Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy – Jan Józef Lipski. Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy – Jan Józef Lipski. Arkadiusz Lorc. DMOWSKI Kosciol Narod Panstwo.
Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy Jan Józef Lipiński Rok wydania: 1992 Rodzaj okładki: Miękka ze skrzydełkami Autor: Jan Józef Lipiński Stan: Używana ISBN: - Wymiar: 15cm x 22cm Nr wydania: - Seria: - Ilość stron: 48 Waga: kg Indeks: - TIN: T01095583 Jan Józef Lipski urodził się 25 maja 1926 r. w Warszawie w rodzinie inteligenckiej. Wybuch wojny przerwał edukację młodego Lipskiego. Jan Józef był za młody by walczyć we wrześniu 1939 r., ale już trzy lata później wstąpił do Szarych Szeregów. Brał udział w akcjach dywersyjnych. W czasie niemieckiej okupacji jego rodzina ukrywała Żydów. „Nie prześladowaniem i tropieniem ukrywających się Żydów zawinili głównie Polacy, mimo że byli wśród nas uprawiający taki proceder - lecz obojętnością” - pisał czterdzieści lat później („Dwie ojczyzny - dwa patriotyzmy”). Starszy strzelec Jan Józef Lipski ps. "Grabie" walczył w;powstaniu warszawskimna swoim rodzinnym Mokotowie. Został poważnie ranny w rękę. Schwytany przez Niemców, zbiegł z transportu. Za bohaterskie czyny otrzymał Krzyż Walecznych i Krzyż AK. Lipski od najmłodszych lat angażował się w różnego rodzaju formy oporu, początkowo przeciw okupantowi hitlerowskiemu, a potem władzy komunistycznej. Najważniejszą wartością był dla niego człowiek i miłość do niego. Na tym zasadzał się także jego patriotyzm. "Patriotyzm jest z miłości - i do miłości ma prowadzić; wszelka inna jego forma jest deformacją etyczną" - pisał ("Dwie ojczyzny - dwa patriotyzmy"). Po wojnie, jako student polonistyki, współtworzył nielegalne koło samokształceniowe. To był jego pierwszy krok w kierunku działalności opozycyjnej. Później niezależną myśl kształtował w Klubie Krzywego Koła (w latach 1957-1959 był jego prezesem). Korespondował z szefem paryskiej "Kultury";Jerzym Giedroyciem;- z tego powodu bezpieka objęła go stałą inwigilacją. Za odczyt w Klubie nt. Bolesława Piaseckiego i ONR Falanga został usunięty z pracy w Państwowym Instytucie Wydawniczym. Potem znalazł ją w piśmie "Gromada-Rolnik Polski". W 1965 r. uzyskał stopień doktora za pierwszą część rozprawy o twórczości;Jana Kasprowicza, druga część była podstawą przyznania mu habilitacji, która jednak została wstrzymana przez Centralną Komisję Kwalifikacyjną przy Prezesie Rady Ministrów PRL. Otrzymał ją dopiero w 1981 r. Angażował się w pomoc prześladowanym. W 1964 r. za organizowanie protestu przeciw zaostrzaniu cenzury i podpis pod tzw. Listem 34 do premiera;Józefa Cyrankiewicza;trafił na krótko do aresztu. Potem podobnych akcji było więcej: pismo w obronie studentów usuniętych z Uniwersytetu Warszawskiego (1968 r.), ułaskawienie członków opozycyjnej organizacji Ruch (1974 r.), List 59 - przeciw wpisaniu do konstytucji PRL przyjaźni z ZSRR i kierowniczej roli PZPR. W drugiej połowie lat 60. organizował pomoc dla prześladowanych przez władze PRL. Podobnym celom, jednak na o wiele większą skalę i nieograniczającą się tylko do wsparcia materialnego, służył;KOR. Jan Józef Lipski był w 1976 r. jednym ze współzałożycieli tej najważniejszej wówczas organizacji opozycyjnej. Po powstaniu Komitetu Samoobrony Społecznej KOR Lipski, który był jednym z jego czołowych działaczy, został aresztowany (1977 r.). Po wyjściu na wolność zajął się organizowaniem;Towarzystwa Kursów Naukowych. Doktor Lipski zajmował się pomocą dla pracowników naukowych. Zaangażował się w powstającą;Solidarność;latem 1980 r. Rok później wchodził już w skład zarządu Regionu NSZZ "S" Mazowsze. Udział w zjeździe Solidarności w 1981 r. skończył się dla Lipskiego zawałem. Zasłabł na mównicy, gdy za lewicowość atakowano jego KOR. Po wprowadzeniu;stanu wojennego;Lipski pojechał do Ursusa, by strajkować z załogą Zakładów Mechanicznych. 14 grudnia 1981 r. został aresztowany. Z powodu choroby serca trafił do Kliniki Kardiologicznej w Aninie, gdzie przebywał pod nadzorem SB. W czerwcu 1982 r. wyjechał na leczenie do Anglii. Jednak już we wrześniu wrócił do Polski i zaraz został aresztowany. "Chcę mieć zaszczyt znalezienia się na ławie oskarżonych z przyjaciółmi, których towarzyszem walki o lepszą Polskę byłem przez te kilka lat" - napisał Jan Józef Lipski w posłowiu do książki o KOR, którą wydał przed wyjazdem z Londynu. Po zwolnieniu ze szpitala więziennego angażował się w prace podziemnej Solidarności. Od początku lat 60. był członkiem wolnomularskiej loży Kopernik i dwukrotnie pełnił funkcję jej przewodniczącego. W 1987 r. współtworzył Polską Partię Socjalistyczną. W 1988 r. został członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Przewodniczącym Solidarności;Lechu Wałęsie. W;wyborach w 1989 mandat senatora. Jan Józef Lipski zmarł 10 września 1991 r. w Krakowie. Odznaczony został pośmiertnie przez prezydenta Lecha Wałęsę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski, a w 2006 r. Orderem Orła Białego przyznanym przez prezydenta;Lecha Kaczyńskiego.(PAP) ; Uwagi Rogi oprawy trochę zagięte, Brzegi stron zakurzone, Oprawa lekko wytarta,
Znakomitym przykładem takiego przeciwstawienia może być głośny przed ćwierćwieczem esej Jana Józefa Lipskiego Dwie ojczyzny – dwa patriotyzmy. Jego konstrukcja opierała się na zderzeniu w nader zwięźle zarysowanej historii polskiego patriotyzmu postawy, którą charakteryzuje ksenofobia i megalomania – z postawą krytyczną – Jak każdy kij ten również ma dwa końce. – Nie ma. – Ależ ma, pani trzyma za ten drugi i bardzo trzęsię, niech pani puści to pani zobaczy. – Mój on jest. – No, niechże pani się uspokoi, przecież ma. – Hańba. Tak mniej więcej w skrócie i dużym uproszczeniu wyglądała spora część dyskusji na debacie „Dwie Ojczyzny, Dwa Patriotyzmy – czyli o tym, czy jest możliwy patriotyzm bez ksenofobii”. Punktem wyjścia do rozważań na temat tego, jak wygląda, a jak wyglądać powinien patriotyzm była praca Jana Józefa Lipskiego „Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy” (którą można było otrzymać za darmo zaraz przy wejściu na dyskusję) – morderczo aktualna. Co ciekawsze, spotkanie zorganizowało środowisko „Otwarta Rzeczpospolita” (przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii), w kraju kiedy o polaryzacji społeczeństwa (albo nawet zalewie obcych ciał, które niebawem nami zawładną) słyszymy, przynajmniej w głównym nurcie, częściej ze strony prawicowych wojowników. Na spotkaniu też się pojawili i jest mi przykro, że jako ludzie zakolegowani z chrześcijaństwem (przynajmniej na papierze bardziej niż ja) takiego chrześcijanina, jakim był pan Józef Lipski nie zrozumieli, o ile zrozumieli cokolwiek oprócz tego, jak bardzo są uciskani. Klasyk. Generalnie było trzech głównych opozycyjnych bohaterów. Pani numer jeden, która nie wierzy w to, że Brevik jest nacjonalistą, nie wierzy również w to, żeby Polacy mogli być źli dla kogokolwiek. Właściwie sam wolałbym wierzyć w to, że Brevik był na przykład pacyfistą, albo, że wspierał, tak jak „Otwarta Rzeczpospolita” blokadę 11 listopada, ale jest chyba inaczej. Oczywiście Brevik też jest masonem, a Jan Józef Lipski był członkiem wolnomularskiej Loży „Kopernik”, jednak manifest Brevik'a ma więcej punktów stycznych z chłopcami z ONR-u, niż nawoływaniem do poszanowania innych kultur przez Lipskiego. Bohaterem numer dwa był reżyser bazujący na tym, że kręci filmy tylko o zdrajcach, a Ojczyzną interesuje się właściwie bardziej w kontekście tego, kto mógłby się okazać spiskowcem, niż w kontekście rozwiązywania realnych problemów. Ponieważ nie chciałbym żadnym słowem reklamować jego żenującego wystąpienia, napiszę tylko – plucie na Życińskiego w wykonaniu tego pana już znamy, ale robienie z Zygmunta Baumana hitlerowca to ciekawe novum. Ciekawe, co na to Bauman. Bohaterką numer trzy była pani, która biła brawo dwojgu poprzednim i w najbardziej rozbrajających momentach krzyczała : „Hańba”. Trzeba mieć naprawdę dużo samozaparcia, żeby tak bardzo psuć zdrowie sobie (co akurat mnie nie boli, mógłbym nawet powiedzieć, że nawet mnie cieszy) i innym (co akurat bolało mnie, aż za bardzo). Cóż, prawa otwartych debat. No i szkoda, że właściwie to głównie uciskaną trójkę pewnie większość zapamięta najlepiej (szczególne brawa należą się reżyserowi filmów o zdrajcach narodu, który skutecznie wypłoszył swoją wypowiedzią o Baumanie co najmniej 10 osób), bo bardziej krzyczeli. Szkoda o tyle, że jak często w przypadku tego typu debat, świadectwa i próby odpowiedzi na najważniejsze pytania ginęły w bezsensownej jatce. Główne pytania nie dotyczyły tego, czy jesteśmy ksenofobiczni i mamy megalomanię, bo po dowody na to wystarczy pójść do kiosku. Prawdziwie palącym problemem jest to, dlaczego tak się dzieje i jak długo w imię tej megalomanii będziemy usprawiedliwiać krzywdę innych i udawać, że jesteśmy bez winy? Jak długo też będziemy akceptować nieznajomość przez rzekomych patriotów naprawdę lwiej części prawdziwego dziedzictwa ich własnej kultury? Dlaczego też prawdziwi patrioci nie potrafią w żaden sposób wytłumaczyć, co daje im prawo do bycia ponad? W filmie wprowadzającym do debaty od ludzi złapanych na mieście słyszeliśmy głównie, że „bóg, honor”, że „mogliby oddać życie za ojczyznę” i „patriotą jestem od urodzenia, albowiem tak mnie wychowali”. I wszystko prawidłowo tylko, co taki patriotyzm zmienia? Powiedziałbym, że to raczej dołujący pomysł na udowodnienie sobie patriotyzmu. Jest też to pomysł dosyć głupi, przynajmniej dopóki nie zagraża nam trzecia wojna światowa. Jeśli jesteśmy tak patriotyczni, że chcemy umierać zanim odpowiemy sobie na to, kim właściwie jesteśmy będąc Polakami to chyba kiepscy z nas patrioci. „Rzecz nie w stwierdzeniach opisowych, a w wartościach i ocenach: czy uważamy się za lepszych – czy tylko za innych, czy sądzimy, że w tej inności jest jakaś szczególna wartość (i jaka?), czy uważamy, że przysługują nam z jakiegoś tytułu szczególne prawa i przywileje, a może obowiązki. Zależnie od odpowiedzi na te pytania wyznajemy różne patriotyzmy. W skrajnych przypadkach należymy właściwie do rożnych ojczyzn.” – pisał Jan Józef Lipski. Sęk w tym na jaki patriotyzm i jak długo możemy się godzić. Wzruszyła mnie opowieść jednej z uczestniczek dyskusji, o tym jak mocno musiała zredefiniować swoje pojęcie „polskości”, kiedy będąc wychowywaną przez post-NDKów odkryła, że jej matka jest żydówką. Podzielałem, też zaangażowanie Sylwii Chutnik w blokadę 11 listopada i poparcie dla postawy nieposłuszeństwa obywatelskiego w odpowiedzi na agresję. Pewnie niektórych kuły w uszy słowa Henryka Wujca o tym, że część wsi traktowała „partyzantów”, jako „zwykłych bandytów” zanim nie zaczęli funkcjonować pod banderą AK, ale jest to część prawdy o przeszłości. Prawda o współczesnym pojmowaniu patriotyzmu tak długo będzie częściej prawdą „brunatnych ksiąg”, jak długo będziemy unikać pytań, a każde wynaturzenie przyjmować jako barwę ochronną. Nie chcę odbierać ludziom dumy (chociaż wydaje mi się to dziwne, być dumnym z faktu urodzenia w danym miejscu i czasie obdarzonym danym kolorem skóry i danym obciążeniem kulturowym), ale do momentu, kiedy nie odmawiają innym prawa do życia i działania wobec ich aspiracji. – Dziękuję za dyskusję, jak już mówiliśmy na wstępie każdy kij ma dwa końce, jeden koniec to narodowa megalomania, a drugi to… – – Hańba!- – Kij ma dwa – Twój koniec nie jest końcem. – Koniec. Mateusz RomanowskiRzecz nie tylko w tym, że Lipski nigdy nie był w PZPR. Romantyczny mit pierwszych dysydentów, w którym raz po raz pobrzmiewa dźwięk brzęczących kajdan, nie jest tożsamy z życiorysem autora eseju „Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy”. Mit Lipskiego, gdyby ktoś bardzo uparł się, aby go stworzyć, byłby mitem konsekwentnego pozytywisty.Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy – Jan Józef Lipski. Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy – Jan Józef Lipski. Arkadiusz Lorc. RENESANS. RENESANS. Lady Bird.
Ksiądz Adam Boniecki, dziś naczelny "Tygodnika Powszechnego". Kiedy po publikacji eseju Lipskiego "Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy (uwagi o megalomanii narodowej i ksenofobii Polaków)" w 1981 r. oskarżano autora o zdradę ojczyzny, Lipski - za pośrednictwem księdza Bonieckiego - przekazał swoje wyjaśnienia w tej sprawie Papieżowi.
intellectual Jan Józef Lipski, in his significant essay “Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy (Two fatherlands, two patriotisms),” published in 1981. Since 1989, many other important intellectuals of various ideological allegiances have debated the desirable new formula of patriotism adapted for the times of peace and for future
Zwraca uwagę, że Cichocki „przetłumaczył najważniejsze teksty Schmitta i opatrzył je entuzjastycznym wstępem”20, natomiast Gawin „przypomina jego koncepcję »polityczności« w swojej krytyce »krytycznego patriotyzmu« Lipskiego”21. 15 J. J. Lipski, Dwie ojczyzny – dwa patriotyzmy, NOW-a 1981.
W 1981 roku Jan Józef Lipski opublikował esej Dwie ojczyzny, dwa patriotyzmy. Uwagi o megalomanii i ksenofobii narodowej Polaków. Ówczesnym władzom komunistycznym wyjątkowo nie przypadł on do gustu. Lipski już wcześniej oskarżany był o “niemieckość i “antypolskość”.
Dwie ojczyzny - dwa patriotyzmy Jan Józef Lipski Uwagi o megalomanii narodowej i ksenofobii Polaków. Ojczyzna istnieje tylko wtedy, gdy istnieje też obczyzna; nie ma "swoich", gdy nie ma "obcych". Od stosunku do "obcych" bardziej niż od stosunku do "swoich" zależy kształt patriotyzmu. Jest w tym zawsze
.