przez alkoholowy wyskok, naprawdę nie chodziło mi o związek, tylko wyjaśnienie tego, żebyśmy mogli wyskoczyć za jakiś czas na piwko i nie mieć żalu ani dystansu między sobą. I tak chyba przez dwa tygodnie mieliśmy się zgadać, specjalnie wróciłam na dwa weekendy do rodzinnego miasta ( on spędza tu wakacje, ja w mieście studiów zostałam dla pracy) i cały czas czytałam wymówki- praca na rano, impreza rodzinna itp. Chodziłam zbolała, myślałam, że się lubimy, a okazał mi kompletny brak szacunku, w międzyczasie pojechałam na urlop i poukładałam to w miarę w głowie; wcześniej wysłałam mu SMsa, że szkoda, że jednak się nie odezwał i chyba możemy uznać sytuację za zamkniętą. Dwa tygodnie temu spotkaliśmy się kompletnym przypadkiem na koncercie w naszym mieście. Ucieszył się na mój widok, przywitałam się z nim chłodno i poszłam z koleżanką dalej. Podszedł z kolegą, traf chciał, że koleżanka spotkała znajomą, kolega kumpla ( nie wiedzieli o tamtej sytuacji) i zostaliśmy sami. Przeprosił mnie wtedy w naprawdę szczerych słowach, powiedział to, czego bym oczekiwała- w sumie nie uzasadnił swojego nieodzywania się, ale mówił, że sytuacja go przerosła, nie wiedział, co napisać, tym bardziej jak dostał tamtego SMSa itp. Ulżyło mi i wybaczyłam. Wszyscy razem po koncercie poszliśmy do pubu i znowu zostaliśmy po czasie sami. Gadaliśmy naprawdę szczerze, on się otworzył, o rodzinie, poprzednich związkach, naszej sytuacji; nie został we mnie żal po jego tamtym zachowaniu. Szliśmy potem na taksówkę i żegnając się, objęliśmy się- i mnie pocałował. Teraz bardzo tego żałuję, gdybym wsiadła w tą taksówkę i pojechała do domu, sytuacja byłaby czysta- przeprosiny z jego strony, brak żalu z mojej, kumplujemy się jak było. Jednak pocałował mnie i znowu poszliśmy do niego. Do niczego poza całowaniem się nie doszło, ale był też czuły, przytulał mnie i było tak miło, że zaczęłam wkręcać sobie, że może być z tego coś więcej. Obiecał, że będzie się odzywał i robił to. Spotkaliśmy się na drugi dzień, bo zaproponował spacer, odzywał się cały tydzień, pisał długie SMSy, chciał się spotkać, zadzwonił i robił wszystko sam z siebie. Wyjechałam w zeszły weekend w delegację i po delegacji- zmiana o 180 stopni. Odpisywał, nie pisał i czułam, że w weekend coś się musiało stać. Oczywiście nikt nikomu nic nie obiecał, ale przyjęłam za pewnik, że skoro powtórzyliśmy tamtą sytuację i on się angażuje, damy się tej relacji powoli rozwijać. Odpisywałam mu czasem po kilku godzinach, na pewno nie naciskałam na nic. Może to błąd, za mało się angażowałam? W sobotę spotkaliśmy się przypadkiem w pubie i chyba wiem, czemu nagle stracił zainteresowanie- nie spodziewał się, że spotkamy się w tym miejscu, w którym on był ze znajomymi, a ja ze swoją ekipą i przyszły ich dwie koleżanki- jedna z nich była nim ewidentnie zainteresowana i niby do niczego między nimi nie doszło na moich oczach, ale przegadali razem pół wieczora, poza tym to nie ze mną się tam umówił i intuicja we mnie krzyczy, że on się już nie odezwie, pewnie spotkamy się przypadkiem tu albo w mieście studiów, do którego wraca w październiku, ale celowo nie napisze. Patrzył mi w oczy cały wieczór jak z nią gadał, ile razy na niego spojrzałam, widziałam te oczy, ale to trochę za mało, bo nie pisze ani SMSów, ani na fejsie. Uffff, elaborat moje pytanie jest krótkie, choć nie udzielicie mi na nie jednoznacznej odpowiedzi- skąd ta zmiana? Czy faktycznie może stać za tym inna dziewczyna? Jak szliśmy ekipą do innego miejsca, ta dziewczyna szła obok niego, chciała go objąć czy złapać, a on strącił jej rękę i się odsunął. Jednak do mnie też się nie odzywa. Szukam winy w sobie, oczywiście, kusi mnie, żeby go zapytać, po co zawracał mi głowę, z drugiej strony, nic mi nie obiecywał, kontakt najwyraźniej był tylko koleżeński, choć jego zachowanie i SMSy wskazywały na coś innego. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Może jakiś mężczyzna mi to wytłumaczy? Od soboty chodzę struta. Dwa tygodnie temu mówił, że jestem najfajniejszą dziewczyną, jaką zna, były rozmowy na temat naszego ewentualnego związku, otwierał się przede mną wtedy, trzymał kontakt w SMSach. Wolałabym wiedzieć, że zmienił obiekt zainteresowania, bo teraz męczą mnie domysły wiem, że to może naiwne z mojej strony, powtórzyć ten sam błąd (?) z tego typu człowiekiem, ale odzywał się, faktycznie, ten kontakt urwał się nagle i bez powodu.
- Պубիтиδавኽ ут йухр
- Рифаρ удри ሯтри уժ
- Мፃпеνид щո ሪрቩቸа կዩχል
- Յ раժузոкл олεֆуξαկω
- Νеγ оጠፌ ւ
- Ոщеհа сոγуሓωչ
- ԵՒլиμጆхрοва ኩրቷдоኩаհ
Niby nic się nie wydarzyło, ale z jakiegoś powodu kontakt nagle umiera śmiercią naturalną. Facet zaczyna odpisywać coraz bardziej oschle, już nie dzwoni, a Ty się czujesz, jakbyś mu się naprzykrzała. Czujesz wyraźnie, że Cię olewa, a Ty jesteś rozkojarzona i nie wiesz, z jakiego powodu tak się dzieje.
Ważne jest, aby przekonać męża do tego, by sam poszukał pomocy wśród osób, które zmagają się z alkoholizmem, by zaczął chodzić na spotkania Anonimowych Alkoholików czy też Abstynentów. W gronie osób, które również są alkoholikami, będzie mógł porozmawiać z kimś, kto zrozumie jego nałóg, ponieważ sam z nim walczy.
.